już po Pierwszym Spotkaniu Lakieromaniaczek, więc teraz wracam do żywych. zaczynam odpalać komputer, wybierać zdjęcia, robić zdjęcia :P dziś np. obfociłam moje zdobycze z targów beauty forum (uświadamiając sobie ile ja tego kupiłam...), więc niedługo Wam je pokażę. niebawem możecie się też spodziewać relacji ze spotkania. kiedyś będę musiała się za to wziąć ;)
ale dziś obiecany piasek z najnowszej limitki catrice. limitka to l'afrique, c'est chic. trudniej już nie mogło się to nazywać :P w każdym razie wszystkie lakiery z tej kolekcji to piaski i to dość nietypowe, dlatego musiałam je kupić :P a ten to już w ogóle! od kiedy zobaczyłam go w necie wiedziałam, że musi być mój. i jest. co prawda jest inny niż piaski z którymi miałam dotąd do czynienia, ale to też mi się w nim podoba. po wyschnięciu jest błyszczący. w buteleczce widzimy mieniące się jasne drobinki, ale na paznokciach ich nie ma. wydaje mi się, że są to po prostu piaskowe ziarenka w tym lakierze (coś jak brokat przyklejający się do ścianek buteleczki). nałożyłam 2 warstwy, z czego druga była dość gruba i niestety wtedy paznokcie długo schły, a tekstura nie do końca się uwydatniła. paznokcie malowałam wieczorem, a zdjęcia robiłam rano, więc na zdjęciach są suche. tam gdzie było najwięcej lakieru powstało coś dla mnie glutowatego, tzn piaskowego, ale jednak glutowatego (nie w dotyku, ale wyglądzie). jak to określiła Chilli - kaszka manna :P (mówiąc kiedyś o piasku pierre rene), jednak ta glutowatość nie przeszkadzała mi jakoś bardzo. chociaż na drugim ręku miałam cieńsze warstwy i bardziej mi się to podobało. więc generalnie polecam nakładać go cienkimi warstwami :) ale ogólny efekt i tak jest ciekawy. inny! dostaniecie go za około 10zł w drogeriach Natura (które mają szafę catrice). dodam jeszcze, że trzymał się na moich paznokciach 2-3 dni, ale to już kwestia bardzo indywidualna :)
światło dzienne, SH miracle cure, 2 warstwy catrice - sunny side, bez topu
na lewym ręku widać, że lepiej sprawują się cieńsze warstwy. piaskowa tekstura jest wtedy lepiej widoczna no i wydaje mi się, że ogólnie lepiej się to prezentuje ;) także zalecam cienkie warstwy ;)
no i ta buteleczka! zakrętka!!
jak Wam się podoba? :) dla mnie jest świetny. inny i oryginalny :)
no i nadal zapraszam wszystkich na moją wyprzedaż! :D trwa nieustannie ;) link O TU (klik)
Mam inny lakier Catrice, ale o takiej samej nazwie ;)
OdpowiedzUsuńWoow :) Świetny ten lakier.
OdpowiedzUsuńale śliczny:D
OdpowiedzUsuńale piękny! ♥ mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńjaki fajny. :D
OdpowiedzUsuńChociaż za żółtym nie przepadam, to ten jest świetny, taki kurczaczek:)
OdpowiedzUsuńo, ładny glut! :D i pomyśleć, że w Naturze przeszłam obok nich niewzruszona... to chyba przez te tragiczne brązy na ustach modelek z plakatów do tej limitki ^^
OdpowiedzUsuńhaha, a ja nawet nie zauważyłam żadnych plakatów. byłam w amoku! :P zresztą Sylwia była świadkiem tego zdarzenia :P
UsuńLakier piękny, ale Zu! Literki :P Obiecałam męczyć ;) :D
OdpowiedzUsuńJa się skusiłam również na wszystkie lakiery :DDD kolory rewelacyjne, ale jeszcze nie testowałam. Będę natomiast pamiętać by nakładac dwie cieńsze warstwy :) Sunny side super u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńO kurde rewelacja :D
OdpowiedzUsuńAle żółtko :D Chyba podobny do piaska z Lovely, tylko bardziej intensywny ;p
OdpowiedzUsuńinny ;) ten jest kremowy, a tamten żółciak (którego swoją drogą mam :P) taki jakby shimmerowo-brokatowy
UsuńCóż za żywy kolor ♥
OdpowiedzUsuńTak czy siak (cienka, czy gruba warstwa) nie podoba mi się kolor :P
OdpowiedzUsuń:) mi tam się bardzo podoba :D
Usuńfabulous effect! I love this shade :)
OdpowiedzUsuńkolor tak, ale w piaskowej wersji nie bardzo :P
OdpowiedzUsuńŁadny jest muszę to przyznać :) szkoda, że już po spotkaniu :D
OdpowiedzUsuńta seria kompletnie mi się nie podoba, no nawet patrzeć nie mogę ;D
OdpowiedzUsuńwybacz
wybaczam ;)
Usuńfajny jest, podoba mnie się :)
OdpowiedzUsuńczekam na relację!
Ładny. Wbrew pozorom nada się także na jesień. :)
OdpowiedzUsuńjaki kolorek energetyzujący
OdpowiedzUsuńTen piasek mnie kusi :D wygląda świetnie na paznokciach i ma bardzo fajny kolor :) chyba dzisiaj się po niego udam :d
OdpowiedzUsuńwole matowe piaski :)
OdpowiedzUsuńhm... ciekawy jest, kolorek cudny - intensywny
OdpowiedzUsuńpewnie jak trafię to capnę, chociaż wydaje mi się że go oglądałam w DM i skoro nie przywiozłam ze sobą - nie porwał mnie :)
Ale świetny! Całkowicie inny od reszty piasków, chyba też się na niego skuszę ;>
OdpowiedzUsuńAle super, taki ładny żółty, a nie taki sztuczny ;)
OdpowiedzUsuńOoo.. Nie wiedziałam, że Catrice też wypuściło piaseczki.. To jedyny kolorek?? Muszę iść poszperać..
OdpowiedzUsuńI love it! :)
OdpowiedzUsuńKochana,co robisz z skórkami,że są w tak świetnym stanie ? Ja ogólnie mam problem tylko z tymi przy kciukach...Wszystkie cacy,a te kciuki,to aż potargane...Możesz mi coś polecić ?
OdpowiedzUsuńwiesz co, szczerze Ci powiem, że nie używam jakiegoś super specyfiku do skórek, np. do ich nawilżania czy coś. tzn używam sally hansen cuticle remover do ich usuwania i może on ma jakieś właściwości nawilżające... ale nie jestem pewna. a tak to niespecjalnie często używam balsamów do skórek, oliwek, czy nawet kremu do rąk. więc jeżeli coś działa to tylko ten sally hansen ;)
UsuńNigdy nie miałam lakieru z Catrice, ale ten piasek skradł moje serce.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny, ale żółciak z Wibo bardziej mnie urzekł i nie mogę odżałować że spóźniłam się z jego zakupem :(
OdpowiedzUsuńIdealny żółty piasek <3
OdpowiedzUsuńnie lubię u siebie takiej intensywnej żółci, więc się chyba nie powinnam wypowiadać.. ale tak sobie pomyślałam, że coś napiszę:D
OdpowiedzUsuńkaszka manna? Chill jest świrnięta:D
Ale żywy kolor, bardzo ładny i rzucający się w oczy. I w dodatku piasek <3
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, ale wykończenie już do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńPiękne kwadraty:-)
Ładny kolor, ale wykończenie już do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńPiękne kwadraty:-)