me & my lover to taki malinowy piasek. no może ciemno-czerwony z malinowymi nutami (mam wrażenie że kolor przypomina jeden z piasków p2, ale nie mam ich, więc nie powiem na pewno). jest to jeden z niewielu lakierów piaskowych w tym kolorze w mojej kolekcji, ale muszę przyznać, że bardzo mi się podoba i dobrze czuję się z nim na paznokciach. kupiłam go już jakiś czas temu, ale dopiero teraz mnie naszło, żeby nim pomalować. i już zapomniałam, że piaski z essence mają nieco inną teksturę, niż te choćby z golden rose. essence jest jakby gładsze, mniej piaskowe i bardziej błyszczące, jednak dzięki temu, że te lakiery są z drobinkami, zupełnie to nie przeszkadza, a wręcz daje taki niespodziewanie "inny" efekt :) i mimo wszystko uważam ten lakier za elegancki
nakłada się go przyjemnie, pierwsza warstwa wyschła szybko, jednak wydawało mi się, że druga schnie wieki. ale może to dlatego, że malowałam paznokcie na ostatnią chwilę przed wyjściem... :P więc myślę, że jednak schnie standardowo, jak inne piaski (czyli po prostu trochę dłużej, niż inne lakiery)
światło dzienne, paese utwardzacz z żelazem, 2 warstwy essence - 156 me & my lover
i jeszcze jakby ktoś był ciekawy, to pierwszy piasek z tej serii - hej nude! pokazywałam TU - klik
macie któryś z piasków essence? podoba Wam się ta ich delikatna piaskowa tekstura? :)
Ma zdecydowanie cudowny kolor. Śliczna malinka. :D
OdpowiedzUsuńKolor mi się podoba. Czerwony piasek z Wibo mnie zawiódł. Może ten jeszcze wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńno słyszałam właśnie o tym czerwonym z wibo nienajlepsze opinie :/
Usuńmiałam ten jasny i schnął sto lat więc nie skusiłam się na inne kolory. Ten ma kolor piękny :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie pamiętam, że ten jasny wysechł mi dość szybko ;)
UsuńWygląda obłędnie, pierwsze moje skojarzenie, że jest to lakier idealny na walentynki :d
OdpowiedzUsuńO, szczerze mówiąc nie wiedziałam nawet, że Essence wypuściło piaski ;) Pewnie jak zwykle są już wszędzie oprócz mojego miasta ;D
OdpowiedzUsuńone już są od wakacji w sprzedaży, więc myślę że i u Ciebie już jednak powinny być ;)
UsuńŚwietny kolor i ten efekt :D Uwielbiam piaski :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się kolor, ale właśnie nie mam pewności co do tego wykończenia... sama nad nim dumam, ale chyba jest jednak za mało piaskowy :( jedna warstwa podoba mi się bardziej. Albo właśnie kłaść jedną na jakąś czerwień dobraną :)
OdpowiedzUsuńa mi właśnie podoba się ta jego inność przez to, że jest tak mało piasku w piasku :P
UsuńFajny, też go mam, ale u mnie ten kolor jakoś średnio leży i wrzuciłam go do zakładki z wyprzedażą ;DDD U Ciebie zdecydowanie bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te ich piaski ^^ I masz rację, jest trochę podobny do piasku P2, chyba illigal :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że essence ma w ofercie lakiery piaskowe ^^
OdpowiedzUsuńtak jak napisałaś, elegancki !:)
Bardzo ładny kolor, mnie przypomina trochę też piasek z Wibo.
OdpowiedzUsuńoo jaki ładny ten piasek :D
OdpowiedzUsuńJa mam ten szary i mi też się wydawało, że druga warstwa schnie wieczność. One chyba tak mają. :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam Hey Nude! i poza kryciem uwielbiam w nim wszystko <3 Ten też wygląda całkiem ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńIt's gorgeous!
OdpowiedzUsuńCudowny! Ale lepiej będzie jak się powstrzymam i go nie kupię bo mam ciut podobny lakier :)
OdpowiedzUsuńcałkiem przyjemny, ale chyba poczekam na nowości :D
OdpowiedzUsuńoj weź mi nawet nie mów o nowościach... :P bo póki co, prawie wszystko z nich bym chciała :P
UsuńPomimo tego, że noszę czerwienie jedynie od święta to posiadam piasek z P2 w czerwonym kolorze (illegal). Może kolory maja podobne, ale faktura jest całkiem inna. Z P2 wysycha na całkowity mat i bardziej wyraźna jest struktura piasku :) Z Essence mam piasek w kolorze czarnym, ale jeszcze nim nie malowałam :P
OdpowiedzUsuńno wiem wiem, chodziło mi tylko o kolor ;) właściwie te piaski z essence chyba jako jedyne, które znam, po wyschnięciu są takie mało piaskowe i matowe ;)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego piasku z essence, ale chyba muszę to jak najszybciej nadrobić, bo ten jest piękny! :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładny i podobny do piasku z Wibo
OdpowiedzUsuńładny ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor, przywodzi mi na myśl zbliżające się walentynki :P
OdpowiedzUsuńja mam wszystkie trzy piaski tej firmy i jedyne co do nich czuję to ogromny hejt ;D
OdpowiedzUsuńu mnie nie zasychają, a wyglądają tak cudnie ^^
Oj tak jest piękny, on i jeden z GR, bardzo podobne są. Szkoda, ze faktura nie jest mocniejsza ale intensywność tego koloru bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpiekny :) nie mialam jeszcze piaskow tej firmy
OdpowiedzUsuńMi akurat faktura piasków z Essence nie przypadła do gustu. Teraz żałuję, że skusiłam się na 2 pozostałe piaski ;/
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńśliczny! i jak się błyszczy! mam podobny z Bell, tylko trochę ciemniejszy
OdpowiedzUsuńPiękny! Zastanawiam się czy go nie kupić... :)
OdpowiedzUsuń...kupić ;)
Usuńpiękny kolor, akurat takiej czerwieni mi brakuje :)
OdpowiedzUsuńej weź, nie podobał mi się nigdzie a przez ciebie go chce, no ej no :P
OdpowiedzUsuńWow, pięknie się prezentuje:) Nabrałam na niego strasznej ochoty:)
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem z niego bardzo zadowolona:) super lakier schnie u mnie standardowo:) Niestety narobiłaś mi smaka na nr 163, a do tej pory nie widziałam go u siebie...
OdpowiedzUsuń