hej hej. dziś chciałabym Wam pokazać pewnego gagatka. ale najpierw chciałabym Was ostrzec, dziś będzie dużo zdjęć. naprawdę dużo. ale ten lakier to prawdziwy kameleon, więc nie mogłam się powstrzymać. kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy na stronie born pretty store to było coś jak miłość od pierwszego wejrzenia. ale później go dostałam, wypróbowałam i już nie było tak fajnie. bo on niestety nie wygląda tak jak na stronie bps. no cóż, jest trochę inny, ale to jednak nadal prawdziwy multichrom. więc ogólnie go lubię. nie podoba mi się jego główny kolor, który widać przez większość czasu (takie różowe złoto), ale podoba mi się reszta kolorów (zielony, morski, niebieski i jest tam nawet fiolet!). po prostu wolałabym, żeby zielony był w nim głównym kolorem. on gdzieś tam jest, ale nie jest główny.
znajdziecie go tu (klik) i nie zapomnijcie o moim 10% kodzie zniżkowym APBQ10
i to co jest jeszcze dosyć ważne, lakier należy nakładać na czarną bazę
hey hey. I'd like to show you a little scamp today. but first of all there will be a lot of pics. like A LOT. but this polish is a real chameleon so I just couldn't resist. when I first saw this polish at born pretty store website it was kind of love from the first sight, but then I got it and tried it out. and it wasn't so colorful anymore, because it doesn't look like it looks at bps web. well, it is quite different, but it's still a real multichrome chameleon though. so I like it overall. I don't like its main color which is visible most of the time (this kind of pinkish gold), but I like rest of the colors (green, teal, blue and there's even purple!) and I'd like it better if green was the main color in it. it is there somewhere, but it's not the main color.
you can get it here (click) and don't forget to use my 10% off coupon code APBQ10
and what is important, it should be applied on a black base
światło dzienne, pierre rene ideal regeneration, 1 warstwa colour alike typografia L, 2 warstwy born pretty chameleon 215, bez topu
daylight, pierre rene ideal regeneration, 1 coat of colour alike typografia L, 2 coats of born pretty chameleon 215, without top coat
and what do you think? do you like multichrome effect?
Genialny lakier. Też uważam, że lepiej wyglądałby jakby ta zieleń była na pierwszym miejscu. :D Fiolet też bardzo ładnie w nim wygląda. :)
OdpowiedzUsuńśliczny jest!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ten główny kolor nie jest zły, co prawda zieleń powala i jest o wiele ładniejsza. Ale jak się nie ma co się lubi... ;-)
OdpowiedzUsuńno właśnie ;) dlatego koniec końców jednak się z nim polubiłam :P
UsuńJejku, ślinka mi leci, zaplułam klawiaturę! Chcę, chcę wszystkie multichromy świata! Ten też, mimo, że faktycznie jego podstawowy kolor nie jest najpiękniejszym w palecie tego lakieru :)
OdpowiedzUsuńno dokładnie! czyli nie jestem w tym odczuciu osamotniona, cieszę się :D o ile on byłby piękniejszy gdyby nie miał w sobie tego złoto-różu :P
UsuńCałkiem ciekawy lakier :)
OdpowiedzUsuńMam podobny odcień i bardzo go lubię;)
OdpowiedzUsuńMam dosłownie identyczny kolor z Catrice i go uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy lakier i mówię to ja, ta która kompletnie nie umie się dogadać z multichromami :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, ale nie widzę go na moich pazurkach :)
OdpowiedzUsuńMam takiego samego kameleona tylko z essence;)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego kameleonka , jakoś mnie nigdy do nich nie ciągnęło, ale w zasadzie nie wiem czemu, bo jak oglądam tego gagatka na Twoich paznokciach to mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, aż mnie nabrało na podobny na moich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńale cudeńko! mi się strasznie podobają, ale nie mam ani jednego, muszę uzupełnić braki ;)
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie, ale wydaje mi się, że też bym miała takie odczucia jak Ty. Zieleń na pierwszym planie byłaby genialna.
OdpowiedzUsuńmultichromy lubię oglądać, ale nie nosić ;) ten wygląda interesująco na niektórych ujęciach ;)
OdpowiedzUsuńTak, kolory z pierwszych ośmiu zdjęć i ostatni to nie moja bajka. Mógłby być cały czas taki jak na pozostałych fotkach.
OdpowiedzUsuń