w ostatni weekend odbyły się kolejne targi kosmetyczne beauty forum. chodzenie na nie uważam już za małą tradycję i właściwie nie wiem czy jest coś co mogłoby mnie powstrzymać od ich odwiedzenia :P
standardowo, nie będzie relacji z targów, tylko po prostu pokażę Wam to co z nich przywiozłam. właściwie nie robię takich relacji z jednego prostego powodu: na targach wpadam w pewnego rodzaju lakierowy amok i nie ma czasu na zdjęcia, poza tym nie chcę też brać ze sobą aparatu, bo to kolejna rzecz, której trzeba pilnować.
zapraszam więc na moje zakupy :)
orly.
już od jakiegoś czasu wiedziałam, że muszę kupić 2 lakiery z kolekcji galaxy. na początku, jak ta kolekcja wyszła, właściwie żaden z tych lakierów mi się szczególnie nie podobał. lubię brokaty i ciekawe połączenia kolorów, ale jakoś, no tu coś mi nie pasowało. ale niedawno trafiłam na bloga Night Swatcher i po swatchach Yadi po prostu pokochałam 2 kolory z tej kolekcji :D
na stoisku orly był też standardowo koszyk wyprzedażowy. orly po 13zł? poproszę :)
od lewej: black hole, star trooper, halo, so go-diva, be brave
na stoisku OPI bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że niektóre lakiery z kolekcji coca-cola są przecenione i akurat ten, który chciałam był za 19zł :) były też lakiery po 10zł, ale jakimś cudem się powstrzymałam :P postanowiłam za to kupić my private jet, który już od dawna mi się podobał
morgan taylor miały osobne stoisko, ale ja swój egzemplarz kupiłam na lakierowym stoisku eurofashion
od lewej: opi - my private jet, opi - today i accomplished zero, morgan taylor - under the stars
miłym zaskoczeniem było lakierowe stoisko eurofashion (mieli w tym roku 2 stoiska - jedno typowo lakierowe, drugie z pierdółkami paznokciowymi) było dużo color clubów, nawet z najnowszych kolekcji, więc można było wybierać do woli
z firmy kabos chciałam 2 lakiery z efektem pieprzu, ten i jeszcze czerwony, ale niestety go nie było :(
a paese to dość spontaniczny zakup :P w końcu moja miłość do złotych lakierów kwitnie w najlepsze
(od lewej) color club: not-so-mellow yellow, glitter envy, red velvet
kabos - 0614 (pepper), paese - 350
i jeszcze trochę zbliżeń
wśród moich zakupów lakierowych znalazł się też osławiony topcoat vinylux. zobaczymy czy jest taki idealny i czy faktycznie nie rozmazuje wzorów :) choć za tą cenę (32zł, a i tak był w promocji) powinien być ideałem :P
a poza lakierami? chciałam kupić pędzelek do zdobień firmy indigo. ich stoisko było ogromne, ale niestety obsługa pozostawiała wiele do życzenia. najpierw nawet jakaś pani podeszła i doradzała który pędzelek jest lepszy (z naturalnym czy syntetycznym włosiem), ale później zniknęła. następnie inna pani nawet podała towar, ale uwaga... ta także zniknęła. pędzelki chciałyśmy kupić razem z Kamilą i niestety te podane nam przez znikającą ekspedientkę były tak rozczapierzone i zwichrzone, a do tego nie było nikogo kto mógłby je nam wymienić na normalne, że najzwyczajniej odeszłyśmy z tego stoiska. nie po to chcę wydać ponad 20zł za pędzelek do zdobień, żeby był taki rozczochrany i nienadający się do cienkich linii... nawet panowie z gołymi klatami z tego stoiska nie byli w stanie uratować sytuacji.
i tak swój pędzelek do zdobień kupiłam na stosiku eurofashion. może nie jest tak maleńki, jak ten indigo, ale jest cienki i i tak dość mały. nie wiem tylko dlaczego ma nazwę "one stroke" o_O
w każdym razie jestem z niego zadowolona. ma ładne, proste włoski, jest równy i cienki. a na zdjęciu z długopisem widać jak jest mały :)
a z racji, że te targi były także poświęcone włosom, zaopatrzyłam się w gumki invisibobble. bardzo je lubię i mam ich już całkiem sporo, a chciałam kupić te z pastelowej kolekcji. i irytuje mnie tylko trochę fakt, że sprzedawane są po 3 w tym samym kolorze (o co chodzi?), a pojedynczo można je kupić właściwie tylko przez internet, więc skorzystałam z okazji i kupiłam kilka na stoisku let's beauty :)
i to już wszystko :) coś szczególnie wpadło Wam w oko?
ja muszę przyznać, że cieszę się ze swoich zakupów. kupiłam dużo rzeczy z mojej chciejlisty i tylko nieco żałuję, że nie wzięłam 1 lakieru firmy evershine, tym bardziej, że był za 4zł :P i zupełnie zapomniałam o odwiedzeniu stoiska sation. ale pewnie jeszcze kiedyś będą na targach, a do marca już właściwie całkiem niedaleko :D
teraz trochę żałuję, że nie kupiłam Orly z serii Galaxy ;p ale i tak zgarnęłam kilka fajnych sztuk ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
no wiem, widziałam ;)
Usuńja z galaxy chciałam jeszcze taki jasny niebieski, ale stwierdziłam że zastanowię się jeszcze czy na pewno jest mi potrzebny za te 30 zł :P
Ja na wszelki wypadek na targi nie pojechałam. Jako nówka w lakierowym świecie pewnie dostałabym obłędu/amoku/szału połączonego w jeden napad - i albo uciekła bez łupów, albo kupiła kupę rzeczy, w tym większość dupe'ów tego co mam :) Potrzebowałabym doświadczonego lakierowego przewodnika, jak np taka Zu ;)
OdpowiedzUsuńhaha, miło mi, choć nie wiem czy bym się nadawała, bo to były już któreś moje targi z kolei, a zawsze na nich zachowuję się nieco jak obłąkana :P ale co się dziwić, tam nie wiadomo gdzie oczy podziać :P
UsuńDobrze, że nie pamiętałam o tym targu, bo cała moja kasa pewnie by się rozeszła. :D
OdpowiedzUsuńOgólnie, co to za gumki? Nie kojarzę ich. :O
wiesz co takie sprężynki z tworzywa, które nie męczą tak włosów, nie wyrywają i niby ich nie odkształcają. ja je lubię, bo faktycznie nie wyrywam sobie prawie w ogóle włosów przy ich zdejmowaniu. dużo osób narzeka, że one się nadają tylko jak chcesz zrobić tylko taki "supełek" z włosów, w sensie taki kok w nieładzie, a jak chcesz normalny kucyk to ta gumka tak bardzo luźno trzyma, ale można je zawinąć kilka razy i masz zwykły ścisły koński ogon :)
Usuńja uwielbiam te gumki i od kiedy ich używam, nie sięgnęłam ani razu po zwykłe ;)
Same cudne lakiery, pozazdrościć tylko :]
OdpowiedzUsuńwszystkie lakiery z Twoich łupów bardzo mi się podobają, ale najbardziej wpadły mi w oko Orly black hole oraz Morgan Under the stars :) Kabosa żółciutkiego mam :D ciekawią mnie te gumeczki do włosów, muszę sobie taką sprawić i spróbować :)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować tych gumek ;)
Usuńa kabosa żółtego u Ciebie właśnie wypatrzyłam i wiedziałam że musi być mój! :)
śliczne lakiery ;) najbardziej chciałabym zobaczyć orly black hole :)
OdpowiedzUsuńOba CC bardzo wpadły mi w oko <3
OdpowiedzUsuńPiękne "łupy", szczególnie Orly :) Coraz bardziej kusi mnie, żeby wybrać się na te targi. Może w przyszłym w roku?
OdpowiedzUsuńpoza tymi wrześniowymi, są jeszcze w marcu ;)
UsuńJa nie wiem kiedy się zabiorę za zrobienie fotek i napisanie notki o targach :) Kurdeeee nie mogę sobie wybaczyć, że nie przytargałam do domu żadnego Orlika. Jak mogłam? :( Ten Halo ciągle mi w głowie siedzi...dlaczego go nie wzięłam co?? :D Ja nawet nie wiem kiedy Ty go kupiłaś :P
OdpowiedzUsuńmoże nie wzięłaś go dlatego, że w miarę na wierzchu (i w obrębie naszego kopania w tym stosie) żadnego nie było? :P a jak go wygrzebałam z jakiegoś rogu :P i Kamila nie martw się, jeszcze sobie kiedyś kupisz jakiegoś orly :) a może na kolejnych targach będą jeszcze tańsze? :P
Usuńhehe, Under The Stars już się pojawia w kolejnych zakupach :D sama kupiłam i z tego co widziałam Sylwia też ;) ja nie ogarnęłam, że to stoisko Color Club to drugie stoisko Eurofashion ;)
OdpowiedzUsuńOpiki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńAle piękne te lakiery! Zwłaszcza te pokazane w zbliżeniu <3
OdpowiedzUsuńto właściwie prawie wszystkie! :P
UsuńJakie ceny Orlyków jak bym była to nie wiem ile bym kupiła<3 Piękne zakupy muszę się kiedyś na te targi wybrać :D
OdpowiedzUsuńja właśnie dlatego najpierw zapłaciłam za 2 galaxy (bo one były po 30 zł), żeby mnie nie poniosło przy koszyku wyprzedażowym :D
UsuńOPI śliczne i Color Cluby ;)
OdpowiedzUsuńa te gumki faktycznie takie dobre?
moim zdaniem dobre :) nie ciągną i nie wyrywają włosów :) a to dla mnie ważne, bo ja prawie zawsze mam związane włosy ;)
Usuńciekawa jestem tych gumek, opi chyba najładniejsze :)
OdpowiedzUsuńświetne zdobycze ^^
OdpowiedzUsuńTaki cieniutki pędzelek też bym chciała.
OdpowiedzUsuńZ lakierów tajlorka mnie zauroczyła, jest obłędna oraz ten zielony z opalizującymi drobinkami. Orly też niczego sobie :-)
Mam kabosa ale tego kanapkowca, żelek fiolet ze śmieciami, jest ładny, ale ma 1 podstawową wadę, nawet wysuszacz nie jest w stanie go utwardzić. W ogóle nie schnie :(
może trzeba dłużej poczekać między poszczególnymi warstwami, żeby wyschły? ja mam z tej serii o której mówisz zieleń, ale jeszcze nim nie malowałam :P
UsuńSama muszę pokazać co kupiłam na tych targach bo zapomnę w końcu
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie zobaczę, co tam kupiłaś :) choć znając życie, to na pewno coś pięknego i pewnie będę żałować, że ja tego nie wzięłam :P
UsuńWidzę, że zakupy udane :) Ja czekam na kongres LNE w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńlakiery śliczne! :)
OdpowiedzUsuńcoś pieknego...
OdpowiedzUsuńSame śliczności kupiłaś :). Piękne!
OdpowiedzUsuńOPIki jakie ładne :) Troszeczkę żałuję, że nie dotarłam, ale raczej nie dałabym rady, a mój portfel mógłby jednak tego nie znieść. Dobrze, że Wy godnie nas reprezentowałyście :D
OdpowiedzUsuńŚrodkowy OPI<3 I za tą cenę :O :D
OdpowiedzUsuńJa bym utonęła w tej tonie lakierów na targach :P
OdpowiedzUsuńStar trooper też mi się marzy choć początkowo nie podobał mi się:D. Invisibobble też bym brała, mam jedną i noszę non stop :)
OdpowiedzUsuńsame piękności lakierowe.. tyyyle brokatów :D a gumki muszę też gdzieś dorwać.. koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńech czemu te targi tak daleko i pieniedzy tak malo:P
OdpowiedzUsuń