hej hej.
wiem wiem wiem, nie odzywam się już od prawie 2 miesięcy i bardzo Was za to przepraszam. dużo się ostatnio wydarzyło, m.in. zepsuł się mój komputer i po prostu nie bardzo miałam jak cokolwiek tu wrzucać. bardzo Was przepraszam za moją nieobecność tu i u Was i chciałabym Wam podziękować za to, że cały czas mnie odwiedzacie i w jakiś sposób ze mną jesteście. będę się starała jakoś w miarę regularnie się odzywać. mam nawet przygotowane (już dawno) zdjęcia do dokładki wyprzedażowej i to chyba najszybciej wrzucę na bloga. mam nadzieję, że znajdą się jacyś chętni ;)
kolejną sprawą jest to, że 1 stycznia mój blog obchodził 2 urodziny! niestety przez tą całą sytuację i czas posylwestrowy nawet nie zrobiłam w tym roku z tej okazji żadnego zdobienia... no ale w każdym razie chciałabym Wam bardzo podziękować za to, że mnie odwiedzacie, komentujecie i tu jesteście! bardzo bardzo Wam dziękuję! tym bardziej, że odwiedzacie mnie również jak nic tu nie wrzucam, a to też jest bardzo miłe!
i chyba już ostatnie ogłoszenie ;) właściwie i tak byście się zorientowali, ale napiszę i o tym: postanowiłam, że od stycznia będę pisać tu także po angielsku (wiem, już luty :P). nie jestem mistrzem i wiem, że pewnie będę robić błędy, ale mam nadzieję, że mi je wybaczycie ;) a ja po prostu bardzo lubię angielski, a do tego jest kilka osób, którym chciałabym ułatwić "odwiedzanie" mojego bloga ;) a wiem, że jednak mimo wszystko tłumacz google nie zawsze sobie radzi.
zastanawiam się jeszcze tylko co zrobić z etykietami. zmienić je na polsko-angielskie czy dodać po prostu nowe angielskie. czy zostawić tak jak są. może ktoś ma jakieś sugestie? ;)
zastanawiam się jeszcze tylko co zrobić z etykietami. zmienić je na polsko-angielskie czy dodać po prostu nowe angielskie. czy zostawić tak jak są. może ktoś ma jakieś sugestie? ;)
hey hey.
i knoooow, i haven't been here almost over 2 months now and i'm really sorry for that. a lot has happened recently, including my computer's breaking down and i simply couldn't post anything here. i'm sorry for my absence here and on your blogs and i really want to thank you that you're still visiting me and you're still with me in some way. i'll try my best to post more regularly. i even do have prepared some pics for sale-sequel (Polish only, sorry) and i think i'll post it soon. i hope there will be some willing ;)
next thing is that on 1 January there was my blog's second birthday! unfortunately because of this a-lot-happening situation i haven't even done any birthday nail art... anyway i really want to thank you all for visiting me, leaving comments and that you are still here! thank you very very much! besides, you're visiting me also when i do not post anthing here so it's really nice of you!
and the last ad i think ;) you would have figured it out anyway but here it is: i've decided to write in English from January (i know it's February now :P). i'm not an expert or anything and i know i'll probably do some mistakes, but i hope you'll forgive me ;) i just like English and there are a few people i'd like to make "visiting" my blog easier ;) and i do know that google translator not always copes.
and i just wonder what to do with labels. change it to Polish-English or just add new - English ones. or leave them as they are. any sugesstions? ;)
next thing is that on 1 January there was my blog's second birthday! unfortunately because of this a-lot-happening situation i haven't even done any birthday nail art... anyway i really want to thank you all for visiting me, leaving comments and that you are still here! thank you very very much! besides, you're visiting me also when i do not post anthing here so it's really nice of you!
and the last ad i think ;) you would have figured it out anyway but here it is: i've decided to write in English from January (i know it's February now :P). i'm not an expert or anything and i know i'll probably do some mistakes, but i hope you'll forgive me ;) i just like English and there are a few people i'd like to make "visiting" my blog easier ;) and i do know that google translator not always copes.
and i just wonder what to do with labels. change it to Polish-English or just add new - English ones. or leave them as they are. any sugesstions? ;)
No i jesteś :-) To kiedy zaczynasz tak na serio, serio? :-D Już od zaraz?
OdpowiedzUsuńNosz kurczę, były urodziny a nie było imprezy :-P Wszystkiego NAJ, 100 lat dla Ciebie i dla bloga!
no będę starała się w miarę od razu ;) i wiem że nie było imprezy :p ale i tak bardzo dziękuję :)
UsuńOoo jak fajnie poczytać Twoją notkę :* Blog nie jest najważniejszy...są ważniejsze sprawy. Cieszę się, że powoli wracasz :* Ale Cię wycałowałam! :) A jeszcze raz, a co :* :*
OdpowiedzUsuńno właśnie :)
Usuńwiesz jak przeczytasz jeszcze po ang to będziesz miała 2 razy tyle do czytania ;)
no i dzięki za te wszystkie buziaki!! :* :* :* :*
Czasem życie pochłania aż za bardzo, ale ważne, że już wróciłaś! :)
OdpowiedzUsuńTeż zastanawiam się nad dodatkowywmi postami w języku ankgielskim, ale kiedy znaleźć na to czas...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !;*
super, że już jesteś :D jeśli chodzi o etykiety, to ja bym dodała nazwy eng do istniejących: pol/eng
OdpowiedzUsuńwiesz to chyba jest najlepszy pomysł ;)
Usuńa w ogóle to widziałam Cię dzisiaj na spacerze z wózkiem :) jechałam z mamą samochodem ;)
heheh, akurat dziś nie miałam czapki, jakbym była zaczapkowana to chyba byś mnie nie poznała ;) no, chyba że byś wiedziała, że moje dziecko ma taką niebieską strzałę ;P
Usuńw sumie to masz rację, poznałam Cię właśnie po włosach, ale na przyszłość mogę Cię już poznać po tej niebieskiej furze ;)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzinek bloga ;) dziwnie jak tak pusto tu było :(
OdpowiedzUsuńdzięki :) i postaram się żeby już było tak pusto ;)
UsuńTrzymam Cię za słowo :)
UsuńZu jest! Hurra!
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że z pisaniem tych dwujęzycznych postów jest podwójna zabawa :) Ale ja postanowiłam się nie poddawać, jest to odpoczynek po wydziwnionym w pracy języku hinglisz, czyli wypaczonym przez Hindusów angielskim. Może nie mam jakoś wielu obcojęzycznych komentujących, ale mam za to kilka przyjaciółek, które na bloga zaglądają, a po polsku potrafią powiedzieć "na zdrowie" (ileś tych piwek razem wypiłyśmy), jakieś tam zwroty grzecznościowe i kontrastowo, zwroty bardzo obelżywe ;). Więc dla nich jest po angielskiemu, bo do bycia po angielsku jeszcze mi nieco brakuje :) W mailach mi piszą, co im się podoba, więc taki mam nietypowy odzew zamiast komentarzy :D
Z okazji urodzin bloga - najlepszego! Pamiętam jak zaglądałam na twojego bloga więcej niż rok temu i ciężko myślałam, boże, jak ona to zmalowała! Kolejnego udanego roku życzę! I spełnienia blogowych oczekiwań! I żeby przynosił ci mnóstwo satysfakcji.
jestem jestem ;)
Usuńi racja, nawet pisanie tego jednego posta po angielsku już dało mi trochę frajdy!
a przyjaciółki może się wstydzą komentować? dlatego wolą prywatnie pisać ;) ale to i tak zawsze jest bardzo miłe czytać komentarze od bliskich osób :)
i bardzo dziękuję za życzenia :*
Jak nie byłam blogerę, to nie komentowałam dużo, nie wiedziałam, ze to taka frajda dla autora z czytaniem :) zresztą moje roczniki wolą plotkować głosowo niż internetowo, telefon i Skype bardziej niż blog i Facebook :)
Usuńfajnie, że wracasz :)
OdpowiedzUsuńWelcome back! :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wracasz :) Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek bloga :*
OdpowiedzUsuń:) No w końcu wróciłaś - tęskniłam !! sto lat z okazji urodzinek bloga - nieustającej weny, braku problemów komputerowych i cieszę się że jesteś :) Buziaki
OdpowiedzUsuńTeraz ja z opoznieniem!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze wrocilas bo pusto bylo bez Ciebie!!
Z okazji minionych urodzin bliga zycze Ci sto lat, sto lat i duzej dawki weny zebys mogla nadal przez kolejne lata pisac dla nas!
Co do etykiet to zrob dwujezyczne