dziś będzie o lakierze, który nieźle napsuł mi krwi :P i nie chodzi o jego właściwości, tylko głownie o kolor. no tak, jednak jestem kobietą i najbardziej liczy się kolor. a miał być on niestety zupełnie inny.
lakier mam z Born Pretty Store i sama go sobie wybrałam. bo skusiły mnie zdjęcia, między innymi u Very Emily o TU (klik). u niej i na większości zdjęć w internecie numerek 03 faktycznie wygląda pięknie. ma chyba najlepszą pigmentację z całej tej świecącej w ciemnościach serii. jest pastelowy, a jednocześnie neonowy. no i niestety - na paznokciach rozczarowanie, bo kolor to taki jasny zielony neon. kojarzący mi się niestety bazarkowo i tandetnie. nic pastelowego. i jeszcze na paznokciach wygląda jakbym nałożyła go na białą bazę i jakoś nie podoba mi się ten efekt zupełnie. tym bardziej, że nie ma pod nim bazy! to taki wyblakły jasnozielony neon. ale to tylko kolor. który tak naprawdę pewnie nie jest taki zły. po prostu oczekiwałam czegoś zupełnie innego...
ale jeśli chodzi o właściwości to nie mam mu nic do zarzucenia. kryje przy dwóch warstwach. dość szybko wysycha (mówię o pierwszej warstwie, bo drugą potraktowałam już kwikiem). pędzelek wygodny. no i po naświetleniu świeci w ciemności :) jak prawdziwa żarówa!
lakier możecie kupić na stronie BPS w dziale nail art, a dokładnie TUTAJ (klik). i pamiętajcie, że używając mojego kodu zniżkowego APBQ10 dostaniecie 10% zniżki na zakupy, a wysyłka na cały świat jest darmowa!
no a teraz pora na zdjęcia, które musiałam trochę podrasować (...), żeby kolor był bardziej zbliżony do rzeczywistego. tak naprawdę świeci jeszcze bardziej. no ale to ta taka "tania" jasna neonowa zieleń, wiecie o co mi chodzi? :P no i sorry za dziwny momentami kolor moich dłoni :P
światło dzienne, SH miracle cure, 2 warstwy BK - 03 glow in the dark
świeci!!! :D wiecie jak trudno trafić w paznokcie po ciemku? nawet jak świecą :P
tak mniej więcej lakier wygląda na żywo:
a tak wygląda na prawie wszystkich swatchach w internecie. na tym zupełnie nieprzerobionym zdjęciu wygląda tak uroczo. gdyby to był taki kolor... ah
i jeszcze raz przypomnę Wam o moim kodzie zniżkowym :D
co myślicie o tym zielonym neonie? może za bardzo po nim jadę? w końcu świeci w ciemności i to całkiem porządnie no i ma dwuwarstwowe krycie! co jak na ten kolor jest dość niespotykane. tylko niestety szybko znika z buteleczki... no i nie takiego koloru się spodziewałam.
prześliczny jest !! a niewiem czy wiesz ale będzie świecił o wiele bardziej jesli przez chwile bezpośrednio poświecisz na niego lampką :)
OdpowiedzUsuńzostaje na dłużej :P
ale raziiiiiii! całkiem fajny na lato :)
OdpowiedzUsuńmam taki lakierek świecący, fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńMi kolor bardzo się podoba. Jestem strasznie zła, bo te lakiery były po 1,99$, ale za długo się zastanawiałam i ostatecznie przegapiłam:(
OdpowiedzUsuńOezu, ale mi dałaś po moich zmęczonych soczewkami oczkach :D
OdpowiedzUsuńHmm generalnie jeśli chodzi o konsystencję, to jak piszesz, wygląda ok. Ale rzeczywiście kolor z deczka bazarkowy... Taki z Bakalandii :D
bardzo fajny efekt :) rzeczywiście neonowy, ale będzie idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj byłby piękniejszy jakby był taki jak na swatchach, ale i tak mi się podoba. Jakoś dla mnie pasują do Ciebie zielenie!
OdpowiedzUsuńFajny gadżet, taki lakier świecący w ciemności ;) A kolor może nie jest super, ale wygląda całkiem ładnie ;D
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńkolor wg.mnie nie wygląda tanio, sporo się różni od tych bazarkowych :)
OdpowiedzUsuńbynajmniej tak wygląda to na zdjęciach, do tego świetne krycie i to świecenie ^^
wiadomo, że to kwestia gustu i nie wszystkim się kolor spodoba, mi się podoba i to bardzo :)
kolor bomba!!!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie super. :)
OdpowiedzUsuńkolor mega! :D
OdpowiedzUsuńhmm widocznie ja lubię "bazar" bo mi się podoba ten neonek :D
OdpowiedzUsuńZu, ale się uśmiałam, czytając tę notkę :D wynika z tego wszystkiego, że ja uwielbiam bazarkową tandetę, bo dla mnie jest idealny i w sumie nietypowo neonowy. To taka neonowa pistacja, no i jeszcze świeci <3 bajer!!!
OdpowiedzUsuńno właśnie to niestety nie jest pistacja :P no i nie chciałam żeby to tak wyszło, bo wszystkie teraz mi dziewczyny piszą, że wychodzi na to że lubią bazarkową tandetę... :P nie chciałam nikogo urazić. po prostu jestem zła na ten kolor :P
Usuńojeej! jaki straszny neon ;o
OdpowiedzUsuńnie dla mnie :(
ja nigdy nie przepadałam za zielonymi neonami, u mnie akceptowalny jest jedynie żółty i różowy :P
OdpowiedzUsuńfaktycznie na ostatnim zdjęciu wygląda znacznie inaczej i bardziej wpada w mój gust (oile kolor nie jest zbyt przekłamany przez monitor mojego lubego który strasznie zmienia kolorystykę wszystkiego :/) tragiczny on nie jest, ale nie sądzę bym się dobrze w nim czuła.
OdpowiedzUsuńPS. A zmiana kolorystyki na blogu miała być pod kolor notki? :D
nie, po prostu naszło mnie na zwariowane paseczki WSZĘDZIE :D
Usuńa na tym ostatnim zdjęciu to jest jego kolor zmieniony przez mój aparat. i bardzo chciałabym żeby on tak wyglądał w rzeczywistości...
czadowy :D
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu wygląda prześlicznie. :D Taki neon w sam raz na jakąś imprezę.
OdpowiedzUsuńOstatnio też właśnie chciałam kupić świecący w ciemności, jeszcze go nie mam, ale coś czuję że to jest nieuniknione ;D
OdpowiedzUsuńMasz świetny blog, a teraz jestem za tobą, mam nadzieję, że na zasadzie wzajemności)
OdpowiedzUsuńhttp://lakoman.blogspot.ru/
a mi się podoba bardzo :D
OdpowiedzUsuńWow, this nail polish looks so pretty :)
OdpowiedzUsuńwow, daje po oczach :D
OdpowiedzUsuńo rany, niezła żarówa! :D no tak, patrząc na zdjęcia z linku który dałaś to niezłe rozczarowanie... ale i tak super że tak dobrze kryje :) no i świeci w ciemnościach!! chociaż ja jeszcze z neonami się niezbyt lubię ;D super wygląda nowa wersja kolorystyczna bloga! :D
OdpowiedzUsuńa dziękuję bardzo :) no szkoda że to nie taki pastel, chociaż ja lubię neony. kiedyś też się do nich przekonasz :D
UsuńAle fajny bajer ;)
OdpowiedzUsuńŚmieszny efekt, ale totalnie nie mój! Jak szukasz pistacji to sprawdź sobie Essie Navigate Her (na all spokojnie znajdziesz go za 15zł, albo Orly z kolekcji Hope & Freedom Fest - nie pamiętam jego nazwy ;)
OdpowiedzUsuńale rażący kolor, ma trochę podobną barwe do pastylek na gardło septolete:P ale lubię takie, chętnie bym się w coś takiego zaopatrzyła :)
OdpowiedzUsuńMocno rzucający się lakier, świetnie pasowałby do opalenizny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
Tu są super lakierki, które świecą w ciemności bez uzycia lamp UV i naświetlania:
OdpowiedzUsuńhttp://abcnails.pl/k/1382/lakiery-fluo-swiecace-w-ciemnosci/