hej. dziś pokażę Wam kombinację dwóch lakierów. właściwie zawsze jak wrzucam tu jakiś topper, to on jest tematem danego posta, a baza jest tylko dodatkiem. ale w przypadku tych dwóch lakierów to połączenie tak mi się spodobało, że po prostu patrzyłam na nie jak na całość. miałam wrażenie, że wygląda to jak jeden lakier, taki coś w stylu lakierów indie, które są u nas tak ciężko dostępne, a tak mi się marzą! dlatego tak się ucieszyłam, że to połączenie tak wygląda, tym bardziej, że na pierwszy rzut oka te lakiery właściwie do siebie nie pasują. essence - 151 we rock the green to shimmerowa zieleń, a claire's - funky to neonowy matowy brokat. mieszanka wybuchowa? zobaczcie
światło dzienne, odżywka nail shot, 2 warstwy essence we rock the green, 1 warstwa claire's - funky, bez topcoatu
a sam topper claire's? to zielony neonowy matowy brokat w bezbarwnej bazie. drobinki są w 3 rozmiarach i wszystkie są sześciokątne. mamy tu duże heksy, malutkie i takie w wersji mini. tak naprawdę na samym początku miałam wrażenie jakby ktoś zapomniał dodać do tej mieszanki jakieś drobinki średniej wielkości (tym bardziej, że mam jeszcze różową wersję tego brokatu i tam są takie średnie sześciokąty), ale tak naprawdę myślę, że to jest urok tego lakieru. mikro drobinki, nagle taka dziura i... duże heksy.
nie wiem co o tym sądzicie, ale mnie się szalenie podoba :)
znacie/lubicie lakiery claire's?
no i jestem ciekawa jak Wam się podoba takie zielone połączenie ;) mnie tak dobrze się nosiło, że miałam je na paznokciach aż 5 dni (!)
Znam lakiery clarie's głównie dzięki odwiedzaniu blogów.
OdpowiedzUsuńWygrałem pewnego razu swoje pierwsze claries na rozdaniu i stwierdzam, że są świetne, a przynajmniej te dwa, które mam. Boli mnie trochę brak numerka czy nazwy, bo trudno je później namierzyć. Co zabawne, mam ich sklep na miejscu, ale jakoś nigdy nie udało mi się znaleźć niczego "wow", co by zwróciło moją uwagę ani też nie trafiłem nigdy na żadne promocje, więc póki co- mam tylko dwie, nieoznakowane buteleczki.
Twoje połączenie bardzo fajne. Osobiście trudno mi odpierać mieszankę jako jeden lakier, bo gdyby tak było, brokat zmieszałby się z bazą, nie był by tak dobrze widoczny, trochę by się wtopił. Brokat bardzo mi się widzi sam w sobie, taki toksyczny, radioaktywny wręcz (bardzo mój :P), a ten bazowy od essence mam. Wygląda fajnie, ale niestety, u mnie jego trwałość jest karygodna.
przecież lakiery claire's mają numerki, takie pięciocyfrowe, te starsze na nakrętce, a nowe pod spodem butelki (i tym razem jeszcze z nazwą! co już w ogóle bardzo się chwali). i w przypadku starszych buteleczek po tych numerach prawie zawsze można je znaleźć w internecie
Usuńserio?
UsuńŻe nowe mają nawet nazwy, to wiem. Ale numerki.. własnie szukam!
Numer nie został zlokalizowany :P http://i.imgur.com/xacjRsc.jpg Chyba, że to koło oznaczenia o łatwopalności, co wygląda na 308-309 albo 3U(coś)
Usuńnie nie, bo Ty nie masz takiej naklejki białej na nakrętce. tam jest zawsze cena i jakieś inne pierdoły. a numer tego lakieru to 48336 ;) (miałam go kiedyś na wyprzedaży)
UsuńAa widzisz, to mi do głowy nie wpadło :P
UsuńCzłowiek całe życie się uczy :P
mam zielonego osobnika z essence i uważam że jest świetny :-)
OdpowiedzUsuńAle piekne zielonki! A bym wcale nie pomyślała żeby tak je połączyć :-D
OdpowiedzUsuńsuper połączenie :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy lakieru tej firmy. To połączenie zieleni wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńZieleni na paznokciach nie lubię, ale tak patrząc na zdjęcia, to sama nie wiem czemu. Może to właśnie przez jaśniejsze dodatki. Jednym słowem - super! :)
OdpowiedzUsuńOoo faktycznie, pasuję do siebie idealnie! Jakby było jednym lakierem :) I też mi się wydaje, że brak średnich drobinek dodaje mu uroku. :)
OdpowiedzUsuńW pierwszym odczuciu pomyślałam o świętach i choince :)))
OdpowiedzUsuńale też może się kojarzyć z wiosną...
więc na te dwie pory roku idealnie pasuje jak dla mnie:)
ale fajnie razem wyglądają! funky jest super :)
OdpowiedzUsuńtaki smocze mani ci wyszło, bardzo mi się podoba ^_^
OdpowiedzUsuńkolory baardzo niemoje :D ale podoba mi się ten topper i cieszę się,że zakupiłam jego żółta wersję :D
OdpowiedzUsuńFajne połączenie, super wygląda ten top :)
OdpowiedzUsuńładnie pasuje do Twojej karnacji ;)
OdpowiedzUsuńgremlinkowe paznokcie! połączenie bardzo nietypowe, ale trafione :)
OdpowiedzUsuńFajne, lakiery indie to i mnie się marzą - niektóre ;)
OdpowiedzUsuńSłodki są, ale u mnie zielenie odpadają, ja mam dwa lakiery z claire's i jeden jest fajny, a drugi w ogóle nie.,,
OdpowiedzUsuńidealne polaczenie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie zielenie na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny lakier :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Lakiery claires poznałam dopiero pół roku temu, zawsze dostaję oczopląsu przy ich szafie. Na początku pokochałam toppery i lakiery z hexami a później oszalałam na punkcie ich neonów - żółty kryjący po dwóch warstwach bez białej bazy? no toż to perełka. Na ten zielony również wielokrotnie patrzyłam, sama nie wiem czemu jeszcze go nie ma w mojej kolekcji.. :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo interesująco, gdzie ja mam najbliższe claire...? :D
OdpowiedzUsuńSuper je połączyłaś, faktycznie myślałabym, że to jeden lakier, z wyższej półki.
Idealnie! :)
OdpowiedzUsuńZielony to zdecydownie nie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńa jaki jest teraz kolor w modzie taki codzienny? bo będę szła do manicurzystki i ma mi pomalować i nie wiem na jaki kolor :P
OdpowiedzUsuńmyślę, że ona Ci i tak coś doradzi, ale teraz to przede wszystkim szarości, brązy, beże i takie raczej stonowane kolory, czyli generalnie to co za oknem :P
UsuńUwielbiam zielenie i nic dziwnego, że to połączenie w 100% trafiło w mój gust:)
OdpowiedzUsuńŚwietna mieszanka!!! :)
OdpowiedzUsuńSuper!!!!
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek ;) taki żabkowy ;) nie miałam okazji jeszcze wypróbować tych lakierów
OdpowiedzUsuńmam jeden lakier z claires i zupełnie przypadkiem kiedyś odkryłam, że ma on malutką latareczkę śiwecącą na paznokieć gdy nim malujemy :D
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)