Strony

środa, 28 lutego 2018

orly - cyber peach (pastel city - spring 2018 collection)

po metalikach pora na drugą część kolekcji pastel city od orly, czyli kremowe pastele. tak właściwie to wszystkie z nich to lakiery nude, czyli cieliste odcienie. jako pierwszy pokażę Wam ten, który podoba mi się najbardziej, czyli cyber peach. niby taki zwykły nudziak, ale naprawdę ma coś w sobie ;) w porównaniu do dwóch pozostałych nudziaków ten wydaje się najbardziej żółty, jednak na paznokciach te tony zanikają i lakier ma wyraźnie brzoskwiniowy (bardzo jasny) odcień - no cóż, w końcu nazywa się cyber peach ;)
ten lakier to typowy krem, bez żadnych drobinek. jednak jest mocno podbity bielą i dobrze napigmentowany, przez co kryje już przy dwóch warstwach. ja wolę nakładać takie lakiery grubszymi warstwami (a na pewno drugą daję grubszą), bo mam wrażenie, że wtedy prezentują się najlepiej i unikamy prześwitów. 
maluje się nim przyjemnie i myślę, że po części to zasługa konsystencji lakieru - która nie jest ani za rzadka, ani za gęsta, taka w sam raz. ale dużą rolę w malowaniu odgrywa także szeroki, spłaszczony i zaokrąglony na końcu pędzelek (orly jakiś czas temu wymieniło pędzelki w swoich lakierach). już kilka razy pisałam o tych pędzelkach, ale tym razem nie mogę o nich nie wspomnieć, bo w przypadku tak jasnych pasteli, te pędzelki naprawdę bardzo ułatwiają malowanie, szczególnie przy skórkach.
jeśli lubicie cieliste odcienie, szczególnie te jasne, to cyber peach powinien być Waszym must have ;) to naprawdę fajny jasny nudziak o świetnych właściwościach.

lakiery z wiosennej kolekcji pastel city będą dostępne na stronie orlybeauty.pl już od 1 marca.


after all metallics it's time for second part of spring orly collection pastel city - creme pastels. all three cremes from this collection are nude shades actually. first I'd like to show you cyber pastel - polish that I like the most from creme nudes. it may looks like regular nude polish, but I think it's quite special ;) comparing to other two nude cremes this one looks the most yellow-toned, but when you apply it on nails, these yellow tones disapear and polish has very light peach shade - well, it's called cyber peach after all ;)
this polish is a pure creme, without any particles. but due to lots of white in it and great pigmentation it has good coverage - especially for a pastel shade - it's fully opaque in two coats. I prefer to apply such pastels with thick coats (well, the second one is definitelly the thicker one), because I think that then such polishes looks the best.
this polish is nice to work with and I think it's because of polish consistency - it's not too runny, nor to thick, it's just perfect. but applying it it's easy also due to new orly brush (they changed them some time ago). now it's wider, more flat and rounded at the end. I've been writinig about these brushes several times, but I have to to this once again ;) in case of such light pastel shades this brush is just perfect and it really makes painting much easier - especially in the cuticles area.
if you like nude shades, especially the light ones, cyber peach should be a must have ;) it's really great light nude polish with great properties.


maga - instant rebuild, 2 warstwy orly - cyber peach, bez topu
maga - instant rebuild, 2 coats of orly - cyber peach, without topcoat

poniedziałek, 26 lutego 2018

orly - metallic haze (pastel city - spring 2018 collection)

i ostatni metalik z najnowszej kolekcji orly pastel city, czyli beż metallic haze. jak w przypadku pozostałych metalików - ten też ma lekko frostowe wykończenie, jednak wygląda jak połączenie satyny z metalikiem/chromem. a co do koloru... hmmm, chyba najlepiej będzie powiedzieć, że to trudny odcień i myślę, że nie znajdzie zbyt wielu zwolenników. bo no cóż... niestety słowo, które moim zdaniem najlepiej go określa to "babciowy". to taki spokojny, stonowany odcień, który pewnie najbardziej spodoba się starszym osobom. tym bardziej, że właśnie jest jednak nieco frostowy (widać na nim pociągnięcia pędzelka). mnie podoba się chyba najmniej z całej kolekcji, choć muszę przyznać, że pasuje do całości i dobrze wypada w połączeniu z innymi metalikami. widziałabym go też w jakimś zdobieniu. ale właściwie im dłużej mu się przyglądam, tym coraz bardziej mi się podoba :D
co do spraw technicznych: kryje przy dwóch warstwach, szybko wysycha i ładnie błyszczy. najlepiej go jednak nakładać cienkimi warstwami, bo wtedy pociągnięcia pędzelka są mniej widoczne. 

lakiery z kolekcji pastel city będzie można kupić na stronie orlybeauty.pl od 1 marca, będą też do dostania w weekend 3 i 4 marca na warszawskich targach beauty forum.


and the last one metallic shade from orly pastel city collection - beige metallic haze. just like other matallics from pastel city - it has slightly frost finish, but it actually looks like combination of satin and metallic/chrome. and its color... well, this one is a tough one. I think it won't have many fans, becasue... I am really sorry, but first word which comes to mind when I'm looking at it is "nan". it's calm and toned shade, which most likely will be loved by older people. 
furthermore it has a bit frost finish (brush strokes are visible). I think I like it the least from all spring collection, but I have to admit that it fits in this collection perfectly and it looks quite good next to other metallics and I can even imagine it in some nail art. and you know what? the more I look at it, the more I like it :D
moving on to technical stuff... it's fully opaque in two coats, dries fast and has nice glossy finish. but it's the best to apply it with thin coats, because then the brush strokes are not so visible.


maga - instant rebuild, 2 warstwy orly - metallic haze, bez topu
maga - instant rebuild, 2 coats of orly - metallic haze, without topcoat

niedziela, 25 lutego 2018

orly - lilac city (pastel city - spring 2018 collection)

dziś drugi metalik z wiosennej kolekcji pastel city od orly - lilac city. jak sama nazwa wskazuje to bardzo jasny odcień lila o metalicznym, nieco frostowym wykończeniu. tu, tak samo jak w przypadku morskiego electric jungle (klik), wykończenie też wygląda jak połączenie satyny z metalikiem/chromem. bardzo jasny, dziewczęcy i delikatny lakier.
do krycia potrzebuje dwóch warstw i o ile ktoś ma wprawę w malowaniu, pociągnięcia pędzelka nie będą aż tak widoczne (a ślady po nich będą proste). dobrze jest też aplikować ten lakier cienkimi warstwami, bo grubsze bardziej uwidoczniają pociągnięcia pędzelka i jego frostową naturę. a cienkie w jakiś sposób sprawiają, że nie jest to aż tak widoczne. a jeśli chcecie jeszcze bardziej zminimalizować ten efekt - nałóżcie na paznokcie top. to niby prosty trik, ale potrafi zdziałać cuda ;) choć tak naprawdę top jest potrzebny jedynie do zmniejszenia frostowości lakieru, bo lilac city - podobnie jak wszystkie metaliki z tej kolekcji - sam wysycha bardzo szybko, a po wyschnięciu pięknie błyszczy.
jednak warto zaznaczyć, że lakier jest niestety bezlitosny dla wszelkich nierówności płytki, dlatego warto nakładać go na bazę lub nawet dwie jej warstwy - szczególnie jeśli macie mocno nierówne paznokcie.

kolekcja pastel city będzie dostępna na stronie orlybeauty.pl od 1 marca, jednak można je także zobaczyć i kupić na targach beauty forum, które odbędą się w Warszawie w weekend 3 i 4 marca.


today I'd like to show you next metallic polish from orly spring collection pastel city - lilac city. as the name suggests it's a really light lilac shade with metallic, a bit frost finish. it's the same story as teal electric jungle (click) - this polish looks like satin and metallic/chrome mix. very light, girly and delicate polish.
for full coverage you'll need two coats and - if you are pro in painting - brush strokes won't be very visible (and strokes will be straight at least). it's also a good idea to apply this polish with thin coats, because thick ones make the brush strokes more visible. and thin coats make this polish look less frost. and if you want to minimalize this effect - use topcoat. it's easy as that, but it can do the job. but to be honest, top would be necessary only for this reason, becasue lilac city - just like other metallics from this collection - dries fast and has beautiful glossy finish.
it's worth to mention though that this polish is ruthless for not perfectly even nails. any wrinkles will be visible, so it's the best applying it on some base coat (maybe even two coats of it).


maga - instant rebuild, 2 warstwy orly - lilac city, bez topu
maga - instant rebuild, 2 coats of orly - lilac city, without topcoat


sobota, 24 lutego 2018

orly - electric jungle (pastel city - spring 2018 collection)

pierwszym lakierem z wiosennej kolekcji orly pastel city, który chcę Wam pokazać jest morski/miętowy metalik o nazwie electric jungle. to lakier, który chyba najbardziej podoba mi się z całej tej kolekcji, nawet mimo lekko frostowego wykończenia, za którym jakoś specjalnie nie przepadam. ale właśnie, ten lakier jest tak naprawdę jedynie lekko frostowy. muszę przyznać, że nie wiem jak to się stało, bo przy pierwszym próbnym malowaniu tymi lakierami właśnie wydawało mi się, że wszystkie trzy metaliki z tej kolekcji są mocno frostowe (wyraźnie widać pociągnięcia pędzelka), ale kiedy pomalowałam nimi ostatnio wszystkie paznokcie, to widzę, że ślady po pędzelku wcale nie są tak bardzo widoczne, a wykończenie lakieru wygląda jak satyna połączona z metalikiem/chromem (o błyszczącym wykończeniu). daje to na paznokciach ciekawy i dość niezwykły efekt. a do tego w zieleni/morskim odcieniu? no wygląda to naprawdę nieźle i wiosennie.
co do spraw technicznych, słyszałam, że metaliki z tej kolekcji mogą być nawet jednowarstwowcami, ale moim zdaniem do pełnego krycia potrzebne są tutaj jednak standardowo dwie warstwy. maluje się nim przyjemnie i lakier wysycha w przyzwoitym tempie, a do tego jest zdrowy dla paznokci (lakiery orly są 12 free, czyli nie zawierają 12 szkodliwych substancji, takich jak kamfora, czy formaldehyd i nie są testowane na zwierzętach)
jeśli chodzi o wykończenie frostowe, to jeśli mimo wszystko Wam przeszkadza, jest pewien sposób żeby jeszcze bardziej zminimalizować widoczność śladów pędzelka - wystarczy na lakier nałożyć top. top zawsze pomaga wygładzić powierzchnię i zniwelować frostowy wygląd lakieru. jednak moim zdaniem przede wszystkim warto nakładać ten lakier niezbyt grubymi warstwami (wręcz powiedziałabym cienkimi), żeby nie było go za dużo na paznokciach, bo mam wrażenie, że w dużym stopniu to właśnie to powoduje widoczność pociągnięć pędzelka. 

kolekcja pastel city będzie dostępna na stronie orlybeauty.pl od 1 marca, a na żywo będziecie ją mogli zobaczyć na warszawskich targach kosmetycznych beauty forum 3 i 4 marca.

first orly polish from spring collection pastel city that I want to show you is teal/mint metallic - electric jungle. I think it's my favourite one from this collection, eventhough it has slightly frost finish, which I'm not the biggest fan of to be honest. but that's the thing - this polish has really just a bit frost in it. I don't know how that happened, because when I first used these metallics (each of them on one finger) I crearly saw brush strokes, but when I painted all my nails recently I can see that brush strokes are not that visible and this polish looks on nails like satin mixed with metallic/chrome (with glossy finish). it looks really interesting and gives quite unique effect on nails. and in this green/teal shade? this polish looks really nice and vernal. 
and what about technical stuff? I've heard metallics from this collection are onecoaters, but in my opinion this polish needs two coats for full coverage. applying is nice and polish dries pretty fast and it's healthy for our nails (orly polishes are 12 free - they don't contain harmful ingredients, like camphor or formaldehyde and they are not tested on animals)
and if you really don't like brush strokes, there is one way to minimalize this effect - you can apply topcoat. then the strokes will be less more vissible, because topcoat always smooths and even the surface of polish, so frost finish won't be that bad :P but I think the best way to cope with brush strokes is to apply this polish with thin coats (not thick for sure), because I think that brush strokes are much more visible, when there is a lot of polish on nails.

maga - instant rebuild, 2 warstwy orly - electric jungle, bez topu
maga - instant rebuild, 2 coats of orly - electric jungle, without topcoat
jak Wam się podoba electric jungle? lubicie metaliki? / what do you think of electric jungle? do you like metallic finish?


czwartek, 15 lutego 2018

orly - pastel city (kolekcja wiosna 2018) | spring 2018 collection

za oknami zima, ale wiosna zbliża się do nas coraz większymi krokami. i w związku z tym mam Wam do pokazania najnowszą, świeżutką, wiosenną kolekcję ORLY - pastel city. składa się ona z 6 jasnych pastelowych odcieni - trzech o kremowym wykończeniu i trzech o wykończeniu metalicznym/frostowym.

we're in the middle of the winter, but spring is coming really really fast. and due to this fact I'd like to show you brand new spring ORLY collection - pastel city. it consists of 6 bright pastel shades - 3 cremes and 3 with metallic/frost finish.
wszystkie odcienie lakierów z wiosennej kolekcji ORLY są pastelowe, jednak nie są to jakieś szalone kolory. właściwie cała kolekcja jest utrzymana w dość stonowanych i powiedziałabym klasycznych kolorach - zwłaszcza kremy: jaśniutki różowy/fiolet power pastel, brzoskwiniowy nudziak cyber peach, i brzoskwiniowo-koralowy róż pink noise. po ostatniej wiosennej kolekcji ORLY la la land można by się obawiać krycia tych lakierów, jednak nic bardziej mylnego, wszystkie trzy kremy z kolekcji pastel city kryją dobrze już przy 2 warstwach (jak zresztą w ogóle wszystkie lakiery z kolekcji pastel city).
metaliczne wykończenie zdecydowanie jest ostatnio hitem, jednak takie lakiery mogą tworzyć gładką chromową powierzchnię lub uwidaczniać pociągnięcia pędzelka (jest to wykończenie frostowe, czyli właśnie takie, gdzie widać pociągnięcia pędzelka, co często nazywane jest perłą). frost nie jest moim ulubionym wykończeniem, ale w przypadku tej kolekcji najbardziej podobają mi się właśnie dwa lakiery o tym wykończeniu - morski electric jungle i jasny fiolet (lila) lilac city w kolekcji znajduje się jeszcze jeden lakier frostowy - metallic haze - który niestety jest beżowy. ten kolor z tym wykończeniem niestety zupełnie do mnie nie przemawia, ale do jakichś zdobień ten lakier na pewno się nada ;)

all 6 shades are pastels, but this collection is nothing crazy, it's all very toned and classic - especially creme shades: very bright - almost white - pink/lilac shade - power pastel, peachy nude - cyber peach and peachy-coral pink - pink noise. after previous pastel ORLY collection la la land, I was a bit worried, that these polishes would be very sheer like these from la la land. but they're not at all! every creme shade from pastel city is fully opaque in two easy coats (as all pastel city polishes actually).
metallic finish is really popular now, but there are two kinds of metallic finish - one of them creates smooth metallic surface on nails, while the other one makes brush strokes visible (it's frost finish, which is know as "pearl"). I'm not a big fan of frost finish, but in this case I think my two favourites from pastel city collection has metallic/frost finish - teal one - electric jungle - and light lilac purple - lilac city. maybe it's because I just like color and I prefer all crazy shades instead of classic ones. 
there is also one more frost polish in this collection - metallic haze - but unfortunatelly it's nude frost. I just can't force myself... and I just don't like this shade, but I think it will be great as a base for some nail art ;)



warto jeszcze wspomnieć o bezpiecznym składzie lakierów ORLY. ich formuła w przypadku klasycznych emalii nie zawiera: DBP (Ftalanu dibutylu), Toluenu, Formaldehydu, kamfory, MEHQ, żywicy formaldehydowej, parabenów, glutenu, składników pochodzenia zwierzęcego, Ethyl Tosylamide, Ksylenu i MIT (Metyloizotiazolinon)

wiosenna kolekcja będzie dostępna na orlybeauty.pl od 1 marca 2018, jednak już teraz można ją zamówić w przedsprzedaży

it's worth to mention about safe list of ingredients in ORLY polishes. they are 12 free, which means that they are formulated without: Dibutyl Phthalate (DBP), Toluene, Formaldehyde, Camphor, MEHQ/HQ, Formaldehyde Resin, parabens, gluten, Animal Derived Ingredients , Ethyl Tosylamide, Xylene or MIT. 

jak już wspomniałam moimi ulubieńcami z tej kolekcji - mimo frostowego wykończenia - są metaliki morski (electric jungle) i fiolet (lilac city), a także brzoskwiniowy nudziak (cyber peach). a jakie są Wasze typy? co myślicie o tej kolekcji?
my favourites from this collection - despite frost finish - are: teal (electric jungle), lilac purple (lilac city) and peachy nude (cyber peach). and what's your favourites from this collection? what do you think of pastel city?