wtorek, 29 października 2013

golden rose holiday - 70

dziś mam dla Was coś pięknego :) nie każdemu musi się podobać, bo na moje zachwyty "oh, mam na paznokciach biały piasek golden rose i jest taki piękny" słyszałam już odpowiedź "ten PERŁOWY :/...?". otóż tak. ten perłowy, choć tak naprawdę perłowy to on nie jest. albo może nie do końca. numer 70 z piaskowej kolekcji holiday to biały, ale nieco transparentny lakier. zdecydowanie nie jest to krem, ma w sobie miliony mieniących się drobinek i drobny opalizujący brokat (taki jak są w topperach z transparentnym białym brokatem, który na ciemnych lakierach mieni się np. na niebiesko lub taki trochę mieniący się jak flackies). na paznokciach lakier jest biały i przypomina świeży śnieg. osobiście bardzo nie lubię zimy i zimna, ale taka wersja śniegu bardzo mi odpowiada ;) mieni się delikatnie na różowo, niebiesko, srebrno (?) 
do krycia potrzebowałam 2 warstw i nie czułam potrzeby nakładania kolejnej, choć te 2 które nałożyłam były dość grube. bo w przypadku piasków wolę nakładać grubsze warstwy (sprawdza się to zawsze poza afrykańską limitką catrice :P gdyby ktoś chciał się przekonać odsyłam do jednego z tych lakierów O TU (klik)). może ktoś dopatrzy się prześwitujących końcówek, ale nawet jeżeli tutaj troszeńkę je widać, to mi to nie przeszkadza :)
przyjemnie się go nakłada, właściwie nie musiałam nic poprawiać przy skórkach. po wyschnięciu tekstura jest wyraźna i piasek utrzymał się właściwie w stanie nienaruszonym przez 3 dni. później pojawiły się odpryski. jednak wcześniej nie starł się nawet z końcówek. no i nie brudził się :) zmywanie także nie należało do tragicznych - zmywa się zdecydowanie lepiej niż brokaty.

światło dzienne, paese - tlenowy wybielacz, 2 warstwy gr holiday - 70
i kilka zdjęć z lampą błyskową :)
i jak? podoba Wam się taka ciepła wersja śniegu na paznokciach ;) ?

środa, 23 października 2013

sally hansen fuzzy coat - 300 peach fuzz (na miss X - 12)

dziś małe urozmaicenie lakieru miss X, który pokazywałam Wam ostatnio (jakby ktoś przegapił to TU - klik). na tych zdjęciach jest bardziej pomarańczowy, niż ostatnio, ale zauważyłam, że więcej pomarańczowych tonów widać w nim jak jest pochmurna pogoda albo przy sztucznym świetle. bardziej koralowy jest przy bezchmurnej pogodzie. 
co do piórek, to jest to lakier sally hansen fuzzy coat o nazwie peach fuzz. są to żółte i pomarańczowe pałeczki brokatu w bezbarwnej bazie, czyli tzw piórka. myślałam o nałożeniu ich na całe paznokcie, ale bardzo spodobała mi się metoda nakładania piórek tylko na część paznokci. takie niby cieniowanie. taki z tego wyszedł nie do końca opierzony kurczak ;) ale efekt bardzo mi się podoba, bo wyszło tak jakoś w miarę subtelnie i delikatnie.

światło dzienne, paese tlenowy wybielacz, 2 warstwy miss X - 12, 1 warstwa topcoatu kinetics kwik kote, 1 warstwa sh fuzzy coat - 300 peach fuzz (metodą ciapania :P), 1 warstwa kwika
wiem, że nie każdemu to zdobienie przypadnie do gustu, jednak mi osobiście coś się podoba w piórkach. jeszcze tym bardziej nałożone w ten sposób nie są takie... ciężkie. i mimo tylu warstw moim zdaniem wygląda to całkiem delikatnie. jest jeszcze jedno słowo, które w sumie nie do końca wiem dlaczego, ale bardzo kojarzy mi się z piórkami. eteryczne.

macie podobne zdanie czy zgoła inne? jestem bardzo ciekawa, dajcie znać :)

poniedziałek, 21 października 2013

miss X - 12

nowa marka. miss X. jak o nich usłyszałam, byłam bardzo ciekawa cóż to takiego i z czym to się je :) to taka świeżynka, że nawet nie mają swojej strony internetowej. ale wszelkich nowości można dowiedzieć się na ich fanpage'u na fb. paleta kolorów póki co nie jest jakaś szczególnie urozmaicona, zawiera głównie odcienie czerwieni i różu. taka klasyka, ale od czegoś trzeba zacząć. choć liczę na to, że niedługo dojdą jakieś nowe ciekawe kolory :) 
dziś pokażę Wam brzoskwinkę z numerem 12. na paznokciach wychodzi nieco ciemniejsza i trochę bardziej pomarańczowa, niż w buteleczce. to właściwie taki jasny koral bardziej w stronę pomarańczu. ale bardzo dobrze nosi mi się ten lakier i dziś mam go na paznokciach już trzeci dzień. i nic się z nim nie dzieje. nie ma startych końcówek, odprysków (mimo że nałożyłam później kwika, to takie rzeczy czasem się zdarzają), wygląda jakbym dopiero co pomalowała paznokcie. 
co do malowania było całkiem przyjemne. pędzelek jest bardzo wygodny, nieco spłaszczony, co bardzo ułatwia malowanie. sam lakier jest dobrze napigmentowany, więc dwie warstwy spokojnie dają pełne krycie, choć już jedna wyglądała całkiem nieźle, co trochę mnie zaskoczyło przy tym kolorze [całkiem nieźle nie oznacza że nie ma prześwitów ;)]. lakier wysycha dość szybko podczas malowania, więc trzeba działać sprawnie. nie sprawdzałam całkowitego czasu schnięcia, bo prawie zawsze po zrobieniu zdjęć nakładam na paznokcie kwika, ale powiem tyle, że jak pomalowałam pierwszą warstwę, to praktycznie od razu mogłam ruszać z drugą. więc mogę powiedzieć, że przynajmniej pierwsza warstwa szybko wysycha :) 

światło dzienne, paese tlenowy wybielacz, 2 warstwy miss X - 12, bez topu
kolor właściwie zależy od światła, czasem jest bardziej koralowy, jednak zdecydowanie częściej brzoskwiniowy z pomarańczowymi tonami. w rzeczywistości jest może ciut bardziej pomarańczowy, niż na zdjęciach, choć i tak trochę z nimi walczyłam ;)

i jak Wam się widzi taka brzoskwinka? :) ja jak najbardziej mogę ją polecić

sobota, 19 października 2013

Pierwsze Spotkanie Lakieromaniaczek - 5.10.2013

uwaga uwaga. to będzie post tasiemiec :P

5 października odbyło się Pierwsze Spotkanie Lakieromaniaczek, które miałam przyjemność organizować razem z dwiema cudownymi dziewczynami (mającymi takiego samego fioła na punkcie lakierów jak ja) - Kamilą i Sylwią

z tej okazji B. przygotowała dla nas przepyszne babeczki!! i te lakiery! cudne :)
ah oh organizatorki! czyli my :D
 i orly - miss conduct na naszych paznokciach
chyba chcę zjeść aparat Tamit :P
na spotkanie przyszły przedstawicielki firm vipera i pierre rene. pokazały nam trochę nowości...
i od razu pojawili się paparazzi!
 było dużo paznokci! i kosmetyków. oglądanie, malowanie :)

i biznesy :D
no i radość dziewczyn z otrzymanych prezentów :)
i zdjęcie, które najbardziej kojarzy mi się ze spotkaniem:
 i nasze grupowe zdjęcie. choć niestety nie ma na nim Mani i Antiii :(

było to pierwsze tego typu spotkanie (dotyczące tylko paznokci i lakierów), więc chciałyśmy żeby było udane. trema i stres też się pojawiły, ale było warto. sobota spędzona w bardzo miłym towarzystwie na pogaduchach o lakierach, wykończeniach, kolorach, firmach, nowościach... :) czyli to co lakieromaniaczki lubią najbardziej!

lista dziewczyn, które były na spotkaniu:

i w tym miejscu bardzo chciałabym Wam podziękować za tak miło spędzony czas. szczególne podziękowania należą się też Kamili i Sylwii. za wsparcie, opanowanie, i pocieszanie w gorszych chwilach organizacyjnych ;) dziękuję!!!!!!!!
chciałabym też bardzo podziękować Antiii, bo bardzo nam pomogła przy pozyskiwaniu sponsorów i także nas wspierała :) dziękujemy kochana!!!!!!!
chciałam też podziękować dziewczynom za zdjęcia ze spotkania. wszystkie są autorstwa: Tamit, Mani, Chilli i Callais :)

a "na koniec" prezenty, które dostałyśmy od firm :) czyli moje nowe skarby:

(lakiery do paznokci)

(odżywka, lakier piaskowy, lakier zwykły, peeling do dłoni)

(odżywka, lakier, lakier w naklejkach, lakier w pisaku)

(lakier color club)

(lakier crazy dots)

(zestaw odżywek, lakier, glitter, lakier piaskowy)

(naklejki wodne, tasiemka do zdobień, glitter ebalay, ćwieki gwiazdki)

(miniaturka seche vite)

(lakier i karta rabatowa)

(kosmetyczka, puder mineralny, szminka, tusz do rzęs, eyeliner)
(lakiery: rich color, carnival, 3d glaze, wysuszacz quick dry, impression i holiday)

(krem do rąk i próbki)

(lakier)

(lakiery, odżywki, pilniczki, polerki, ozdoby)

(krem do rąk i lakiery)

(top, baza i lakiery)

(lakier Glamour)


(lakiery i naklejki)

(lakiery z kolekcji GDN i typografia)

(lakier i odżywka)

(peeling, krem do stóp, krem do rąk)

(bransoletka)

(top ruletka i cień do powiek)

(podkładk YOKO, lakiery i krem do rąk)

(pomadka ochronna)

(próbki)

lista naszych sponsorów:

i już zupełnie na koniec mój identyfikator ;)
i to już KONIEC.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...