środa, 30 listopada 2016

scaled gradient

długo chodziło za mną zdobienie tego typu, a jak trochę ponosiłam holograficzny fiolet wibo (klik), to tym bardziej miałam ochotę na scaled gradient.
co tu dużo mówić, zdobienie może wydaje się skomplikowane, ale tak naprawdę wcale takie nie jest ;) zresztą obejrzyjcie tutorial Silmply Nailogical, z którego korzystałam, a zobaczycie, że to wcale nie jest trudne. wystarczy zrobić gradient w odpowiednich miejscach, a część przykryć jakąś samoprzylepną taśmą (ja używałam izolacyjnej, bo dobrze się trzyma, tylko trzeba naklejać ją na zupełnie suchy lakier).
okazało się też, że o ile holograficzne lakiery są super do robienia gradientów (bo szybko i łatwo się mieszają), tak te z dużymi drobinkami holo już nie są do tego takie idealne, bo jak nakładamy je na gąbeczkę, żeby zrobić gradient, dzieje się to co brokatami - baza wsiąka w gąbkę i zostają same drobinki :p ale jak  po jednym pomalowaniu lakierem używa się tej gąbki kilka razy, to można to okiełznać ;)

I wanted to do such nail art for a long time and when I was wearing purple holo from wibo (click) I felt like I want to even more.
well, maybe scaled gradient seems complicated and hard to do, but it really is not ;) you can watch Simply Nailogical tutorial (which I used) to see how actually easy this nail art is. you just need to do gradient in some specific places and use some tape. and now I know that polishes with large holographic particles aren't the best for gradient, because when you apply them on make up sponge. it soaks the base and all you have are particles (as with glitters), but when you use this sponge several times, it finally works pretty well.


światło dzienne, sally hansen - miracle cure, 2 warstwy wibo holographic nail polish - 4, zoya - finley (nakładana gąbeczką), top CND vinylux
daylight, sally hansen - miracle cure, 2 coats of wibo holographic nail polish - 4, zoya - finley (applied with sponge), CND vinylux topcoat

26 komentarzy:

  1. Jak tylko zobaczyłam miniaturkę tego zdobienia skojarzyło mi się z Christine :) Uwielbiam taki gradient, jest po prostu cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie! fajny, a do tego całkiem łatwy ;)

      Usuń
  2. Bardzo fajny, ale zaraz pomyślałam "ile nad tym trzeba siedzieć?" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matuniu! Przepiękne zdobienie! Może jakiś tutorial, chętnie się zainspiruję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest w poście nawet link do tutorialu, z którego korzystałam...
      ale może kiedyś zrobię taki obrazkowy ;)

      Usuń
  4. Jest świetny :-) Wpisałam go na listę "to do" już jakiś czas temu... no i wiadomo jak to wychodzi ;-P
    Mani boskie! I te fiolety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) a ja jakoś nie miałam tak, że muszę to kiedyś zrobić, tylko po prostu podobały mi się te zdobienia. aż w końcu nadszedł ten dzień ;)

      Usuń
  5. Genialne! Koniecznie muszę zrobić coś podobnego, efekt jest niesamowity :D

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowny, zapragnęłam mieć coś podobnego :D piękne !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) i raz dwa chwytaj za gąbeczkę ;)

      Usuń
  7. Ale to genialnie wygląda! Normalnie jakby było w 3D ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też przymierzam się do tego gradientu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. dzięki :) czyli chyba jednak mi się udało :p

      Usuń
  10. Prześlicznie Ci wyszło. Kiedyś muszę się zmobilizować i też spróbować zrobić tego typu zdobienie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda super!!!

    Dostałam od Siostry ten sam kolor holo wibo co Ty masz ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda na trudne a jest takie efektowne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak świetnie to wygląda, jak taki wyrafinowany frencz, w trójkącik, super! Na mojej liście to do od wieków, chyba się wreszcie zmobilizuję.

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...