dziś pokażę Wam lakier, który mi się zamarzył, jak zobaczyłam swatche ani! (dla odmiany :P). wcześniej chyba nie wiedziałam nawet o jego istnieniu. no a jak go zobaczyłam, to wiedziałam, że to to. wiem, że to chinka, a teraz jest problem, z tym żeby kupić je w PL, ale alphanailstylist.pl robią sondę, czy klienci chcieliby powrotu chinek (o tutaj, klikamy ;) ) i myślę, że wrócą :D a wracając do sedna...
it's alive to zgniłozielona żelkowa baza pełna zgniłozielonego brokatu w dwóch rozmiarach. pełne krycie jest po dwóch warstwach, wysycha szybko, ale jest wtedy nieco chropowaty (zdjęcia na końcu), dlatego dodałam warstwę topcoatu. jak zobaczyłam go za pierwszym razem to skojarzył mi się z obcym i tymi klimatami, ale jak miałam go na paznokciach, kojarzył mi się tylko ze smokiem. no bo jest taki smoczy! szczególnie w wersji chropowatej. taki też mi się podobał, ale chyba naoglądałam się za dużo jego błyszczącej wersji w internetach :D
światło dzienne, essence - baza peel off, 2 warstwy china glaze - it's alive, 1 warstwa topcoatu kinetics kwik kote
i jeszcze bez topcoatu:najpierw to był dla mnie taki brzydal, ale teraz uważam że jest piękny. smoczy i już
Niespotykany:) aaaaaaa spodobał mi się na maksa :D
OdpowiedzUsuńAle oryginalny kolorek ma ten lakier ;)
OdpowiedzUsuńPięknościowy :)))
OdpowiedzUsuńboski, żałuję że go nie kupiłam :(((((
OdpowiedzUsuńchce go
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest ten lakier!! może kiedyś przeproszę się z chinkami i ten zakupię :)
OdpowiedzUsuńMuszę go kupić!
OdpowiedzUsuńMam go. Cudo bez dwóch zdań.. Z resztą jak większość chinek.. Kocham tę markę.. Dzięki za link. Biegnę wypełnić sondę :)
OdpowiedzUsuńserio myślę, że chinki jednak wrócą. za dużo osób chce je z powrotem ;)
UsuńNiesamowity ♥
OdpowiedzUsuńJaki brzydal! Jest przepiękny :p
OdpowiedzUsuńJuz mi się marzy :p
Z topem wygląda przepięknie! Brokat, błysk to jest to co lubię :D
OdpowiedzUsuńFajny, ale chyba źle bym się z nim czuła... Bez topu na zdjęciach wygląda jak piasek! :D
OdpowiedzUsuńŁadny jest :) Ale w wersji błyszczącej zdecydowanie lepiej wygląda.
OdpowiedzUsuńNieziemski! *.*
OdpowiedzUsuńmoje pierwsze skojarzenie ? smok! ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny ale chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńooo, Ty wiesz? że nawet ładny on ^^
OdpowiedzUsuńa wiem! ;)
Usuńsmoczy albo jaszczurkowy! mega!! :D
OdpowiedzUsuńprzypomina mi troche.. zabe:) fajny strasznie, oryginalny, lubie! ;)
OdpowiedzUsuńo, żabę. faktycznie! taką ropuchę nawet bardziej
UsuńTaki brzydki, że aż piękny:D
OdpowiedzUsuńjak dla mnie świetny :) podobają mi się ostatnio takie odmieńce :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mi sie podoba. Mam do niego jakieś mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Mam nadzieję, że Chinki wrócą bo dopiero co je odkryłam i jeszcze tyle chciałabym kupić :)
OdpowiedzUsuńoj wiem, bo ja też bym chciała jeszcze jakieś, ale myślę, że wrócą :)
UsuńGenialny! Wszystkie lakiery na twoich swatchach wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńoooj! dziękuję, bardzo bardzo mi miło!! ale ten lakier po prostu jest piękny sam z siebie ;)
Usuńniespotykany, taki.... gloniasty ;)
OdpowiedzUsuńboski! to jest coś dla mnie, zgniły zielony to mój ulubiony kolor, a jeszcze brokatowy i tak nabłyszczony, no bomba!
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńale piękny brzydalek :D
OdpowiedzUsuńdawno nim nie malowalam, a to ci :P
OdpowiedzUsuńdla odmiany, dobre :D
OdpowiedzUsuńa lakier kocham <3 za kolor i a tę niesamowitą głębię!