dziś pokażę Wam lakier, który sprawia, że sama się sobie dziwię, że mogę go mieć na paznokciach i że mi się podoba. ale ja już tak mam. coś mi się nie podoba i nagle... trach! coś mi odwali i już mi się podoba. nagle widzę, że jest oryginalny, ma takie ładne drobinki i w ogóle jest jedyny w swoim rodzaju. tak było i z tym lakierem. to pearl glow od my secret z kolekcji hot colors (kolekcja już raczej nie jest dostępna, no może ewentualnie gdzieś na wyprzedażach).
to taki bardzo jasny, czasami nawet wpadający nieco w żółte tony, beż. ma w sobie mnóstwo shimmeru, takiego jakby białego. choć tak naprawdę wydaje mi się, że ma w sobie też jakieś inne, bliżej nieokreślone drobinki, których nie potrafię określić. może w butelce nie, za to na paznokciach świetnie to widać. i cały lakier daje taki jakby piaskowy efekt, chodzi mi o wygląd piasku, nie o strukturę :P i to właśnie ta piaskowość bardzo mi się w nim podoba. i myślę, że to nawet ona mnie tak urzekła.
maluje się nim dobrze, do krycia wystarczą 2 warstwy, całkiem szybko wysycha, a po wyschnięciu ładnie błyszczy (choć niecierpliwa ja oczywiście nałożyłam na niego później top przyspieszający wysychanie i to był mój błąd, ale o tym później)
światło dzienne, paese utwardzacz z żelazem, 2 warstwy my secret - 164 pearl glow, bez topcoatu
no i tu mam dla Was jeszcze małe porównanie pokazujące jak topcoat przyspieszający wysychanie (choć myślę, że wszystkie albo chociaż większość topów tak już ma) "zjada" drobinki i jakąś taką głębię tego lakieru. może na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale przyjrzyjcie się
moim zdaniem ten lakier pokryty topem wiele traci. jest jakiś taki bardziej płaski. więc po pokryciu go topem, zmyłam i pomalowałam od nowa, zostawiając go już solo ;)
i muszę przyznać, że bardzo dobrze nosiło mi się ten lakier na paznokciach, choć jak na mnie to dość niespotykany kolor (nawet moja mama zauważyła, że mam na paznokciach coś dziwnego :P). nawet nie do końca wiem czy pasuje do mojej skóry, ale tak jak mówię, mimo wszystko bardzo dobrze się w nim czułam ;)
macie tak czasem, że nagle zaczyna Wam się podobać coś, na co normalnie nie zwrócilibyście uwagi? ja jak najbardziej to mam!
Jest boski! Czemu go jeszcze nie mam?
OdpowiedzUsuńAle brzydal :D
OdpowiedzUsuńjesteś w mniejszości, cicho! :P
UsuńNie podoba mi się, jakoś tak gryzie się ze skóra i u mnie pewnie wyglądał by podobnie :(
OdpowiedzUsuńI ja też często tak mam że nie podoba mi się a tu nagle hop! :D
ale właśnie mimo tego gryzienia się trochę ze skórą i tak mi się podoba ;)
UsuńI to nie tylko Tobie! :)
Usuńjest śliczny, dobrze że go mam :D i faktycznie z tym topem. Chociaż i tak tu wydaje mi się mniejsza "strata" niż w moim przypadku, bo u mnie ginęły niemal całkowicie...
OdpowiedzUsuńno wiem, i to jeszcze u Ciebie właściwie te drobinki robiły lakier. a tu one są mniej widoczne, ale moim zdaniem też niezbędne :P
UsuńŚwietnie się prezentuje :) naturalnie i idealnie..
OdpowiedzUsuńA paznokcie masz ślicznie opiłowane..mimo, że krótkie są piękne.
ojejku... dziękuję. bardzo to miłe :)
Usuńjest tak brzydki ze az piekny :) mam podobny z Paesy sama nie wiem czemu go kupilam ale mi sie spodobal :)
OdpowiedzUsuńJest przecudny! Jak piasek na tropikalnej plaży, fenomenalny.
OdpowiedzUsuńno dokładnie. jak piasek :)
UsuńJuż miałam biec do natury, a tu mi piszesz, że go już nie ma :/ Jest prześliczny :
OdpowiedzUsuńD
A z tym, że topy zjadają drobinki to zauważyłam :(
poszukaj go, bo może jeszcze gdzieś się zapodział ;) i warto też poszukać na blogowych wyprzedażach, bo ja swój właśnie z takiej mam ;)
UsuńRzadko maluję takimi kolorkami, ale ten wyjątkowo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńjest świetny ^^ jak widać można zrobić ładny lakier z shimmerem (którego nienawidzę) :D
OdpowiedzUsuńJaki ładny szkoda że niedostępny już:(
OdpowiedzUsuńTeż tak mam że coś mi się nie podoba i nagle bach, trach i kocham :P
no właśnie ja trochę nie rozumiem tego co robi np. my secret, czyli wprowadzania nowych kolekcji, często z fajnymi oryginalnymi kolorami i później wyprzedawania ich całkowicie... a w podstawowej kolekcji zostawianie ciągle tych samych kolorów, które są w każdej szafie... :/
UsuńHmm, może jakbyś nałożyła top dopiero jakby lakier prawie całkowicie wyschnął to nie byłoby tak wielkiej różnicy a trwałość mani byłaby dłuższa :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie ja nałożyłam ten top dosyć późno i możliwe że lakier już właściwie był suchy, ale malowałam paznokcie dość późno i nie chciałam zrobić sobie w nocy na paznokciach pościelowych wzorków :P więc wydaje mi się, że to jednak nie to
UsuńAle fajny! Mam jeden z tej serii fioletowy z niebieskim shimmerem i nawet go lubię, ale ten jest jeszcze ciekawszy :)
OdpowiedzUsuńTaki w kolorze piaski. :) Gdyby nie ten shimmer, byłby brzydki. :P
OdpowiedzUsuńPiękny lakier, piękne paznokcie, piękne zdjęcia. Nic więcej nie mam do dodania <3
OdpowiedzUsuńdziękuję!!
UsuńMam go w swoich zbiorach, ale jakoś nigdy po niego nie sięgałam, a u Ciebie na paznokciach mi się podoba.
OdpowiedzUsuńto pora sięgnąć ;)
UsuńNie przepadam za takimi kolorami, wolę intensywne:) ale ten jest wyjątkowy:)
OdpowiedzUsuńNie jestem entuzjastką perłowych lakierów jednak ten wygląda ok (zwłaszcza z topcoatem)
OdpowiedzUsuńWygląda da bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że kobiety zmienne są więc, mamy prawo zmieniać zdanie co do upodobań, także tych lakierowych:)
masakra z tym topem.... to niesamowite, że bezbarwny lakier robi taką różnicę. btw - gdyby miał trochę holo to by buł bardzo podbny do "Światło proszę" od CA :)
OdpowiedzUsuńale on jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńCudowny, jak ja żałuję teraz, że go w ogóle nie zauważyłam w sklepie :(
OdpowiedzUsuńJaki piękny kolorek! A ja go nie widziałam jeszcze nigdzie! Chyba muszę ruszyć w większe miasta na poszukiwania ;D
OdpowiedzUsuńna Twoich dłoniach ładnie wygląda, ale na swoich raczej go nie widzę, bo takie kolory wypadają niezbyt korzystnie, ale pod zdobienie nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńpiekny kolor - delikatny i subtelny :)))
OdpowiedzUsuńP.S U mnie trwa Walentynkowy Konkurs - Serdecznie Zapraszam :)))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
Mnie zaczyna się podobać coś co w buteleczce czy na innych swatchach odrzuca, gdy oglądam to na twoich paznokciach ;) na nich wszystko świetnie wygląda :D faktycznie, kolor piasku, sam w soie mi się podoba ale ten shimmer ... no nie do końca, ale u ciebie wygląda bosko :D
OdpowiedzUsuńPiekny kolor...
OdpowiedzUsuńo nie jaki ładny jest :D mi bardziej podoba sie z tym top coatem :D
OdpowiedzUsuńZu bo on jest wyjątkowy! Bardzo mi się podoba i strasznie ubolewam nad brakiem natury w mojej okolicy, jak już na śląsku tam wpadłam niestety nie było ani jednego koloru z tej serii :(
OdpowiedzUsuńJest świetny! I tak ślicznie się błyszczy! :)
OdpowiedzUsuńOj bywało tak, że krzyczałam, że czegoś nigdy nie kupię i nie będę nosić - a potem nagle kupowałam i nosiłam. Kolor bardzo delikatny i subtelny ;-)
OdpowiedzUsuńUau, I really like it :)))
OdpowiedzUsuńWanna follow each other? :) Let me know,
www.blogvivalavida.com
Greetings from Slovenia :)
O dziwo kolor mi się na paznokciach podoba :)
OdpowiedzUsuńfajny, taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńto był mega udany kolor!
OdpowiedzUsuń