hej hej! dziś mam dla Was tag o moim zwierzęcym przyjacielu, podpatrzony najpierw u
RedRouge i
K.. później przewijał się jeszcze u kilku osób i tak utwierdziłam się, że też muszę pokazać Wam mojego małego Dzieciaka :)
1. Jak nazywa się Twój zwierzak?
właściwie to mam je 3, ale najbliższa memu sercu jest Tosia :) więc głównie będzie o niej. ale poza Tosią jest jeszcze Ryś i Księżniczka (pierwsze zdjęcie to właśnie Tosia. Nietoperek/Sówka)
2. Jakie to zwierzę i jakiej jest rasy?
Tosia i Ryś to koty dachowce, a Księżniczka to wąż zbożowy
|
Rynio |
|
Księżniczka |
3. Jak długo są już ze mną?
Ryś jest najdłużej bo około 6 lat, Księżniczka około 5, Tosia - 3,
4. Jak znalazł się w Twoim domu?
Tosia została przygarnięta poprzez kocią adopcję.
Ryś błąkał się po podwórku przez parę tygodni, aż wzięłyśmy go z mamą do domu (miał na szyi obróżkę z listem z pizzerii, gdzie był dokarmiany i tak do dziś lubi jeść... oliwki :P)
a po Księżniczkę jechałam z Warszawy aż do Krakowa :D
5. Ile ma lat?
Tosia jak trafiła do nas, miała półtora roku, więc ma około 4,5 roku
co do Rysia do nie do końca wiadomo, ale ma około 10 lat
a Księżniczka ma trochę ponad 5 lat
6. Co jest dziwnego w charakterze Twojego zwierzaka?
jak już mówiłam Ryś je oliwki...
a co do Tosi. hm tu można by się naprawdę rozpisać. zaczynając od tego, że zachowuje się jak pies? i chodzi za mną wszędzie. do kuchni, do pokoju, do łazienki... szczególnie wieczorem, jak idę spać do swojego pokoju miauczy i biegnie za mną. jakie jest jej zdziwienie jak po drodze mnie gubi, bo jeszcze idę do łazienki :P
jej dziwactwem też jest to, że nie lubi siedzieć na gołych nogach. ale wystarczy położyć sobie na kolana bluzkę i już na nich siedzi :P no i nie je mokrego jedzenia (puszeczek). zlizuje tylko sos... ku uciesze Rysia który ma wtedy dwie porcje dla siebie :P i nawet do miski z mokrym jedzeniem trzeba ją czasem przynosić bo nie jest zainteresowana. Ryś natomiast nie spocznie dopóki nie dostanie śniadania :P
a co do dziwnych zachowań Tosi to jeszcze lubi spać lub po prostu siedzieć w nieco dziwnych miejscach. jednym z jej ulubionych jest kaloryfer, gdzie uwielbia leżeć szczególnie w zimie, dosłownie się gotując. ale jest zmarźluchem, zupełnie jak ja, więc ją rozumiem ;)
|
akuku! |
ukochany kaloryfer. i tak. on jest taki wąski :P ale ona i tak się tam mieści:
no i telewizor:
no i zawsze i wszędzie wyciągnięte daleeeeeko przed siebie łapki ;) co zresztą widać już na kaloryferze
Ryś też to potrafi, ale tylko podczas przeciągania :P
7. Co Twoja relacja ze zwierzakiem dla Ciebie znaczy?
bardzo wiele. jak już mówiłam, najlepsze relacje mam z Tosią. bo ona nawet śpi ze mną w łóżku :P jak tylko może (lub nie) wskakuje mi na kolana. na komputer, który mam na kolanach, na plecy. wszędzie gdzie może, byle siedzieć na mnie lub chociaż przy mnie :) nawet paznokcie chce ze mną malować, ale no niestety zapach ją skutecznie odstrasza
na kolankach! i brzuchu ;) byle na mnie
8. Najmilsze wspomnienia związane z Twoim zwierzakiem?
zawsze jak Tosia mnie widzi to do mnie biegnie. jak przychodzę z uczelni lub pracy, a ona śpi i akurat się obudzi, to jak bardzo nie byłaby zaspana i tak zaraz biegnie za mną żeby się przywitać
9. Jak nazywasz swojego zwierzaka?
Tosia, Tosiulek, Tosiulka, Tosiak, Tosiek, Tosinek, Tosiula, Pysiulka, Dzieciaczek, mój tata mówi na nią Tosisława :P
Rysio to Król Ryszard, Rysiulek, Ryńcio, Rysław, ale najczęściej Rynio
a tu dla wytrwałych jeszcze trochę Tosiowych zdjęć :)
np. nolina mojej mamy, którą Tosia w końcu skutecznie uśmierciła
spanie spanie spanie
i ulubione drapanie po policzkach (w wykonaniu mojego O.)
no i kolanka
Król Ryszard na tronie i Tosia pod spodem
i to już prawie koniec. jak widzicie Tosia jest dla mnie naprawdę bardzo ważna. nie wyobrażam sobie życia bez niej. i nie znam drugiego takiego przyjacielskiego kota. Ryś jest z kolei ukochanym "syniem" mojej mamy, więc no sami rozumiecie. akceptuje właściwie tylko ją :P
i na koniec jeszcze moja kochana Tosiowa łapeczka :)