piątek, 23 maja 2014

golden rose, carnival - 12

dziś pokażę Wam najciekawszy (moim zdaniem) topper golden rose z serii carnival. to numer 12. właściwie od samego początku wiedziałam, że musi być mój. połączenie drobinek jest dziwne i niespotykane, ale przez to ciekawe. właściwie to jedyny taki rodzynek wśród carnivali.
numer 12 to bezbarwna baza, a w niej turkusowy sześciokątny brokat w 3 rozmiarach, białe drobne niteczki, czarne heksy i duże czerwone. jest to dość niespotykana kombinacja brokatu jak na nasz rynek, ale bardzo się cieszę, że można ten lakier u nas dostać :) 
co do samego malowania, to dużo drobinek nabiera się na pędzelek (na zdjęciach mam 1 warstwę!), co jest dużym plusem tego lakieru. czasem te czerwone trzeba wyławiać, ale jest ich najmniej, więc właściwie nic dziwnego. drobinki też całkiem równo się rozkładają. lakier szybko wysycha, a po wyschnięciu jest dość gładki, więc raczej nie ma obaw, że brokat będzie gdzieś odstawał, chyba że macie bardzo wypukłą płytkę.

lakiery golden rose dostaniecie na ich wyspach firmowych lub w sklepie internetowym

światło dzienne, paese utwardzacz z żelazem, 2 warstwy bell glam wear 513, 1 warstwa golden rose carnival 12, bez topcoatu
podobają Wam się takie szalone połączenia drobinek w lakierach, czy jednak nie bardzo? ;)
ja jestem ich wielką fanką i, jak już pisałam, cieszę się, że można u nas dostać takie lakiery

24 komentarze:

  1. Mam go, ale jeszcze nie wypróbowałam, na tej bazie świetnie wygląda, pewnie skorzystam z pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba :) i moim zdaniem on na takich morskich bazach właśnie wygląda najlepiej

      Usuń
  2. Mam go i jest jednym z najczęściej używanych przeze mnie glitterów. Przeuroczy jest <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealny! To zdecydowanie jeden z najlepszych Carnivali :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie wygląda na tej bazie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam go ale jakoś niechętnie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie byłam fanką tego połączenia kolorystycznego, ale u ciebie jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sobie bym go nie kupiła, ale ładnie go zestawiłaś i wygląda całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jest cudowny! tylko zapewne nie chcialoby mi ssię nim malować : c

    OdpowiedzUsuń
  9. też go mam, tworzy całkiem fajne połączenia z różnymi kolorami lakierów, zwykle bardzo pozytywnie

    OdpowiedzUsuń
  10. Polowałam na niego, a jak go kupiłam to o nim zapomniałam :) tak, to jest jednak z ładniejszych Carnivali ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skąd ja to znam! ah te problemy lakieromaniaczek :P

      Usuń
  11. Ładny. :) Mam go, ale czeka jeszcze na swoją kolej. :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go i uwielbiam, ale ja w sumie jestem oczarowan prawie całą serią Carnival.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię takie szalone mieszanki w lakierach. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie też :) dlatego ten bardzo mi się podoba ;)

      Usuń
  14. bardzo fajny, a Ty jak zwykle wyczarowałaś świetne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj od razu wyczarowałam :P to były jak zwykle długie chwile żeby znaleźć mu dobrą bazę ;)

      Usuń
  15. Bardzo fajny :) Zgrany duet z Bell :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hola! soy nueva seguidora (quedateenminube)
    Buena combinación!
    Saludos.

    OdpowiedzUsuń
  17. Super te czerwone piegi! Nie przepadam za Carnivalami, ale ten robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. oo super zestawienie :) podoba mi się !

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...