Strony

poniedziałek, 2 maja 2016

konferencja meet beauty - zdobienie i relacja

dziś pokażę Wam zdobienie z konferencji Meet Beauty i będzie też kilka słów o samej imprezie.
23 kwietnia odbyła się druga edycja konferencji Meet Beauty, poświęconej blogerom i vlogerom urodowym. była to już moja druga konferencja MB i wyraźnie widać, że z roku na rok organizacja jest coraz lepsza. tak jak na pierwszej edycji i tym razem do wyboru były różne warsztaty (paznokcie, makijaż, pielęgnacja) i wykłady. zapisałam się na wszystkie warsztaty, bo bardzo chciałam wziąć w nich udział. w niektórych wykładach też i to właśnie bym zmieniła. bo wszystkie warsztaty pokrywają się z wykładami, przez co nie da się iść na jedno i drugie.
najpierw pokażę Wam zdobienie inspirowane logiem Meet Beauty, a zaraz po nim znajdziecie moje przemyślenia na temat konferencji ;)

światło dzienne, sally hansen - diamond strenght, 2 warstwy bourjois - 1 white spirit, różowe ciapki, top CND vinylux
ze wszystkich planowych atrakcji najbardziej podobały mi się warsztaty paznokciowe Indigo. poza tym, że firma przygotowała dla nas wielkie torby z produktami do pielęgnacji i z lakierami (!!), warsztaty były rzeczywiście interesujące i dowiedziałam się na nich wielu przydatnych rzeczy. chociażby o tym, że lakieru hybrydowego nie zmywa się wacikami bezpyłowymi, bo się po prostu nie da. myślę, że stąd mój nieudany pierwszy raz, o tu (klik). choć ja raczej z hybrydami się po prostu nie polubię, to teraz przynajmniej wiem, że to że zniszczyły mi paznokcie było właściwie moją winą (!). a wracając do warsztatów, przemiła pani z Indigo pokazała nam metodę manicure'u masłem shea i omówiła najczęściej popełniane błędy przy robieniu hybryd. a do tego każda z uczestniczek warsztatów dostała zaproszenie na warsztaty Indigo właśnie z robienia paznokci hybrydowych. bardzo się cieszę, że będę mogła wziąć w nich udział i dowiedzieć się czegoś więcej. i myślę, że firma świetnie rozwiązała tę kwestię (tak właściwie zwróciła mi na to uwagę aalimkaa, ale myślę, że ma stuprocentową rację). Indigo nie dało nam hybryd, tylko zaprosiło nas na warsztaty, przez co laicy tacy jak ja (!) nie napiszą bzdur o lakierach hybrydowych, kiedy problem polega na ich nieprawidłowej aplikacji, czy niewłaściwym zmywaniu (tak, znowu ja :P), a nie tkwi w samych lakierach. to naprawdę świetny pomysł ze strony marki :) a ja cieszę się dodatkowo, że dostałyśmy normalne lakiery, które będę mogła spokojnie przetestować, nie czując presji, że muszę nosić hybrydy pierdyliard dni.
warsztaty makijażowe Lirene prowadziła Anna Orłowska, znana pewnie wielu osobom z tvn style. miałam nadzieję, że dzięki tym warsztatom w końcu nauczę się malować. kilka wskazówek było, ale niestety teraz widzę, że chyba jestem na straconej pozycji i po prostu nie ma dla mnie nadziei. tym bardziej, że każdy podkład/krem bb/cc jest dla mnie za ciemny :P koniec końców na warsztatach makijażowych było jednak całkiem ciekawie.
warsztaty pielęgnacyjne tołpy? niestety były jak dla mnie kompletnym niewypałem... może to kwestia tego, że u nas prowadziła je inna pani niż w poprzednich grupach. w każdym razie poszłam tam dowiedzieć się czegoś o pielęgnacji, a wyszłam z tych warsztatów z przekonaniem, że wiem jeszcze mniej niż mi się wydawało... niestety przykro mi, ale to był jedynie stracony czas. choć już tytuł warsztatów "jak kupować mniej" powinien mnie skutecznie zaalarmować. niestety lampka mi się nie zapaliła. następnym razem jednak pomyślę dwa razy.

dodatkowo poza warsztatami i wykładami na konferencji była też tzw. strefa relaksu, czyli miejsce, gdzie znajdowały się stoiska firm, takich jak lirene, indigo, golden rose, bielenda, czy pilomax. stoisko tej ostatniej firmy sobie darowałam, bo na poprzedniej edycji MB byłam u nich na badaniu skóry głowy i myślę, że nic się od tego czasu nie zmieniło. natomiast żałuję, że nie odwiedziłam stoiska schwarzkopf, gdzie można było zbadać strukturę swoich włosów. niestety dowiedziałam się o tym stoisku dopiero po konferencji. na stoiskach bielendy i palmersa można było powąchać i wypróbować wszystkie produkty, co było bardzo fajne, bo o ile czasem możemy powąchać kosmetyk w sklepie, nie mamy okazji wypróbowania go na skórze. tu było zupełnie inaczej. szkoda tylko, że z palmersa dostałyśmy próbki balsamu i czegoś na kształt samoopalacza (?), którego na pewno nie użyję. a np. ich nowy kokosowy krem do rąk byłby w zamian za to idealny ;)

przy kilku stoiskach były kolejki, ale chyba najdłuższa była do eveline. nic dziwnego, skoro panie cierpliwie dobierały każdej z dziewczyn kosmetyki według upodobań. bardzo podobało mi się podejście firmy. wiadomo, jedna osoba dostała nieco więcej, ale każdy kto wytrwał w kolejce dostał właściwie to co chciał.
jedynym stoiskiem, na którym niestety się zawiodłam było glov. a raczej może nie zawiodłam się na stoisku, tylko na podejściu firmy. jak tylko dowiedziałam się, że glov będzie na konferencji i wszystko posprawdzałam, bardzo chciałam wypróbować tę rękawicę (dla tych którzy nie wiedzą o co chodzi, to rękawica, która zmywa makijaż za pomocą samej wody, bez użycia żadnych środków do demakijażu). na samym stoisku było bardzo sympatycznie, pani opowiedziała nam o marce, poinformowała nas, że produkty można kupić na ich stronie internetowej, a już niedługo w rossmannie i hebe. na koniec dostałyśmy miniaturki glov na wypróbowanie. to co mi się nie podobało? to, że po konferencji okazało się, że niektóre dziewczyny dostawały pełnowymiarowe rękawice. a nam wyraźnie powiedziano, że będziemy je mogły sobie kupić. nie podoba mi się takie coś. albo dostają wszyscy albo nikt. myślę, że tak byłoby sprawiedliwie, a tak odczuwam lekki niesmak. wiecie, nie chodzi o to, żeby wszystko d o s t a ć. bo po konferencji zamówiłam sobie na stronie pełnowymiarową rękawicę. chodzi po prostu o równe traktowanie i jakąś sprawiedliwość. szkoda glov, że tak to dziwnie załatwiliście.
na koniec muszę przyznać, że ogólnie konferencja bardzo mi się podobała. organizacja była o wiele lepsza niż w zeszłym roku. było znacznie więcej miejsc do siedzenia, więcej czasu na pogaduchy, stanie w kolejkach i zwiedzanie stoisk poszczególnych firm. poza warsztatami tołpy, było super :)
sale poszczególnych warsztatów były po prostu dostosowane do warsztatów i wykładów, a nie tak jak podczas poprzedniej edycji, kiedy czasem było słychać przez ścianę prezentację innej marki. i tak myślę, że chyba jedyne co bym zmieniła to może wprowadziłabym jakiś limit albo określoną ilość produktów z danej firmy na jedną osobę, żeby później nie było jakichś niemiłych niespodzianek, jak w tym roku z glov lub w zeszłym roku z golden rose.
ale co tu dużo mówić, bardzo mi się podobało i bardzo się cieszę, że tam byłam! :)

a na koniec jeszcze właściwie jedyne zdjęcie jakie zrobiłyśmy sobie z aalimką i sabi nails



i jeszcze na sam koniec chyba najfajniejsza relacja jaką widziałam, bez zbędnego gadania. idealnie oddaje klimat konferencji :)
a stworzyła ją Aga z wwwlosy.pl

32 komentarze:

  1. Czym zmywamy hybrydy bo ja robię to płatkiem kosmetycznym, a może też to źle robię?

    Za rok muszę się wybrać z Tobą na tą konferencję :) tylko zawsze zostaje ten sam problem. Dojazd i nocleg :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie płatkiem kosmetycznym, a ja próbowałam wacikami bezpyłowymi, z których podobno bardzo szybko wyparowuje aceton

      Usuń
    2. coś takiego właśnie też zauważyłam jak zmywałam zmywaczem zwykłe lakiery własnie tym bezpyłowym, że bardzo szybko wysychał.

      Usuń
    3. a ja nigdy wcześniej nie używałam bezpyłowych wacików, więc byłam przekonana, że są właśnie do tego :D

      Usuń
  2. szkoda, że nie udało mi się załapać na tą konferencję. może następnym razem. bo co czytam relacje na różnych blogach to jeszcze bardziej zazdroszczę! tyle informacji, produktów i ludzi z blogosfery :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne było to zdobienie!
    Ciekawa jestem, na jakiej zasadzie można było dostać większą rękawicę Glov. No nic, fajnie, że dostałam chociaż tą malutką i mogłam wypróbować. Sam produkt jest fantastyczny i mam zamiar kupić dużą wersję!
    Z tym samoopalaczem też nie wiem co zrobię, nie używam takich rzeczy. Ale jestem zachwycona tym masłem do ciała Palmers które ma za jakiś czas wejść na rynek, na pewno je sobie kupię :D
    Też mam ten problem z podkładami, że są wiecznie za ciemne. Latem jeszcze spoko, bo trochę się opalam i wtedy azjatyckie kremy BB, które się dopasowują odcieniem, w miare dobrze wyglądają. Ale zimą gorzej. Jednak zaczęłam używać podkładów mineralnych i nie dość, że wyglądają fantastycznie na twarzy i mają świetne właściwości, to jeszcze bez problemu znalazłam taki jasny (ostatecznie moim ulubieńcem został Lily lolo "porcelain"). Ten podkład z Annabelle Minerals, który dostałysmy po konferencji niestety dla mnie jest za ciemny, musiałabym mieć natural (neutral?) fairest. Podobnie z pudrem rozświetlającym, mógłby być jaśniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :)
      z glov też się zastanawiam. podobno dostawały np. dziewczyny, które zostawiły swoją wizytówkę... ale to chyba też nie było regułą. a ja po wypróbowaniu miniaturki właśnie kupiłam sobie tą różową rękawicę ;)
      podkład z annabelle minerals właśnie widziałam, że jest też dość ciemny, a nawet jakby był dobry to nawet nie mam jak go nałożyć, bo nie mam nawet ani jednego pędzla w domu :D myślałam, że polubię się z kremem bb z tołpy, ale niestety jak go nałożyłam to wyglądałam jak... parówka. nabrałam podobnego koloru w każdym razie i wyglądałam jakby coś mi się stało, haha

      Usuń
  4. Bardzo się cieszę, że mogłam Ciebie poznać :) no i dziękuję za zapakowanie do tramwaju :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma sprawy ;) i ja też się cieszę, że miałyśmy okazję się spotkać :)

      Usuń
  5. Szkoda, że nie udało mi się cię spotkać :) może następnym razem jak się uda :) Początkowo zapisałam się Tołpę, ale ten temat jakoś mi nie leżał i ostatecznie zrezygnowałam z tych warsztatów i widzę, że dobrze zrobiłam :) Indigo bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i mogę powiedzieć, że ich lakiery są fajnej jakości, bo już jeden wypróbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie ja do ostatniej chwili nie wiedziałam czy iść na tą tołpę czy nie, bo zdania dziewczyn które były wcześniej na tych warsztatach były podzielone. no ale niestety w końcu mi się nie podobało

      Usuń
  6. Świetna relacja i pomysłowe zdobienie paznokci, podziwiam kreatywność i umiejętności :O :D

    OdpowiedzUsuń
  7. mam podobne odczucia jeśli chodzi o glov, ale poza tym było super! za rok też chcę! :) no i dzięki wielkie za towarzystwo i zaprowadzenie mnie na metro :P bez Ciebie pewnie bym zginęła w tym wielkim mieście :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, nie zginęłabyś ;) ale i tak nie ma za co!

      Usuń
  8. Mam niemal identyczne odczucia ;) świetny manicure na tę okazję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;) no tak, tym bardziej że na tołpie byłyśmy w tej samej grupie :D

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. zdjęcia to akurat nie moje, tylko konferencyjne ;) ale za pazury dzięki :)

      Usuń
  10. Pazurki miałaś śliczne, aż żałuję, że nie miałam okazji ich zobaczyć na żywo. I ta torebka :D No ale to już pisałam na fb ;)
    Faktycznie warsztaty Tołpy były rozczarowujące (byłam na ostatnim rzucie), jednak wcześniejsze opinie też pozostawiały wiele do życzenia. Podobnie miałam z Glov - w sumie cieszę się, że w ogóle miniaturę otrzymałam, ale nieco się rozczarowałam postawą marki, że niektórzy dostali pełnowymiarową wersję..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!!!
      ja właśnie też byłam w ostatniej grupie tołpy, więc nic dziwnego że mamy podobne odczucia ;)

      Usuń
  11. Może kiedyś i ja tam będę ;) póki co zazdroszczę każdej z Was :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo łądne zdobienie a co do konferencji coz co firma to podejscie inne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. czyli moje przypuszczenia co do Tołpy były trafne, cieszę się, że się na nie zapisywałam :) to Twoje zdobienie jest przecudne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, jesteś kochana :)
      a tołpa... właśnie nie wiem o co chodzi, niektóre dziewczyny mówiły, że bylo fajnie

      Usuń
  14. Zdobienie bardzo ładne,i cieszę się że przeczytałam u Ciebie relacje,u innych były po prostu zdawkowe i nic nie wnosiły.Sama dostałam po raz kolejny zaproszenie ale nie skorzystałam bo to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi to "słyszeć" ;)
      a co do tego, że to nie dla Ciebie, Inanna też nie chciała iść, a w końcu poszła i jej się podobało ;)

      Usuń
  15. Very cute manicure! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Paznokice idealnie wpasowały się w konferencję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Paznokcie były świetne, bardzo mi się podobały! Może na następną konferenecję zrobimy sobie takie w kilka osób? Spam paznokciowy :D
    Cieszę się, że udało nam się poznać osobiście - nareszcie!
    Odczucia pokonferencyjne mam podobne, wrażenia ogólne bardzo, bardzo na plus, ale wrasztat Tołpy był słabiutki, dla mnie to wyglądało jak badanie rynku przyz panią prowadzącą i załatwianie własnych interesów (zbieranie danych, czy coś podobnego) pod płaszczykiem warsztatu. Co do rękawicy zmywającej - zaliczyli wtopę, albo niech nie dają produktu nikomu, albo wszystkim, wyszło kiepsko. U mnie ten mini Glov nie zmywa makijażu w stopniu zadowalającym, może to kwestia innej wody?

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga