środa, 27 stycznia 2016

orientalnie | oriental gem stones

hej hej. dziś chciałam Wam pokazać co sobie wymyśliłam na fioletowym bell z poprzedniego posta (klik). czasami po prostu chodzi za mną jakieś zdobienie i muszę coś dodać do lakieru, który akurat noszę. tak było też i tym razem. bardzo lubię motywy geometryczno-trójkątowo-paskowe, więc i tutaj wykorzystałam starą dobrą tasiemkę do zdobień. lakiery nakładałam cienkim pędzelkiem, bo czasem trzeba było malować linie odręcznie. w każdym razie zamysł na to zdobienie był taki, że fioletowy bell jakoś tak skojarzył mi się z czymś orientalnym. z bollywood i ogólnie z Indiami, więc stwierdziłam, że róż i morski (szczególnie z drobinkami) będą wyglądać trochę jak kamienie. no i tak :p nie wiem na ile mi się udało, ale dobrze się czułam w tych paznokciach. mimo, że to co miałam na paznokciu wskazujacym wyglada jak kolorowa pizza :p
z lakierów, ktorych tu użyłam, pokazywałam Wam kiedyś morski kiko, tutaj (klik) i różowy essence razem z morskim kremowym bellem w zdobieniu negative space (klik). róż z essence pokryłam różowym inglotem (który ma taką ładną niebieską poświatę, która chyba nie jest zbyt dobrze widoczna na zdjęciach. w każdym razie inglot przy jednej warstwie jest dość transparentny, więc nałożenie go na inny róż miało pewien sens ;) a tak w ogóle to muszę kiedyś zrobić swatche tego lakieru). morski glassfleckowy kiko także potrzebował bazy, więc nałożyłam go na morski bell.

hello. today I'd like to show you what I've decided to do on purple bell nail polish from the preview post (click). sometimes I just feel I have to do some nail art and to add something to the nail polish I'm currently wearing. and this time was exactly the same. I really like all geometrical-triangle-stripe type designs, so this time I also did kind of something like this and I used oldie but goodie stripping tape. to apply polish I was using thin brush, because sometimes I had to paint stripes without using tape. anyway, purple bell polish reminds me of something oriental/bollywood/India like, so I thought pink and teal (especially with shiny partickles) accents would look like some gem stones. so. I don't know what you think about it, but I really liked the end result. even if this what i had on my pointer finger looks like colorful pizza :D
from polishes that I used, earlier I showed you teal glassfleck kiko (click) and pink essence and teal creme bell combined in the negative space nail art (click). I covered pink essence by pink inglot (which has kind of blue glow. I don't think it's well visible on pics though. anyway, inglot is quite transparent with one coat, so applying it on another pink had any sense ;) and now I'm thinking I have to swatches of this polish some day). also glassfleck kiko needed base, so I applied it on teal bell.

światło dzienne, pierre rene ideal regeneration, 2 warstwy bell glam wear - 423 + lakiery wymienione na dole, top CND vinylux
daylight, pierre rene ideal regeneration, 2 coats of bell glam wear - 423 + polishes which are listed at the end, CND vinylux top coat

czwartek, 21 stycznia 2016

bell, glam wear - 423

ostatnio pokazywałam Wam trochę nowych rzeczy, to teraz przyszedł czas na te starsze. tak, nadal mam do pokazania swatche z kwietnia. aha, z kwietnia. więc do roboty :D
bell z serii glam wear o numerze 423 to dość ciemny shimmerowy fiolet z mnóstwem malutkich niebieskich drobinek, właściwie też shimmeru. kryje przy dwóch warstwach, ale sam w sobie nie jest jakiś supermocno kryjący. czasem takie lakiery kryje przy jednej warstwie. to zdecydowanie nie ten typ ;) ale po dwóch warstwach wygląda super. wykończenie bardzo mi się podoba, ale ja tam lubię wszystkie błyskotki ;) mam tylko trochę wrażenie, że na żywo ten lakier jest znacznie ładniejszy niż na zdjęciach. i na żywo wygląda tak magicznie :)
wydaje mi się, że on jest w stałej ofercie bell i powinien być w szafie, więc jak Wam się podoba, to jak najbardziej polecam.

I'be been posting some new stuff lately, so now it's time for some oldie. yeah, I still have some swatches from april. yes, exactly, from april. so let's get down to action :D
bell glam wear 423 is a quite dark shimmer purple with a lot of tiny blue particles, or actually it's also shimmer. it's opaque in two coats, but it's definitely not a onecoater. it's sheer a bit, but two coats look good. i really like its finish, but I like all that shimmers, so you know ;) I just have a feeling that in real life it looks much better. so magical :)
I'm quite sure that it's in regular offer, so it should be in drugstores. so if you like it, I totally recommend it.


światło dzienne, pierre rene ideal regeneration, 2 warstwy bell glam wear - 423, bez topu
daylight, pierre rene ideal regeneration, 2 coats of bell glam wear - 423, without top coat

niedziela, 17 stycznia 2016

sylwestrowo | new year's eve nails

hej hej. tak, teraz już zdecydowanie rozumiem, co to znaczy nie mieć czasu na pomalowanie paznokci i prowadzenie bloga z powodu przeprowadzki. a właściwie to teraz wiem, co to znaczy w ogóle nie mieć czasu na nic. a ten czas tak szybko leci. ale koniec prywaty. czas na na moje sylwestrowe paznokcie :D
może nie są jakieś specjalnie wyrafinowane, ale tym razem przed sylwestrem uwaga... jak zwykle nie miałam czasu (!). zresztą tym razem wiedziałam, że to nie będzie nic skomplikowanego, bo kupiłam sobie piękną spódniczkę w h&mie i stwierdziłam, że najlepiej będzie jak paznokcie dopasuję do niej. i tak potrzebowałam czegoś co się mieni, zielono-morsko-niebiesko. i odgrzebałam w szufladzie ten niepozorny lakier z claire'sa, wicked. kupiłam go chyba w zeszłym roku i nie kojarzę, żebym jakoś ostatnio go jeszcze widziała. a szkoda (!) bo jest świetny. brokat jest transparentny i taki jakby bardzo cienki. a mieni się jak flejksy. taki jest cały flejksowy no i dlatego też najlepiej wygląda na czerni i tak też go nałożyłam. maluje się nim wygodnie. na pędzelek nabiera się całkiem dużo brokatu (na zdjęciach jedna grubsza warstwa). nie wysycha na idealnie gładki i błyszczący, więc zatopowałam go vinyluxem. jeśli tego lakieru już nie ma, to wielka szkoda. świetne by były też takie w innych kolorach! jeśli kojarzycie coś takiego z jakiejś firmy, to dajcie znać ;)

hey hey. now I exactly know what it means when you don't have time to paint your nails or post anything because of removal. actually now I know how it is to don't have time for anything. and time flies so fast. but let's get to the point, it's time for my new year's eve nails :D
maybe they're not very sophisticated, but this time, before new year's eve attention... I didn't have time as always (!). but this time I knew it's not going to be anything complicated, because I bought gorgeous h&m mini skirt and I thought I just want my nails to match the skirt. so I needed something that shifts green-teal-blue and I found this inconspicuous claire's polish, wicked. I bought it last year and I think I haven't seen it again. and it's such a shame (!) because it's great. glitter in it is transparent and quite thin. and it shimmers like flakies. it's all so flaky-type, so it looks the best on black base. so I put it on black. it's easy to work with. there's a lot of glitter on brush (ther'e one quite thick coat in these pics). it doesn't dry smooth and shiny, so I put vinylux top coat on top. if it's not available anymore, it would be such a shame, really. and I'd like it in other colors too! if you know anything similar, let me know.


światło dzienne, sally hansen - diamond strength, 1 warstwa colour alike - typografia L, 1 warstwa claire's - wicked, topcoat CND vinylux
daylight, sally hansen - diamond strength, 1 coat of colour alike - typografia L, 1 coat of claire's - wicked, CND vinylux top coat

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...