bardzo rzadko, a właściwie prawie nigdy nie zdarza się tak, że noszę pod rząd lakier podobny do poprzedniego. i chodzi mi właściwie o wszystko, np. uwielbiam brokaty, ale po tym jak jakiś noszę, muszę później przez jakiś czas od nich odpocząć. to samo mam z neonami, piaskami, większością kolorów.
a jak pojawiła się w rossmannach seria piasków wow mix sand nie mogłam się powstrzymać i po owocowym piasku (który pokazywałam Wam ostatnio TU), od razu pomalowałam paznokcie jego kolegą z tej samej kolekcji. nie wiem czym jest to spowodowane, może tym że te lakiery są takie dziwne i niezwykłe. i może brakuje mi więcej takich połączeń.
bohaterem dzisiejszej notki jest piasek wibo mix sand z numerem 2. jest morsko-szaro-niebieski i wygląda jak morskie śmieci/glony. lakier ma szaro-zieloną mocno transparentną bazę, wypełnioną mnóstwem morskiego shimmeru i brokatu. shimmer właściwie jest nieco duochromowy i mieni się od zieleni do niebieskiego. a brokat? tak jak wszystkie lakiery z tej serii, jest tu biały drobny brokat, zwykły i paskowy. paskowy jest też jasnoniebieski, ale ciężko go dojrzeć. a poza tym są tu też transparentne żółte piegi (nieco większe od białych). i właściwie widać je tylko przy pomalowaniu lakierem kartki i wydłubaniu ich :P ale dodają lakierowi takiej morskiej głębi. ogólnie całość bardzo mi się podoba i właściwie te białe i niebieskie nitki na żywo nie rzucają się za bardzo w oczy, tylko po prostu tworzą brokatowo-śmieciowy chaos :D
konsystencja lakieru jest nieco glutkowata, ale to pewnie przez ilość drobinek. maluje się jednak wygodnie. do krycia potrzeba 2 grubszych warstw lub 3 cieńszych (choć ciężko nakładać go cienkimi warstwami). wysycha dość szybko i jest bardzo chropowaty, o wiele bardziej od zwykłych piasków. bałam się, że może to spowodować słabą trwałość (bo wiadomo, że takie lakiery lubią się zaczepiać i szybciej odpryskiwać), ale nic takiego się nie stało. nosiłam go przez 4 dni i nic się z nim nie stało. chropowata tekstura nigdzie się nie wytarła, nie było odprysków, ani nawet startych końcówek!
światło dzienne, odżywka nail shot, 2 warstwy wibo mix sand 2, bez topcoatu
i jak Wam się podoba? jestem bardzo ciekawa!
może ktoś pamięta, że kiedyś pokazywałam Wam już podobny lakier - golden rose galaxy 11 i właściwie to chyba świadczy to o mojej miłości do takich morskich gloniastych śmieciowych dziwaków :P uwielbiam je i już!
Niezły dziwak z niego. Faktycznie przypomina trochę to, co morze przyniosło z przypływem :D Jakoś mnie do takich nie ciągnie, ale myślę, że mogą mieć swoich zwolenników, bo są wyjątkowo ciekawe.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten lakier spodobał. Jeżeli go spotkam to zagości w mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńTen podoba mi się bardziej niż jego poprzednik ;-)
OdpowiedzUsuńech, a miałam nie kupować lakierów z tej serii... przecudny jest ten piasek <3
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Strasznie mi się podoba ta faktura :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy i chyba mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńo jaaa, kolor jeden z moich ulubionych, muszę się kiedyś po niego wybrać :)
OdpowiedzUsuńale w tych lakierach się dzieje! bardzo podoba mi się taki śmietnik :D
OdpowiedzUsuńMnie tym razem urzekły te standardowe piaski z serii Wibo Mix Sand - nie mogłam wybrać koloru...wiec kupiłam 3 na raz;) Piękne są wszystkie! Tutaj mani z moimi wybrańcami: http://dorotika81.pinger.pl/m/22734591
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! :D
OdpowiedzUsuńFajny, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńciekawy bałagan :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie przypomina galaxy z GR :)
OdpowiedzUsuńmatko, ale śmietnik ^^ na szczęście widziałam go w Rossmannie na żywo i z ulgą mogę stwierdzić, że totalnie mnie nie ruszył XDXD
OdpowiedzUsuńJakos mi sie te lakiery wogole nie podobaja. Ale z tych ktore widzialam na innych blogach to Twoj jeszcze jest dla mnie do zniesienia.
OdpowiedzUsuńto chyba najpiękniejszy lakier z tej kolekcji! <3
OdpowiedzUsuńhaha, a ja myślałam że będzie miał mało fanek!
UsuńCudowny! :D
OdpowiedzUsuńulala, ten mi się bardziej podoba niż poprzedni :)
OdpowiedzUsuńTe nitkowe jednak nie do końca do mnie przemawiają, ale ten nie jest zły. Na Twoich zdjęciach widać te żółte piegi :)
OdpowiedzUsuńmoże dlatego że to powiększenie, na żywo nie widać nic a nic ;)
UsuńNa paznokciach lakier wygląda dość ciekawie. Może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJest boski! Chyba niedługo czeka mnie wizyta w Rossmannie... :D
OdpowiedzUsuńja tymczasem wybieram się do natury zobaczyć nowe piaski sensique :P
UsuńDla mnie zbyt błyszczący, ale fajnie że Wibo co rusz zaskakuje nowościami.
OdpowiedzUsuńSuper efekt daje ten lakier, tak jakby ktoś rozsypał jakieś opiłki metalu na paznokcie :).
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest ;) gdyby jeszcze był w tej kolekcji taki stalowo-szary!
UsuńOglądałam je w Rossmanie , ale nie zachwyciły mnie w butelce, a na paznokciach hmm... sama nie wiem ;) w sumie ciekawie te niteczki wyglądają i kolorek tez ładny, ale nie wiem czy jest to lakier który chciałabym mieć
OdpowiedzUsuńnoo ten też jest fajny :D a jak ze zmywaniem?
OdpowiedzUsuńw sumie nie było tak tragicznie. różowo-czerwony z tej serii był małym koszmarkiem przy zmywaniu, a tu poszło jakoś łatwiej, może dlatego, że jest taki chropowaty, sama nie wiem ;)
UsuńMm mieszane uczucia co do niego. Natomiast z pewnością wzbudził moje zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonuje. :(
Zostaję na dłużej.
Przepiękny! Z takim lakierem mogę się pomęczyć przy zmywaniu :)
OdpowiedzUsuńteż wychodzę z takiego założenia ;) chociaż wcale nie zmywa się go tak źle, może minimalnie gorzej niż normalny piasek
Usuńbardzo ładny! ciekawy daje efekt z tymi różnymi drobinkami
OdpowiedzUsuńJa nie lubię piórek za to te drugie piaski bardzo mis ie podobają :D
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńSuper są te lakiery z wibo! :)
OdpowiedzUsuńo kurcze.. żałuję,że wzięłam ten brzoskwiniowy, z którego w ogóle nie jestem zadowolona :D ten jest ekstra :D
OdpowiedzUsuńo rany, ale ma dziwaczną strukturę... w sumie nawet sama nie wiem czy mi się podoba czy nie ;)
OdpowiedzUsuńja lubię takie dziwaki, więc mnie się podoba ;)
UsuńO- a ten nawet mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTrójwymiarowy rzekłabym :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda!♥
OdpowiedzUsuńcudo!!! nie widziałam ich w rosmanie! jutro idę je obczaić! nie odpuszczę. muszę go mieć!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny lakier :)
OdpowiedzUsuńAle dziki śmietnik.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, zwłaszcza w butelce, gdzie widać brzy krawędziach efekt duochromu. Po wyschnięciu już mnie tak nie zachwyca, trochę tego sporo. W wersji z połyskiem wyszedłby pewnie ciekawy dziwak
właśnie też myślałam,że błyszcząca wersja będzie mi się podobała, ale tak nie było. co prawda była to tylko próba na kartce, ale naprawdę dużo tracił ten lakier pociągnięty topem. bo jednak w butelce wygląda nieco inaczej (dlatego też zrobiłam sobie "z niego" pierścionek ;) i wtedy już wygląda jak w butelce :P)
Usuńa efekt duochromu, niby o tym nie pisałam, ale na paznokciach pod światło albo w słabszym oświetleniu było go widać. tzn nie był to taki typowy duochromowy efekt przejścia, tylko bardziej to wyglądało jakby on po prostu robił się na paznokciach niebieski
Przy takim chaosie i nierównomirnej powierzchni nie spodziewałbym się gładkich przejść między kolorami w efekcie duochromu. Wątpię czy to w ogóle możliwe. Fajnie, że zrobiłaś próbę "wyrównania" czy to topem, czy to szkiełkiem bo jednak nawet na zdjęciu widać, że po uzyskaniu mocnej tekstury to co na paznokciach, a to co w butelce to dwie różne rzeczy
Usuńo fajny, w koncu cos mnie zainteresowalo drogeryjnego :P
OdpowiedzUsuń