Strony

piątek, 27 maja 2016

orly - hip and outlandish

dziś kolejny lakier orly z kolekcji melrose, jak dla mnie najbardziej problematyczny z całej pokazywanej trójki. hip and outlandish to piękny, głęboki morski krem, mniej więcej idealnie pomiędzy zielenią a niebieskim. często takie kolory ciężko uchwycić na zdjęciach, bo wychodzą zbyt jasne i zbyt niebieskie. ale starałam się jak mogłam i myślę, że zdjęcia całkiem nieźle oddają jego kolor, choć wiadomo, zależy to od ustawień monitora (u mnie na kompie wyglądają ok, ale na telefonie już nieco gorzej). w każdym razie to taki żywy, radosny morski ;)
i wszystko fajnie, tylko niestety malowanie to lekki koszmar. wiele osób pisało, że trendy to masakra w nakładaniu. otóż mi ten lakier nakładało się znacznie gorzej niż trendy. jest gęsty, ale nie jak zgluciały ciągnący się lakier. ma bardziej konsystencję nierozcieńczonej farby. przez to przy malowaniu powstają dosłownie góry i doliny. nie poziomuje się i trzeba pokryć go topem. i tak jak zawsze robiąc zdjęcia nie nakładam topu, tu po prostu musiałam to zrobić (choć na końcu i tak są 2 zdjęcia bez topu ;) ).
nie wiem o co chodzi, bo prawie wszystkie dziewczyny, które znam, pisały, że nakładanie tego lakieru to bajka. ale wspominały też o jego kremowo-żelowej konsystencji i o tym, że kryje przy 2, czasem 3 warstwach. mój egzemplarz nawet nie leżał koło żelowej konsystencji. to mocno napigmentowany krem, który kryje właściwie już przy jednej warstwie i ma w sobie jakby aż za dużo pigmentu.
muszę jeszcze powiedzieć, że na drugim ręku próbowałam go nakładać już po jakimś czasie zupełnie nie mieszając, ani nie rolując wcześniej lakieru (w pierwszym przypadku to robiłam) i wtedy było trochę lepiej. konsystencja była bardziej płynna. jednak nadal nie było to idealne nakładanie...
po rozmowie z Kamilą (która miała taki sam problem) zrobiłam mały reaserch wśród zagranicznych blogów i wiem, że nie wszystkim dobrze się malowało tym lakierem. jednak takich osób było bardzo mało. myślę, ze to kwestia jakiejś felernej partii, a następnym razem po prostu naleję do niego trochę rozcieńczalnika i powinno być dobrze ;) bo kolor jest na tyle fajny, że na pewno jeszcze kiedyś nim pomaluję.
jeśli lubicie takie kolory, to zdecydowanie polecam, bo szansa na to, że traficie na takiego niepoziomującego się glutka jest naprawdę mała ;)

do kupienia na orlybeauty.pl

today I'll show you next orly polish from melrose collection, for me the most problematic one. and hip and outlandish is a beautiful, deep teal creamy shade, somewhere just perfectly between blue and green. it's often hard to capture colors like this, because camera always sees them too light and too blue. but I tried my best and I think it looks quite good on my pics, but you know, it really depend on your monitor settings (on my computer this shade looks good, but on my mobile phone a bit worse :P). anyway, it's bright and vivid teal ;)
but applying this polish was a little nightmare. a lot of girls said that trendy was the worst one to apply from this collection. well, I had a lot more problems with this shade than with trendy. it's thick, but not in this way as old polishes are. it's more like undiluted paint. because of that, when I was applying it, I had like "mountains and valleys" on my nails :P it definitely doesn't level up and I had to apply top coat. usually I don't add top coat to polishes on my pics, to show you how they really look like. this time I just coudn't leave it like that (but anyway at the end you'll have two pics of it without top coat).
i don't know why is that, because almost all of girls that I know were writing that applying this polish is easy peasy. but they mentioned its crelly consistency (creme+jelly) and that it's opaque in 2-3 coats. my hip and outlandish polish haven't even seen a jelly consistency. it's pigmented creme, which is opaque in actually just one coat. but it kind of has too much of pigment in it, if it's even possible.
and there's one more thing I wanted to say. I tried to apply it without shaking or rolling its bottle (I did that before painting my left hand) on the right hand and it was a bit better. the consistency of was more fluid, but applying still wasn't perfect...
I talked with aalimkaa (who has the same problem) and I did a small reaserch. I found some girls who have also problems with this polish. but there was just a few of them. and I think it must have been some defective batch of these polishes, and next time I'll just add a bit of polish thinner to this polish and it should be much better ;) this shade is so great that I'm sure I'm gonna use it again some time.
if you like shades like this, I recommend this one. because I think that a chance that you'll come across one of those thick painty one is really slim ;)

światło dzienne, sally hansen - diamond strength, 2 warstwy orly - hip and outlandish, top CND vinylux
daylight, sally hansen - diamond strength, 2 coats of orly - hip and outlandish, CND vinylux top coat
lakier bez topu, ale na żywo wyglądało to nieco gorzej / polish without top coat, but in real life it looked a bit worse
i porównanie / comparison

20 komentarzy:

  1. Ja nie lubię takich kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby wszystkim podobało się to samo, to byłoby nudno ;)

      Usuń
  2. Mój kolor! Jak taki zgluciały i przepigmentowany, to powinien dobrze stemplować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój też ;) o faktycznie może sie nada :p nie pomyślałam o tym mawet

      Usuń
  3. Bardzo podoba mi się ten kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba mam ten kolor, muszę poszperać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny kolor, wydaje mi się, że mam podobny z innej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się tak wydawało i niby są podobne, a jednak inne ;)

      Usuń
  6. akurat ten z całej kolekcji podoba mi się najmniej... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też podobał się najmniej dopóki nie zobaczyłam go na żywo :D to taki radosny odcień!

      Usuń
  7. Kolor w sumie ładny, ale nie zachwycający i szkoda, że taki problematyczny ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no trochę szkoda, ale powiem Ci, że ma żywo jest znacznie ładniejszy :)

      Usuń
  8. świetny jest na żywo :)a z tą formułą to bardzo ciekawe. No i zakładając, że faktycznie wyszły jakieś różne wersje to ciekawe czy kolor mimo to się zgadza :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Warto ratować ten lakier, bo kolor ma świetny. :D Może i faktycznie trafiłaś na felerną partię, tak się zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że formuła nie najlepsza, bo kolor niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga