hej hej. dziś będzie o pewnej odżywce, nail shot 10 w 1. znajdziecie ją w sklepie colorowo.pl. jest śmiesznie tania, ale też malutka, jednak stwierdziłam, że chcę ją wypróbować, bo przyda mi się coś do wzmocnienia paznokci po odżywce chili, która niestety nieco je zniszczyła... (gdyby ktoś był ciekawy, pisałam o niej tu - klik). wiem wiem, 10 w 1... ja też nie wierzę w cuda, ale wierzę w colour alike! :P i stwierdziłam, że warto spróbować :)
odżywki nail shot używałam przez 2 miesiące, jako bazy pod lakier.
działanie
muszę przyznać że faktycznie coś dobrego zaczęło się dziać z moimi paznokciami po stosowaniu tej odżywki. tak jak już wiele razy pisałam, moim największym problemem jest rozdwajanie się paznokci i ta odżywka faktycznie zmniejszyła rozdwajanie. paznokcie stały się też twardsze. odżywka ma regenerować, zapobiegać pękaniu, łamaniu, ale także ma uszczelniać i uelastyczniać paznokcie. nie mam problemu z łamaniem się paznokci, ale myślę, że o to chodzi w ich uszczelnianiu i uelastycznianiu. muszę jednak szczerze powiedzieć, że naprawdę moje paznokcie się zregenerowały :) tzn. oczywiście nadal się rozdwajają, ale już nie aż tak jak po odżywce chili ;)
właściwości
odżywka jest mleczna i widać to na paznokciach. można powiedzieć, że po jej nałożeniu płytka wydaje się zdrowsza. no i ładnie błyszczy. wysychanie bardzo szybkie.
jedyne co mi się w niej nie podobało to to, że jak nakładałam na nią kolorowy lakier, to zaczynał się on dziwnie zachowywać i było tak prawie z każdym. chodzi mi o to, że przy malowaniu np. słabiej kryjącymi lakierami/bardziej smużącymi przy pierwszej warstwie te smugi w trakcie wysychania lakieru jakby robiły się jeszcze większe, powstawały takie jakby łyse paski. nie wiem z czego to wynika i nie wiem czy ktoś miał z tym do czynienia (jeśli tak i wiecie dlaczego tak się dzieje to dajcie znać ;) ), ale działo się tak tylko przy nakładaniu 1 warstwy. przy gęstszych lakierach nie było tego problemu. a już przy 2 warstwach w ogóle :) w każdym razie pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. ale wg ulotki można tę odżywkę stosować jako bazę.
jeśli chodzi o wydajność, to po 2 miesiącach użytkowania zostało mi jeszcze pół tej maleńkiej 5ml buteleczki, co uważam za plus. jednak odżywka mocno zgęstniała i właściwie głównie to skłoniło mnie do poszukania czegoś innego. jednak jej mała pojemność jest idealna np. na wszelkiego rodzaju wyjazdy, więc naprawdę ją polecam :) tym bardziej, że jednak mi pomogła
światło dzienne, 1 warstwa odżywki nail shot
tu jeszcze pokażę Wam bezwstydnie moje golasy :P czyli efekt po stosowaniu tej odżywki przez 2 miesiące
i na koniec jeszcze ulotka, która była dołączona do tego maleństwa. znajdziecie tam między innymi funkcje tej odżywki oraz jej skład
znacie ją? bo jeśli nie, to polecam :)
Niestety nie znam tej odżywki :(
OdpowiedzUsuńa warto się z nią zapoznać ;)
UsuńJa mam jeszcze sporo odżywek w zapasie i muszę je wykończyć :) Obecnie uzywam Paese Aktywny Wapń i jestem z niej bardzo zadowolona. Wcześniej uzywałam też z Paese Utwardzacz diamentowy. Niby było napisane, że nadaje się jako baza, ale w tym wydaniu nie sprawdzała się w ogóle. Niby na paznokciach była już sucha, a po nałożeniu lakieru ciągnęła się razem z nim i robiły się smugi. Musiałam ja odstawić, bo za bardzo mnie to denerwowało :)
OdpowiedzUsuńP.S. Jakie Ty masz piekne paznokcie!!!! Pokazuj się częściej "nago" :) :) :)
haha, dziękuję!
Usuńa ja właśnie kiedyś używałam tych z paese, ale jakoś tak nic specjalnego nie robiły. kilka też mam w zapasie, ale chciałam wypróbować coś nowego ;) zresztą wiesz jak to ze mną jest :P mam pół szuflady odżywek, ale i tak kupię coś nowego! nie, no dobra, trochę przesadziłam z tą połową szuflady ;)
twoje paznokcie bardzo ładnie wyglądają w takiej mlecznej wersji :) nie miałam jeszcze tej odżywki, teraz testuję 10w1 z Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPierwszy raz widzę tę odżywkę :) Możliwe, że kiedyś przy okazji zakupów na colorowo się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńpolecam :) tym bardziej że kosztuje coś około 4zł
UsuńŚlicznie wyglądają na golasa! A ja myślałam, że nie umiem malować już w ogóle, też tak podobnie mam na tej odżywce, jak tak sobie pomyślę. Ciężko z tą pierwszą warstwą. Ale I tak bardzo ją lubię, bo wydaje się faktycznie chronić paznokcie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale skoro polecasz to chętnie wypróbuję ;) Twoje pazurki to są śliczne nawet niepomalowane ;D
OdpowiedzUsuńZe smużeniem lakieru spotkałam się gdy nałożyłam dwie warstwy odżywki wybielającej z Manhattanu...
OdpowiedzUsuńOdżywki do paznokcie używam zawsze z Eveline :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Nie znam, ale potrzebuje porządnej odżywki do paznokci, bo moje pazurki mają ostatnio kryzys
OdpowiedzUsuńChyba w jednej drogerii u mnie sa lakiery tej firmy, wiec musze to obadac ;)
OdpowiedzUsuń