poniedziałek, 20 października 2014

wibo, wow mix sand - 2

bardzo rzadko, a właściwie prawie nigdy nie zdarza się tak, że noszę pod rząd lakier podobny do poprzedniego. i chodzi mi właściwie o wszystko, np. uwielbiam brokaty, ale po tym jak jakiś noszę, muszę później przez jakiś czas od nich odpocząć. to samo mam z neonami, piaskami, większością kolorów.
a jak pojawiła się w rossmannach seria piasków wow mix sand nie mogłam się powstrzymać i po owocowym piasku (który pokazywałam Wam ostatnio TU), od razu pomalowałam paznokcie jego kolegą z tej samej kolekcji. nie wiem czym jest to spowodowane, może tym że te lakiery są takie dziwne i niezwykłe. i może brakuje mi więcej takich połączeń.
bohaterem dzisiejszej notki jest piasek wibo mix sand z numerem 2. jest morsko-szaro-niebieski i wygląda jak morskie śmieci/glony. lakier ma szaro-zieloną mocno transparentną bazę, wypełnioną mnóstwem morskiego shimmeru i brokatu. shimmer właściwie jest nieco duochromowy i mieni się od zieleni do niebieskiego. a brokat? tak jak wszystkie lakiery z tej serii, jest tu biały drobny brokat, zwykły i paskowy. paskowy jest też jasnoniebieski, ale ciężko go dojrzeć. a poza tym są tu też transparentne żółte piegi (nieco większe od białych). i właściwie widać je tylko przy pomalowaniu lakierem kartki i wydłubaniu ich :P ale dodają lakierowi takiej morskiej głębi. ogólnie całość bardzo mi się podoba i właściwie te białe i niebieskie nitki na żywo nie rzucają się za bardzo w oczy, tylko po prostu tworzą brokatowo-śmieciowy chaos :D
konsystencja lakieru jest nieco glutkowata, ale to pewnie przez ilość drobinek. maluje się jednak wygodnie. do krycia potrzeba 2 grubszych warstw lub 3 cieńszych (choć ciężko nakładać go cienkimi warstwami). wysycha dość szybko i jest bardzo chropowaty, o wiele bardziej od zwykłych piasków. bałam się, że może to spowodować słabą trwałość (bo wiadomo, że takie lakiery lubią się zaczepiać i szybciej odpryskiwać), ale nic takiego się nie stało. nosiłam go przez 4 dni i nic się z nim nie stało. chropowata tekstura nigdzie się nie wytarła, nie było odprysków, ani nawet startych końcówek!

światło dzienne, odżywka nail shot, 2 warstwy wibo mix sand 2, bez topcoatu
i jak Wam się podoba? jestem bardzo ciekawa!
może ktoś pamięta, że kiedyś pokazywałam Wam już podobny lakier - golden rose galaxy 11 i właściwie to chyba świadczy to o mojej miłości do takich morskich gloniastych śmieciowych dziwaków :P uwielbiam je i już!

51 komentarzy:

  1. Niezły dziwak z niego. Faktycznie przypomina trochę to, co morze przyniosło z przypływem :D Jakoś mnie do takich nie ciągnie, ale myślę, że mogą mieć swoich zwolenników, bo są wyjątkowo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się ten lakier spodobał. Jeżeli go spotkam to zagości w mojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten podoba mi się bardziej niż jego poprzednik ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ech, a miałam nie kupować lakierów z tej serii... przecudny jest ten piasek <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny! Strasznie mi się podoba ta faktura :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawy i chyba mi się spodobał :D

    OdpowiedzUsuń
  7. o jaaa, kolor jeden z moich ulubionych, muszę się kiedyś po niego wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale w tych lakierach się dzieje! bardzo podoba mi się taki śmietnik :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie tym razem urzekły te standardowe piaski z serii Wibo Mix Sand - nie mogłam wybrać koloru...wiec kupiłam 3 na raz;) Piękne są wszystkie! Tutaj mani z moimi wybrańcami: http://dorotika81.pinger.pl/m/22734591

    OdpowiedzUsuń
  10. matko, ale śmietnik ^^ na szczęście widziałam go w Rossmannie na żywo i z ulgą mogę stwierdzić, że totalnie mnie nie ruszył XDXD

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakos mi sie te lakiery wogole nie podobaja. Ale z tych ktore widzialam na innych blogach to Twoj jeszcze jest dla mnie do zniesienia.

    OdpowiedzUsuń
  12. to chyba najpiękniejszy lakier z tej kolekcji! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, a ja myślałam że będzie miał mało fanek!

      Usuń
  13. ulala, ten mi się bardziej podoba niż poprzedni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Te nitkowe jednak nie do końca do mnie przemawiają, ale ten nie jest zły. Na Twoich zdjęciach widać te żółte piegi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może dlatego że to powiększenie, na żywo nie widać nic a nic ;)

      Usuń
  15. Na paznokciach lakier wygląda dość ciekawie. Może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest boski! Chyba niedługo czeka mnie wizyta w Rossmannie... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tymczasem wybieram się do natury zobaczyć nowe piaski sensique :P

      Usuń
  17. Dla mnie zbyt błyszczący, ale fajnie że Wibo co rusz zaskakuje nowościami.

    OdpowiedzUsuń
  18. Super efekt daje ten lakier, tak jakby ktoś rozsypał jakieś opiłki metalu na paznokcie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś w tym jest ;) gdyby jeszcze był w tej kolekcji taki stalowo-szary!

      Usuń
  19. Oglądałam je w Rossmanie , ale nie zachwyciły mnie w butelce, a na paznokciach hmm... sama nie wiem ;) w sumie ciekawie te niteczki wyglądają i kolorek tez ładny, ale nie wiem czy jest to lakier który chciałabym mieć

    OdpowiedzUsuń
  20. noo ten też jest fajny :D a jak ze zmywaniem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie nie było tak tragicznie. różowo-czerwony z tej serii był małym koszmarkiem przy zmywaniu, a tu poszło jakoś łatwiej, może dlatego, że jest taki chropowaty, sama nie wiem ;)

      Usuń
  21. Mm mieszane uczucia co do niego. Natomiast z pewnością wzbudził moje zainteresowanie :)

    OdpowiedzUsuń

  22. Mnie nie przekonuje. :(

    Zostaję na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękny! Z takim lakierem mogę się pomęczyć przy zmywaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też wychodzę z takiego założenia ;) chociaż wcale nie zmywa się go tak źle, może minimalnie gorzej niż normalny piasek

      Usuń
  24. bardzo ładny! ciekawy daje efekt z tymi różnymi drobinkami

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie lubię piórek za to te drugie piaski bardzo mis ie podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie prezentuje się na paznokciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. o kurcze.. żałuję,że wzięłam ten brzoskwiniowy, z którego w ogóle nie jestem zadowolona :D ten jest ekstra :D

    OdpowiedzUsuń
  28. o rany, ale ma dziwaczną strukturę... w sumie nawet sama nie wiem czy mi się podoba czy nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię takie dziwaki, więc mnie się podoba ;)

      Usuń
  29. O- a ten nawet mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  30. cudo!!! nie widziałam ich w rosmanie! jutro idę je obczaić! nie odpuszczę. muszę go mieć!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale dziki śmietnik.
    Podoba mi się, zwłaszcza w butelce, gdzie widać brzy krawędziach efekt duochromu. Po wyschnięciu już mnie tak nie zachwyca, trochę tego sporo. W wersji z połyskiem wyszedłby pewnie ciekawy dziwak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie też myślałam,że błyszcząca wersja będzie mi się podobała, ale tak nie było. co prawda była to tylko próba na kartce, ale naprawdę dużo tracił ten lakier pociągnięty topem. bo jednak w butelce wygląda nieco inaczej (dlatego też zrobiłam sobie "z niego" pierścionek ;) i wtedy już wygląda jak w butelce :P)
      a efekt duochromu, niby o tym nie pisałam, ale na paznokciach pod światło albo w słabszym oświetleniu było go widać. tzn nie był to taki typowy duochromowy efekt przejścia, tylko bardziej to wyglądało jakby on po prostu robił się na paznokciach niebieski

      Usuń
    2. Przy takim chaosie i nierównomirnej powierzchni nie spodziewałbym się gładkich przejść między kolorami w efekcie duochromu. Wątpię czy to w ogóle możliwe. Fajnie, że zrobiłaś próbę "wyrównania" czy to topem, czy to szkiełkiem bo jednak nawet na zdjęciu widać, że po uzyskaniu mocnej tekstury to co na paznokciach, a to co w butelce to dwie różne rzeczy

      Usuń
  32. o fajny, w koncu cos mnie zainteresowalo drogeryjnego :P

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...