Strony

sobota, 13 lutego 2016

models own - amethyst

hej hej. znowu jakiś czas mnie nie było, ale ostatnio ten czy jakoś tak szybko mi leci :P
dziś będzie piękna modelka :) amethyst z kolekcji velveth goth to po prostu płynne cudo, oczywiście o ile lubicie fiolet. ale ja uwielbiam :) a do tego jest dostępny w większości sklepów internetowych, które sprzedają modelki ;) i ma taką uroczą włochato-aksamitną zakrętkę :D a sam lakier? to fioletowa baza z mnóstwem drobinek. głównie różowo-fioletowych (a może to fuksja? zawsze mam z tym problem) i drobnego srebrnego pyłku. to krycia wystarczają dwie warstwy. lakier jest dość gęsty i glutkowaty, ale myślę, że to przez ilość drobinek. wysycha na mat i to całkiem szybko, dlatego nie bardzo jest czas na jakieś liczne poprawki i jeżdżenie pędzelkiem w tę i z powrotem ;) co jeszcze mogę powiedzieć, chyba tylko, że po wyschnięciu jest całkiem gładki, jak na takiego brokaciaka ;)
amethyst pięknie wygląda też w błyszczącej wersji, pokryty topem (może kiedyś pokażę go w tej wersji, bo wygląda wtedy jak zupełnie inny lakier :) )

hello. and it's happening again, it's been a while since my last post, but this time flies so fast lately :P
today i'm gonna show you beautiful models own polish. amethyst from velveth goth collection is just a liquid perfection. of course, if you like purple. I love :) and this polish is available in most online stores, which have models own. and it has so lovely furry-velveth cap :D and what about polish, it's a purple base with loads of particles - pinky purple ones (or is it fuchsia? I don't know) and tiny silver dust. amethyst is opaque in two easy coats, but it's a bit thick (mostly because of the particles, I think) and it dries quickly for matte finish. so there's no time for a lot of corrections and painting all along ;) and what more can I say... it's quite smooth as such a glitter ;)
and it also looks beautiful with shiny topcoat (maybe someday I'll show you its shiny version, because it looks like completely different polish then :) )


światło dzienne, pierre rene ideal regeneration, 2 warstwy models own - amethyst, bez topu
daylight, pierre rene ideal regeneration, 2 coats of models own - amethyst, without top coat

25 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten lakier :) Przepięknie wygląda na paznokciach. Ja go jednak zdecydowanie bardziej wolę w wersji z topem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest superowy! bardzo podoba mi się w tej velvetowej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny lakier, chętnie zobaczę go z topem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny lakier, robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o mamuniu.. ale cudo!! ja jestem fioletomaniaczką... wiec juz zachorowałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialnie wygląda, mini galaktyka na pazurach. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym to nazwała rozgniewaną galaktyką ;) co ciekawe równie dobrze wygląda z połyskiem jak i w macie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny kolor, ale moim zdaniem dużo by zyskał z błyszczącym topem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny jest.. zapragnęłam go patrząc na twoje zdjęcia :D zawsze tak jest, jakiś lakier niebardzo mi się podoba, a u ciebie to praktycznie każdy chwyta mnie za serce :D nie wiem jak to się dzieje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) i cieszę się, że mam taką... moc ;)

      Usuń
  10. piękny! ciekawa jestem jak z topem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny :) Włącza mi się 'chciejstwo' :)

    OdpowiedzUsuń
  12. piękny jest, uwielbiam takie "skomplikowane" kolory lakierów ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Średnio lubię fiolety, ale te błyszczące drobinki wyglądają pięknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. To fakt jest piękny!!! Ale ja proszę jednak z topem.

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga