piątek, 29 lipca 2016

venita, glamour - G35

dziś będzie lakier, który nosiłam w okolicy bożego narodzenia. tak, nadal mam pełno zaległości i masę lakierów - a czasem także zdobień - do pokazania, ale to już chyba jedne z najstarszych zaległych swatchy ;)
sam kolor jest cudny, choć śmiało mogę powiedzieć, że zupełnie nie spodziewałam się czegoś takiego po firmie venita. g35 to głębokie, nieco wiśniowe metaliczne bordo, które bardzo dobrze kryje (ja nałożyłam standardowo 2 warstwy) i szybko schnie. a sam kolor jest piękny, taki elegancki. choć noszę czerwienie dość rzadko, bo jakoś nie pałam do nich wielką miłością (taką jak choćby do fioletów, niebieskości, różu, morskiego i zieleni :D), to ten lakier urzekł mnie w 100%.

today I'm gonna show you nail polish I was wearing in christmas time. yes, I still have loads of old swatches and sometimes even nail arts to show you. but this one is one of the oldest one, I think ;)
color of this polish is beautiful and I have to say that I was surprised, because I didn't expect that from this brand's polish. g35 is a deep, a bit cherry metallic burgundy/crimson shade, which has great opacity (I used two coats as ussual) and dries fast. color of this polish is just gorgeous and so ellegant. I don't wear red polishes often, because I don't love them as much as other colors (like purple, blue, pink, teal, green :D), but this shade really charmed me.


światło dzienne, sally hansen - diamond strenght, venita glamour - g35, bez topu
daylight, sally hansen - diamond strenght, venita glamour - g35, without top coat
i jeszcze porównanie. smolder od orly jest nieco ciemniejszy od venity, ale to podobne wykończenie - shimmerowe, ale takie metaliczne. chili! i colour alike są zupełnie inne. chili! ma jakby pojedyncze większe drobinki i jest bardziej różowy, a stary browar od colour alike ma jakby złotą poświatę i cały jest w takiej jakby "rudej" tonacji.

and comparison. orly - smolder is a bit darker than venita, but they have similar finish - they're both metallic shimmers. chili! and colour alike are much different. chili! has single particles and it has pinkundertones. colour alike has gold glow and it has a lot of orange undertones.

sobota, 23 lipca 2016

bell, shine & chic - fiolet

dziś znów będzie lakier z biedronkowej serii bell, ale nieco starszy niż niedawno pokazywany granat z moroccan dream. fiolet, który chcę Wam dzisiaj pokazać to kolekcja shine & chic. był to pierwszy limitowany lakier bell w biedronce, na który zwróciłam uwagę. 
ciekawy, ciemny odcień fioletu z takim jakby glassfleckowym wykończeniem (a w każdym razie drobinkowym). kolorystycznie nic podobnego nie mam. niby jest trochę śliwkowy, ale jaśniejszy i bardziej różowo-fioletowy. malowanie wygodne, bardzo dobrze kryje. jest napigmentowany i potrzebuje do krycia dwóch warstw, ale myślę, że jedna grubsza spokojnie by wystarczyła. szybko wysycha i nie farbuje paznokci ani skórek. szkoda tylko, że już zniknął z biedronek (to była zimowa kolekcja)...

today I'll show you another bell le nail polish, but this one is from a little bit older collection than last one from moroccan dream. this purple shade is from shine & chic collection. interesting, dark shade with some kind of glassfleck finish (or at least it contains particles). I have nothing alike in my collection. it is kind of plum shade, but it's lighter and it has more pink-purple undertones. it's nice to work with and has good coverage. it's opaque in two easy coats, but I think that one thicker would be enough. it dries fast and doesn't stain nails or cuticles.

światło dzienne, sally hansen - diamond strenght, 2 warstwy fioletu bell, bez topu
daylight, sally hansen - diamond strenght, 2 coats of purple bell, without top coat

poniedziałek, 11 lipca 2016

china glaze - glittering garland

i przyszedł czas na piękną glassfleckową zieleń od china glaze. mam ten lakier już od bardzo dawna i sama nie wiem dlaczego tak długo czekałam, żeby nim pomalować...
glittering garland to ciemna, lekko przybrudzona, powiedziałabym leśna zieleń o glassfleckowym wykończeniu. i nie, zdecydowanie NIE JEST świąteczna. nie wiem dlaczego wszyscy jak widzą ciemny zielony lakier to od razu twierdzą, że jest świąteczny i choinkowy. ja bardzo lubię zielony i używam takich kolorów na codzień i w sumie może dlatego nie kojarzą mi się świątecznie. a ta zieleń jest po prostu piękna. do tego kryje przy dwóch warstwach, przyjemnie się ją nakłada, szybko schnie, ładnie błyszczy i nie farbuje. to po prostu lakier idealny :)

and now it's finally time for glassfleck green shade from china glaze. I have this polish for a long time now and I have no idea why I have been waiting so long to use it. glitter garland is a very dark, deep, a bit dull forest green shade with glassfleck finish. and no, this polish definitely ISN'T festive/christmasy or what so ever... I don't know why is that when people see dark green polish, it looks for them like christmas tree or anything that contains "christmas" in it. I'm really a fan of green and I use such colors quite often and I just don't match them with winter or christmas. maybe it's because of that. and this polish is just beautiful. moreover it's opaque in two coats, dries fast to glossy finish and it doesn't stain nails or cuticles while removing it. it is just perfect polish :)


światło dzienne, sally hansen - diamond strength, 2 warstwy china glaze - glittering garland, bez topu
daylight, sally hansen - diamond strength, 2 coats of china glaze - glittering garland, without top coat

piątek, 8 lipca 2016

colour alike, stars - 597 castor

ostatnio było dużo starszych swatchy i nawet kilka zdobień, to teraz pokażę Wam coś w miarę nowego. jakiś czas temu colour alike wypuściło kolekcję multichromów stars. jeden z nich - sirius pokazywałam już Wam pokazywałam (klik). dziś przyszedł czas na drugi lakier z tej serii.
castor jest najmniej multichromowy z całej trójki. niby się zmienia, ale jeśli oczekujecie kilku kolorów, które widać jednoczenie na paznokciu, to powinnyście wybrać któryś z dwóch pozostałych lakierów z tej serii (sirius albo vega). castor jest właściwie duochromem. zmienia się od granatu/blurple do fioletu. chociaż pod dużym kątem widać tam też trochę różu, a momentami i fioletowe bordo. więc niby na upartego można powiedzieć, że to multichrom, ale głównie widzimy granat i fiolet.
muszę powiedzieć, że początkowo ten lakier mnie zawiódł i to właśnie tą zmianą kolorów, której prawie nie widać. ale wiadomo, nowa kolekcja, zdjęcia promocyjne i w butelkach tęcza. malujesz, a tam tęczy ani widu ani słychu... niestety efekt na paznokciach nie jest taki jak w butelce, ale muszę przyznać, że jak trochę ponosiłam ten lakier, to się z nim polubiłam. jest delikatny, ale jednak kolor ma ciekawy :)
nakłada się dobrze, kryje idealnie przy dwóch warstwach i nie wymaga czarnej bazy, jak większość takich lakierów. schnie szybko no i pachnie jak wszystkie lakiery CA.

do kupienia na colorowo.pl

I've been showing you a lot of older swatches and even a few nail arts lately, so now it's time for something quite new. a while ago colour alike did a collection of multichromes - stars. I've shown you one of them - sirius already (click). today I'll show you another one shade from this collection.
castor is the least multichrome from all of these three polishes. it shifts, but if you expect few different colors on your nails at the same time, you should pick another shade from this bunch (sirius or vega). castor is more like duochrome, shifting from navy blue/blurple to purple. at big angle you can see a bit of pink and sometimes even cherry crimson. so you may eventually say it's a multichrome, but mostly you can see navy blue and purple on your nails.
I have to say that at first this polish disappointed me its poor color shifting, which is actually hard to notice. but you know, brand new collection, promo pics and rainbow in the bottles. you get this polish, paint your nails and there isn't any rainbow there. you have on your nails something that looks nothing like this miracle in bottle, but I have to admit that when I've been wearing this polish for a bit I liked it much more than at the beginning. it's subtle and it has interesting shade over all :)
application is easy, it's opaque in two easy coats and it doesn't need black base like most of such polishes. it dries fast and it's scented like all of CA polishes.

you can purchase it on colouralike.com


światło dzienne, sally hansen - diamond strenght, 2 warstwy colour alike - 597 castor, bez topu
daylight, sally hansen - diamond strenght, 2 coats of colour alike - 597 castor, without top coat

poniedziałek, 4 lipca 2016

moje pierwsze stemple | my first stamping ever

dłuuugo broniłam się przed stemplami, ale w końcu stwierdziłam, że jednak istnieją wzory, których nie da się idealnie namalować ręcznie i stemple w takim wypadku znacznie ułatwiają zadanie. a zdobienie nie trwa całe wieki. jest jednak niewiele płytek, które mi się podobają (w sensie podoba mi się na nich więcej niż jeden wzór), a z tą tak było. więc postanowiłam spróbować. to płytka BP-L 003 z born pretty store, którą znajdziecie TU (klik). co ciekawe, najbardziej podobały mi się na niej zupełnie inne wzory niż ten, ale jak przyszło co do czego i postanowiłam zrobić stemple po raz pierwszy, naszło mnie na ten właśnie wzór. wiem, że na żadnym paznokciu nie odbił się dobrze (hej, mam tylko jeden stempel!), ale nawet mi to nie przeszkadzało. i muszę przyznać, że dobrze mi się nosiło coś takiego na paznokciach. poza tym: to PIERWSZY raz, więc jak niby miało wyjść perfekcyjnie?! choć bez wcześniejszego "szkolenia" aalimki w życiu bym tego nie zrobiła ;)

I didn't want to use stamping method for quite a long time. but eventually I thought that there are some patterns that are just impossible to perfect free hand draw and stamps are perfect then. and the nail art itself doesn't take ages. but there's just a few stamping plates that I like (i mean these where I like more that one pattern) but this is one of them. so I decided to finally try stamping. I used BP-L 003 stamping plate from born pretty store, you can find it here (click). when I was choosing this plate, there were some patterns that I like much more than this one, but when I was about doing my first stamping ever, I chose this pattern. but I have to say it was fun to wear something like this on nails. and yes, I know that on each nail there are some imperfections, but hey (!) it was my FIRST TIME, so it just couldn't be perfect. and anyway, it would have never been like this without aalimkaa's "workshop" ;)

światło dzienne, sally hansen - diamond strenght, 2 warstwy inglot o2m - 665, stemple: kiko - 527 metallic emerald green, top CND vinylux
daylight, sally hansen - diamond strenght, 2 coats of inglot o2m - 665, stamps: kiko - 527 metallic emerald green, CND vinylux top coat
przypominam też o moim 10% kodzie zniżkowym APBQ10 :)
don't forget about my 10% off coupon code APBQ10 :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...