oooj lakiery jolly jewels zdecydowanie wróciły do łask, szczególnie jeśli chodzi o mnie. nie wiem czemu jeszcze nie malowałam tak wieloma z nich, bo są naprawdę świetne.
ten, o którym będzie dziś, czyli numer 111, kojarzy mi się z morzem. z bąbelkami i wodorostami. i mimo, że jest jasny, to jest taki bardzo morski (i nie chodzi mi o kolor ;) )
w dość transparentnej niebieskiej bazie mamy 2 rodzaje drobinek: większe heksy - złote/zielone i mniejsze srebrne. i bardzo podoba mi się, że baza jest taka transparentna, bo przez to widać drobinki, które są pod spodem i to tym bardziej tworzy ten morski bąbelkowy efekt. drobinki rozkładają się w miarę równo, choć niektóre większe lubią się trochę grupować. do krycia wystarczą 2 warstwy i lakier po wyschnięciu ma dość gładką powierzchnię. może nie idealnie, ale jednak gładką. chodzi mi o to, że nie jest bardzo chropowata, ale niektóre większe drobinki mogą nieco haczyć. ale to co jeszcze bardzo mi się podoba w tym lakierze, to to, że mimo że wysycha do błysku, to jest taki delikatny i drobinki w nim wydają się matowe (chyba przez to, że widać je jakby spod niebieskiej bazy lakieru).
w zmywanie tego typu lakierów już się nie bawię i po prostu nakładam je na bazę peel off.
światło dzienne, essence baza peel off, 2 warstwy golden rose jolly jewels 111, bez topcoatu
i na koniec jeszcze wersja w macie. i szczerze powiem ma ona jakiś swój urok, ale pomalowałam tak tylko jedną rękę. druga została błyszcząca. bo właściwie to jednak chyba bardziej podoba mi się wersja błyszcząca. właśnie przez tą niejednoznaczność drobinek. że mimo błyszczącego wykończenia, one wydają się matowe. a tu no to już wszystko się robi matowe i jak dla mnie nie jest już tak ciekawie.
do zmatowienia lakieru użyłam topcoatu lovely, który wiele z Was zna ;) to co mogę o nim powiedzieć, to to, że spisuje się świetnie i jest obecnie chyba najlepszym matującym topem na rynku. i do tego w rozsądnej cenie.
a Wam bardziej podoba się wersja błyszcząca czy matowa?
a może macie ten jolly jewels? kurczę, no naprawdę się dziwię, że maluję nim dopiero teraz!
Mam go i bardzo go lubie :) Uzylam go do moich 'morskich' paznokci i swietnie sie spisal, nadal wlasciwy klimat.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wole wersje blyszczaca ;)
niesamowity efekt :)
OdpowiedzUsuńAle on piękny <3
OdpowiedzUsuńjakie to piekne! musze go miec ;D
OdpowiedzUsuńBardzo dobre krycie ma ten GR, tylko dwie warstwy a efekt świetny:)
OdpowiedzUsuńObie wersje są śliczne, ale chyba mat do mnie bardziej przemawia:)
też go mam i też jeszcze nie malowałam (jak wieloma innymi, wstyd) :D
OdpowiedzUsuńobie wersje równie fajne!
Wygląda pięknie, kojarzy mi się trochę z syrenką :d
OdpowiedzUsuńsuper błekit, w sam raz na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńcreativamente-o-sztuce.blogspot.com
dlaczego ja go nie mam? hmmm O.o
OdpowiedzUsuńjakie długie masz pazurki :D
a jakoś tak urosły ostatnio :P i jeszcze mi nie przeszkadzają :D
Usuńno i jak to go nie masz?! to marsz do sklepu!! :P
tak jest! XD
Usuńja ostatnio tak mam... co odrośnie jakiś milimetr, to go zaraz piłuję ;]
fajny jest, też mi się kojarzy z morzem :P i wolę błysk :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że w tej serii są takie perełki :)
OdpowiedzUsuńoj są! i ta nie jest jedyna ;)
UsuńŚlicznie!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowity lakier, dodaję go do swojej chciejlisty :D Jak go gdzieś tylko zobaczę - od razu kupuję! :)
OdpowiedzUsuńmat najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, Jolly Jewels to jednak była świetna linia, mogliby coś do niej dodać. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny, też go bardzo lubię :) A w macie wygląda obłędnie :D
OdpowiedzUsuńWowww! Najpiękniejszy z tej serii <3
OdpowiedzUsuńBaardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie w obydwu wersjach wygląda super. Jak dla mnie JJki były o niebo lepsze od Galaxy...
OdpowiedzUsuńPrzesliczny! :) Dlaczego ja nie moge znalezc ani trafic na ta baze z essence ?! :( tak mi smutno.
OdpowiedzUsuńFajowy jest :)
OdpowiedzUsuńSuper jest ta "ankietka" na spodzie :D Jak to zrobić? :)
piękny, uwielbiam go !! :)
OdpowiedzUsuńnie mam go, ale jest świetny :)
OdpowiedzUsuńw macie oczywiście lepiej ^^
ładniutkie, efekt takich śnieżnych pazurków na wiosenne dni jest miły dla oka;) lepiej wyglądałyby tylko czerwone albo miętowe :D zapraszam na nowy :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda zarówno w macie jak i w wersji błyszczącej;) Mam kilka JJ, ale tego jeszcze nie ;)
OdpowiedzUsuńLove this polish! (but hate removing it ;D)
OdpowiedzUsuńświetny efekt ;)
OdpowiedzUsuńoj jeden z moich ulubionych jolly :>
OdpowiedzUsuń