Strony

poniedziałek, 7 października 2013

catrice - c03 sunny side (LE l'afrique, c'est chic)

już po Pierwszym Spotkaniu Lakieromaniaczek, więc teraz wracam do żywych. zaczynam odpalać komputer, wybierać zdjęcia, robić zdjęcia :P dziś np. obfociłam moje zdobycze z targów beauty forum (uświadamiając sobie ile ja tego kupiłam...), więc niedługo Wam je pokażę. niebawem możecie się też spodziewać relacji ze spotkania. kiedyś będę musiała się za to wziąć ;)

ale dziś obiecany piasek z najnowszej limitki catrice. limitka to l'afrique, c'est chic. trudniej już nie mogło się to nazywać :P w każdym razie wszystkie lakiery z tej kolekcji to piaski i to dość nietypowe, dlatego musiałam je kupić :P a ten to już w ogóle! od kiedy zobaczyłam go w necie wiedziałam, że musi być mój. i jest. co prawda jest inny niż piaski z którymi miałam dotąd do czynienia, ale to też mi się w nim podoba. po wyschnięciu jest błyszczący. w buteleczce widzimy mieniące się jasne drobinki, ale na paznokciach ich nie ma. wydaje mi się, że są to po prostu piaskowe ziarenka w tym lakierze (coś jak brokat przyklejający się do ścianek buteleczki). nałożyłam 2 warstwy, z czego druga była dość gruba i niestety wtedy paznokcie długo schły, a tekstura nie do końca się uwydatniła. paznokcie malowałam wieczorem, a zdjęcia robiłam rano, więc na zdjęciach są suche. tam gdzie było najwięcej lakieru powstało coś dla mnie glutowatego, tzn piaskowego, ale jednak glutowatego (nie w dotyku, ale wyglądzie). jak to określiła Chilli - kaszka manna  :P (mówiąc kiedyś o piasku pierre rene), jednak ta glutowatość nie przeszkadzała mi jakoś bardzo. chociaż na drugim ręku miałam cieńsze warstwy i bardziej mi się to podobało. więc generalnie polecam nakładać go cienkimi warstwami :) ale ogólny efekt i tak jest ciekawy. inny! dostaniecie go za około 10zł w drogeriach Natura (które mają szafę catrice). dodam jeszcze, że trzymał się na moich paznokciach 2-3 dni, ale to już kwestia bardzo indywidualna :)

światło dzienne, SH miracle cure, 2 warstwy catrice - sunny side, bez topu
na lewym ręku widać, że lepiej sprawują się cieńsze warstwy. piaskowa tekstura jest wtedy lepiej widoczna no i wydaje mi się, że ogólnie lepiej się to prezentuje ;) także zalecam cienkie warstwy ;)
no i ta buteleczka! zakrętka!!
jak Wam się podoba? :) dla mnie jest świetny. inny i oryginalny :)

no i nadal zapraszam wszystkich na moją wyprzedaż! :D trwa nieustannie ;) link O TU (klik)

40 komentarzy:

  1. Mam inny lakier Catrice, ale o takiej samej nazwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale piękny! ♥ mam na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż za żółtym nie przepadam, to ten jest świetny, taki kurczaczek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, ładny glut! :D i pomyśleć, że w Naturze przeszłam obok nich niewzruszona... to chyba przez te tragiczne brązy na ustach modelek z plakatów do tej limitki ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, a ja nawet nie zauważyłam żadnych plakatów. byłam w amoku! :P zresztą Sylwia była świadkiem tego zdarzenia :P

      Usuń
  5. Lakier piękny, ale Zu! Literki :P Obiecałam męczyć ;) :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się skusiłam również na wszystkie lakiery :DDD kolory rewelacyjne, ale jeszcze nie testowałam. Będę natomiast pamiętać by nakładac dwie cieńsze warstwy :) Sunny side super u Ciebie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale żółtko :D Chyba podobny do piaska z Lovely, tylko bardziej intensywny ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. inny ;) ten jest kremowy, a tamten żółciak (którego swoją drogą mam :P) taki jakby shimmerowo-brokatowy

      Usuń
  8. Tak czy siak (cienka, czy gruba warstwa) nie podoba mi się kolor :P

    OdpowiedzUsuń
  9. fabulous effect! I love this shade :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kolor tak, ale w piaskowej wersji nie bardzo :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny jest muszę to przyznać :) szkoda, że już po spotkaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ta seria kompletnie mi się nie podoba, no nawet patrzeć nie mogę ;D
    wybacz

    OdpowiedzUsuń
  13. fajny jest, podoba mnie się :)
    czekam na relację!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładny. Wbrew pozorom nada się także na jesień. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten piasek mnie kusi :D wygląda świetnie na paznokciach i ma bardzo fajny kolor :) chyba dzisiaj się po niego udam :d

    OdpowiedzUsuń
  16. hm... ciekawy jest, kolorek cudny - intensywny
    pewnie jak trafię to capnę, chociaż wydaje mi się że go oglądałam w DM i skoro nie przywiozłam ze sobą - nie porwał mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale świetny! Całkowicie inny od reszty piasków, chyba też się na niego skuszę ;>

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale super, taki ładny żółty, a nie taki sztuczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo.. Nie wiedziałam, że Catrice też wypuściło piaseczki.. To jedyny kolorek?? Muszę iść poszperać..

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana,co robisz z skórkami,że są w tak świetnym stanie ? Ja ogólnie mam problem tylko z tymi przy kciukach...Wszystkie cacy,a te kciuki,to aż potargane...Możesz mi coś polecić ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz co, szczerze Ci powiem, że nie używam jakiegoś super specyfiku do skórek, np. do ich nawilżania czy coś. tzn używam sally hansen cuticle remover do ich usuwania i może on ma jakieś właściwości nawilżające... ale nie jestem pewna. a tak to niespecjalnie często używam balsamów do skórek, oliwek, czy nawet kremu do rąk. więc jeżeli coś działa to tylko ten sally hansen ;)

      Usuń
  21. Nigdy nie miałam lakieru z Catrice, ale ten piasek skradł moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo fajny, ale żółciak z Wibo bardziej mnie urzekł i nie mogę odżałować że spóźniłam się z jego zakupem :(

    OdpowiedzUsuń
  23. nie lubię u siebie takiej intensywnej żółci, więc się chyba nie powinnam wypowiadać.. ale tak sobie pomyślałam, że coś napiszę:D
    kaszka manna? Chill jest świrnięta:D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale żywy kolor, bardzo ładny i rzucający się w oczy. I w dodatku piasek <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Ładny kolor, ale wykończenie już do mnie nie przemawia.
    Piękne kwadraty:-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ładny kolor, ale wykończenie już do mnie nie przemawia.
    Piękne kwadraty:-)

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga