Strony

niedziela, 17 stycznia 2016

sylwestrowo | new year's eve nails

hej hej. tak, teraz już zdecydowanie rozumiem, co to znaczy nie mieć czasu na pomalowanie paznokci i prowadzenie bloga z powodu przeprowadzki. a właściwie to teraz wiem, co to znaczy w ogóle nie mieć czasu na nic. a ten czas tak szybko leci. ale koniec prywaty. czas na na moje sylwestrowe paznokcie :D
może nie są jakieś specjalnie wyrafinowane, ale tym razem przed sylwestrem uwaga... jak zwykle nie miałam czasu (!). zresztą tym razem wiedziałam, że to nie będzie nic skomplikowanego, bo kupiłam sobie piękną spódniczkę w h&mie i stwierdziłam, że najlepiej będzie jak paznokcie dopasuję do niej. i tak potrzebowałam czegoś co się mieni, zielono-morsko-niebiesko. i odgrzebałam w szufladzie ten niepozorny lakier z claire'sa, wicked. kupiłam go chyba w zeszłym roku i nie kojarzę, żebym jakoś ostatnio go jeszcze widziała. a szkoda (!) bo jest świetny. brokat jest transparentny i taki jakby bardzo cienki. a mieni się jak flejksy. taki jest cały flejksowy no i dlatego też najlepiej wygląda na czerni i tak też go nałożyłam. maluje się nim wygodnie. na pędzelek nabiera się całkiem dużo brokatu (na zdjęciach jedna grubsza warstwa). nie wysycha na idealnie gładki i błyszczący, więc zatopowałam go vinyluxem. jeśli tego lakieru już nie ma, to wielka szkoda. świetne by były też takie w innych kolorach! jeśli kojarzycie coś takiego z jakiejś firmy, to dajcie znać ;)

hey hey. now I exactly know what it means when you don't have time to paint your nails or post anything because of removal. actually now I know how it is to don't have time for anything. and time flies so fast. but let's get to the point, it's time for my new year's eve nails :D
maybe they're not very sophisticated, but this time, before new year's eve attention... I didn't have time as always (!). but this time I knew it's not going to be anything complicated, because I bought gorgeous h&m mini skirt and I thought I just want my nails to match the skirt. so I needed something that shifts green-teal-blue and I found this inconspicuous claire's polish, wicked. I bought it last year and I think I haven't seen it again. and it's such a shame (!) because it's great. glitter in it is transparent and quite thin. and it shimmers like flakies. it's all so flaky-type, so it looks the best on black base. so I put it on black. it's easy to work with. there's a lot of glitter on brush (ther'e one quite thick coat in these pics). it doesn't dry smooth and shiny, so I put vinylux top coat on top. if it's not available anymore, it would be such a shame, really. and I'd like it in other colors too! if you know anything similar, let me know.


światło dzienne, sally hansen - diamond strength, 1 warstwa colour alike - typografia L, 1 warstwa claire's - wicked, topcoat CND vinylux
daylight, sally hansen - diamond strength, 1 coat of colour alike - typografia L, 1 coat of claire's - wicked, CND vinylux top coat

28 komentarzy:

  1. Miałam podobny kolorystycznie mani na sylwestra, z tym, że lakier "brokatowy" miałam typu kolorowe, potłuczone szkło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny brokat, ale się mieni :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałam dzisiaj zrobić bardzo podobne mani, ale jednak zdecydowałam się na bordo. twoje paznokcie świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) ja też często mam ochotę na takie pazurki, a potem jednak prawie zawsze robię w końcu coś zupełnie innego. a moje toppery leżą i płaczą :D

      Usuń
  4. Super ten flejkowy brokat. Jeden z GR 3D mieni się podobnie, ale drobinki ma jednak zupełnie inne. Jutro po pracy zerknę, co to dokładnie za GR-ek.
    U mnie nie ma juz tego wicked, patrzyłam, po tym, jak RedRouge go pokazała :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jeszcze będzie ;) oni czasem dziwnie jakoś te lakiery wystawiają. nie ma nie ma, a potem np. jest np. na wyprzedaży. nos do góry ;)

      Usuń
  5. Też go mam :) paznokcie idealnie dopasowane do spódniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie się mieni i idealnie pasuje do spódniczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, chciałam, żeby właśnie idealnie pasował ;)

      Usuń
  7. Podoba mi się ten topper :)

    OdpowiedzUsuń
  8. efekt świetny :) kurczę kojarzę coś tego typu lakiery, ale nie mogę sobie przypomnieć nic konkretnego :/ ja mam coś w tym typie z gr - sweet color 49 :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, faktycznie to jest coś zupełnie w tym stylu. poszukam, bo może mają więcej kolorów :)

      Usuń
  9. Widzac go w buteleczce nie spodziewalabym sie ze moze dac taki fantastyczny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I kolor świetny i ten super błysk. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze bywa w sklepach bo ja swój mam od 3-4miesięcy. Widziałam go na blogu zagranicznym i polowałam dość długo. Piękny jest, również na niebieskościach i fioletach ( ciemnych ) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to dobra wiadomość, że jest :) ja jak kupowałam swój to nie do końca wiedziałam jak będzie wyglądał. ale dałam mu szansę :D

      Usuń
  12. Cudny lakier!!!
    A w duecie z czarnym wygląda obłędnie!!!

    A co do prywaty, czyżbyś się też przeprowadzała i nic nie wspomniałaś?? ;>

    a jak znajdziesz minutę to nominowałam Cię do zabawy: http://lakieromaniasyli.blogspot.com/2016/01/331-dawno-dawno-temu-kupiam.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeprowadziłam, racja ;) ale to wszystko właściwie jeszcze trwa. jeszcze nie mam na nowym miejscu wszystkich lakierów, tylko je powoli zwożę :P

      Usuń
    2. No to ja czekam na Twoj nowy adres!!!!

      Usuń
  13. ooo śliczności! pięknie pasuje do spódnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Co tu dużo mówić, wyglądają po prostu świetnie. Są oryginalne i takie nieoczywiste ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale piękny topper <3 zakochałam się ;) szkoda że nie mam nigdzie blisko claire's :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno coś podobnego jest też z jakiejś innej firmy, tylko te lakiery są zawsze takie niepozorne. nawet kupując ten, właściwie nie do końca wiedziałam na co się piszę :P

      Usuń
  16. Gorgeous topper! <3

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga