Strony

niedziela, 23 lutego 2014

golden rose jolly jewels - 106

dziś mam dla Was lakier, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. podobał mi się od początku, ale jakoś nie mogłam go kupić, aż dostałam go w zeszłym roku na urodziny (Marta buziaki!!!!!!!!!!). chciałam nim pomalować już parę razy, ale lakieromaniactwo... no cóż, jest dziwne :P więc nie składało się, ale jak już nim pomalowałam, przepadłam.
mam wrażenie, że seria jolly jewels już prawie została zapomniana, bo ciągle pojawiały się coraz to nowsze serie brokatów, nawet w samym golden rose. carnival, 3d glaze, teraz galaxy... i tak jak w tych nowszych seriach podoba mi się tylko po kilka lakierów, tak serię jj mam prawie całą. i ona chyba jednak była najfajniejsza. jakaś taka uniwersalna, ale też te lakiery w pewien sposób do siebie pasowały. no ale nic.

co do bohatera dzisiejszego dnia, czyli numeru 106, to w bezbarwnej bazie mamy w nim 3 kolory malutkich drobinek: największe - fioletowe heksy i małe kwadraciki ciemno zielone i zielono-żółte. w bazie jest ich pełno, więc do krycia wystarczają 2 warstwy i tyle też mam na paznokciach. lakier nakłada się różnie, raz drobinki rozkładają się równo, innym razem nie, więc w razie czego można dołożyć tu i ówdzie nieco lakieru metodą ciapania, wtedy będzie równo ;) sama formuła jest nieco glutkowata, ale to przez ilość drobinek. na wierzch nie nakładałam topcoatu, bo bardzo spodobała mi się szorstkość drobinek. i tak właśnie wysycha ten lakier, daleko mu do idealnie gładkiego wykończenia. 
no i co mogę jeszcze powiedzieć, poza tym, że to połączenie kolorystyczne jest cudowne. non stop gapiłam się na paznokcie i pod koniec trzeciego dnia naprawdę było mi szkoda zmywać ten lakier. choć już nie mogłam opanować odruchu skubania (ah baza peel off). i tu jeszcze jedna rzecz, bo właśnie na pazie peel off, ten lakier wytrzymał 3 dni. były minimalne "odpryski". więc uważam to za świetny wynik

światło dzienne, essence baza peel off, 2 warstwy GR jolly jewels 106, bez topcoatu
jeszcze zdjęcia w słabszym świetle, bo wtedy lepiej widać kolory
no i drobinki z bliska
i jedyne co przychodzi mi do głowy to... glitter forever!! :D

macie? lubicie? i czy tylko ja najbardziej lubię serię jolly jewels? :P

37 komentarzy:

  1. Fajniutki, iście karnawałowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, super! bardzo karnawałowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam tylko 1 lakier z tej serii i właśnie mi przypomniałaś jak bardzo go lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie wygląda na paznokciach! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. mam jeden lakier z tej serii ;) fajnie wyglada

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go, uwielbiam i zwę go syreni ogon ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam Jolly Jewels 115 z kolorowymi drobinkami i wygląda uroczo na paznokciach. Cała seria jest niesamowita, jednak to zmywanie... No cóż, czasami trzeba pocierpieć ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. lakier zwraca na siebie uwagę:) fiolet z zieleń i złoto, zatopione w tym lakierze prezentują się rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam go i bardzo lubię, dzięki temu połączeniu kolorów wiele razy mogłam go wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też go mam i baardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny ten lakier ;) muszę się za nim rozglądnąć..

    Ale zmywanie to pewnie zmora..

    OdpowiedzUsuń
  13. jak dla mnie troszkę za kolorowy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ooo jaki ładny jest :D mi przypomina nie wiem dlaczego ale jakby taka skóre węża :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten lakier powinien się nazywać: "na bogato". Wygląda bosko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam co do niego mieszane uczucia :) Raz podoba mi się cały od początku do końca, a kiedy indziej stwierdzam, że nie moje kolory ;)
    Też mam takie odczucia, co do serii jj - wtedy był prawdziwy szał i pojawiały się wszędzie! Sama miałam ochotę na praktycznie każdy egzemplarz. A teraz z tych nowych serii podoba mi się dosłownie garsteczka lakierów... A jj już nie widać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne kolory, bardzo mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam tą sztukę, trochę ciemno na paznokciach wygląda ale i tak jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mam i lubię bardzo <3 i masz rację seria JJ jest najlepsza :) i też mam większość lakierów JJ

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczny ;) Też jestem zachwycona większością kolorów z serii JJ ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ się on pięknie prezentuje;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ooo podoba mi się, ale lakierów już mam dość!

    OdpowiedzUsuń
  23. mam, luuubię i także JJ to chyba moja ulubiona seria :)
    ale ten okaz niestety po jednym użyciu znacznie zgęstniał :(

    OdpowiedzUsuń
  24. jakoś nie przemawia do mnie połączenie zielonego i niebieskiego brokatu, wolę jaskrawe kolory. Ale gdyby to był czerwony, brałabym :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Jako dodatek/top do innego lakieru bardzo mi się podoba...ale tak "sam w sobie" jakoś mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  26. ten brokat jest prześliczny, też go mam :) jest taki karnawałowy :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam dwa JJ I bardzo je lubią aczkolwiek zmywanie jest koszmarem

    OdpowiedzUsuń
  28. fajny ten brokat, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  29. uwielbiam serię JJ <3 te nowe brokaty wcale mi się nie podobają, kilka carnival jeszcze obleci, ale galaxy wcale do mnie nie przemawiają :( ten pokazany przez ciebie jest na mojej lakierowej liście zakupów ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. nie zachwycił mnie,ale w sumie ładny

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga