od kiedy zrobiły się popularne geometryczne motywy negative space, zaczęło mi chodzić po głowie zrobienie czegoś takiego na własnych paznokciach. tak się złożyło, że dostałam wtedy do recenzji lakier do zdobień z golden rose, więc postanowiłam go wypróbować.
żeby paznokcie nie były takie zupełnie gołe, jako bazy do zdobienia użyłam mlecznego lakieru orly z serii breathable - nourishing nude (który już Wam kiedyś pokazywałam - klik). następnie lakierem golden rose nr 148 z serii ice color namalowałam wzory geometryczne, a później dodałam szczegóły czarnym linerem z golden rose. i tu niestety powrócił "koszmar" z dzieciństwa, kiedy to sto lat temu kupiłam sobie taki lakier do zdobień. ten z golden rose okazał się być bardzo podobny. ma długi, dość gruby i właściwie niestety niepraktyczny pędzelek, który mocno utrudniał malowanie, szczególnie bardzo drobnych szczegółów. do tego lakier dość szybko gęstniał podczas malowania, więc ciężko było coś poprawić. może nie wyszło idealne, ale byłam całkiem zadowolona z efektu i wtedy coś mnie podkusiło, żeby wypróbować szybkoschnący top z golden rose, który już przy pierwszym pociągnięciu pędzelka zaczął wszystko rozmazywać... top faktycznie szybko wysycha i może przy jednobarwnym lakierze się nada, ale po pierwszym rozmazaniu wzorków niestety nie dostał już ode mnie drugiej szansy...
lakiery golden rose kupicie na goldenrose.pl lub na ich wyspach
I wanted to do negative space nails since they started being popular. I got black nail art liner from golden rose for testing then, so I decided to try it out and create some negative space nail art.
I used orly nourishing nude from breathable series (which I showed you earlier - click) as a base, because I didn't want my nails to be totally bare. then I used blue golden rose polish from ice color collection (#148) and black liner also from golden rose. and so my "nightmare" from childchood came back. years ago I bought nail art liner like this. this one unfortunatelly was also quite bad. it has long, thick brush, which is really hard to work with, especially when you want to paint some tiny details. this polish also thickens literally while painting, so it's hard to fix something. and well, maybe this nail art wasn't perfect, but I liked it after all. and then I had this terrible idea to try out quick dry top coat from golden rose. just after first brush stroke it started to blur black details... hmm, maybe it dries fast, but I won't give it a second chance.
światło dzienne, 1 warstwa orly breathable - nourishing nude, golden rose ice color - 148, czarny lakier do zdobień golden rose, top golden rose - quick dry top coat
daylight, 1 coat of orly breathable - nourishing nude, golden rose ice color - 148, black golden rose nail art liner, golden rose quick dry top coat
Ładne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńUwielbiam takie minimalistyczne pazurki jeszcze w błękicie <3
OdpowiedzUsuńBardzo dajny pomysł na mani! Efekt końcowy wyszedł świetny!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba ;)
UsuńCiekawy pomysł na paznokcie :)
OdpowiedzUsuńAle paznokcie masz sliczne :)
OdpowiedzUsuńojej... dziękuję!
UsuńŚliczny mani!
OdpowiedzUsuńdzięki, miło mi :)
UsuńNiebieski jest śliczny!
OdpowiedzUsuńJa bardzo nie lubię tych lakierów do zdobień z tym długim włosiem...
Mam któryś kolor z GR do zdobień i też nie jestem zadowolona, bo tak jak i Tobie tak i mnie szybko zasychał na pędzelku jak farbka i ciężko było coś poprawić...
Śliczny kolor:) Mam kilka zwykłych lakierów z Golden Rose i mimo iz teraz maluje tylko hybrydą byłam z nich zadowolona:)
OdpowiedzUsuń