Strony

sobota, 18 maja 2013

golden rose jolly jewels - 105

był to pierwszy lakier z kolekcji jolly jewels, który kupiłam. było to jakiś rok temu, ale nie wiedzieć czemu, te lakiery należą do kategorii takich, że bardzo je chcę, ale jak już kupię, to leżą i czekają :P 
105 to zielone heksy i mały fioletowy brokat w liliowej transparentnej bazie. do zadowalającego krycia potrzebne są 3 warstwy, ale dwie też nieźle dają radę, chociaż żeby wyglądał tak jak w buteleczce, trzeba nałożyć trzecią. brokat rozprowadza się równomiernie i nie trzeba go wyławiać. 105 nie wysycha idealnie gładko, ale brokat nie odstaje bardzo i zupełnie nie zahacza o ubranie. jednak żeby ładniej wyglądał warto nałożyć top. ja nałożyłam kwik, ale w tym wypadku chyba lepszy byłby poshe, bo jest gęsty i jedna warstwa by wystarczyła, żeby uzyskać idealnie gładką powierzchnię.
wiem że 105 to lakier, który nie każdemu przypadnie do gustu. mnie jednak się podoba. i myślę, że idealne jest dla niego określenie jagody w śmietanie, które widziałam na kilku blogach :)

światło dzienne, nail tek II, 3 warstwy golden rose JJ 105, 1 warstwa topu kwik
podoba Wam się, czy to jednak zupełnie nie to?

39 komentarzy:

  1. jakoś nie przepadam za połączeniem fioletu i zieleni ale jest nawet urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba mam tak samo jeżeli chodzi o JJ, kupiłam na początku roku ,a jeszcze kilka leży nie tkniętych :P

    OdpowiedzUsuń
  3. mój też się nie doczekał jeszcze premiery na pazurkach, chyba jak skończę z piaskami to wezmę się za JJ i za jednym zamachem za nową kolekcję Lovely ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeden z tych, które mi się podobają :) Wygląda ładnie na wszystkich pazurkach, bo niestety przy niektórych kolorach z tej serii nie wyobrażam sobie nosić na wszystkich :D
    Masz rację, że Kwik jest rzadki, ale sądzę, że między innymi dlatego można go użyć do końca, bo nie gęstnieje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiem. i jest bardzo dobry. właściwie na równi z poshe. tak samo szybko wysusza lakier. tylko właśnie do brokatów jest lepszy poshe, bo wystarczy jedna warstwa. i nie musimy nakładać kilku i marnować topu :)
      i szczerze Ci powiem, że nawet do tego jego zapachu już się zaczynam przyzwyczajać ;) kojarzy mi się z gumą orbit dla dzieci :P

      Usuń
    2. No weź - ja uwielbiam gumy Orbit dla dzieci :P Jeszcze takiego skojarzenia nie miałam :P

      Usuń
    3. jak już trochę przeschnie i coś robię ręką przy twarzy i czasem go poczuję, to wtedy tak pachnie ;p mówię Ci! i ja też bardzo lubię tą gumę, więc wiem co mówię :P

      Usuń
  5. Mi tu jakoś jedno do drugiego nie pasuje... w sensie ten fiolet z zielenią mi się nie zgrywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie mnie się najpierw bardzo spodobał, potem miałam mieszane uczucia i właśnie też mi się wydawało, że coś w nim nie gra, ale w końcu jednak mi się podoba :)

      Usuń
  6. Śliczny ! Moja kolorystyka :) + jagody w śmietanie - świetne określenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się kojarzy z winogronami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jeden z ładniejszych z tej serii, mimo że posiadam tylko czerń-złoto, bo powstrzymuje mnie mozolne zmywanie,,, :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie ja się zastanawiam jak to będzie, bo tym razem nie użyłam bazy peel off :P którą szczerze polecam do tego typu lakierów
      ale zobaczę, po zmywaniu może dodam do tego posta informacje o jego zmywaniu ;)

      Usuń
  9. ładny kolor i fajnie że nie zahacza o ubranie :)mam podobnie kupię lakier bo muszę go mieć i mi się podoba a potem mi siedzi w szafie hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem wyjątkiem ale mnie ta seria nie przekonuję, nie przepadam za brokatami:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Efekt jest śliczny, lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest śliczny, ale nie czuję się dobrze w fiolecie

    OdpowiedzUsuń
  14. Swietnie wyglada to placzenie:) Nasza zdolna ZuZu :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ja na szczęście kupiłam tylko trzy JJ - jeden poszedł w świat, dwa pozostałe leżą w pudełku. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. całkiem ładnie wygląda ;]
    ja jeszcze nie mam zadnego ztych lakierow, ale przydałby się któryś :D

    OdpowiedzUsuń
  17. mam i muszę przyznać, że bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jak dla mnie to jednak nie to ;) chociaż na Twoich paznokciach ładnie się prezentuję, to nie jest w moim stylu

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zawsze JJ podoba mi się w buteleczce na paznokciach u kogoś, ale sama u siebie nie potrafię się do nich przekonać :( Nie lubię tak grubych warstw brokatów.

    U Ciebie wygląda dość dobrze, choć ja widzę ten efekt bułki - taka moja fanaberia chyba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem ;) choć na paznokciach na żywo tej bułki nie widać, bo wiem o co Ci chodzi. właśnie jak na 3 warstwy wygląda moim zdaniem wyjątkowo płasko. i nie chodzi mi o efekt, tylko wiesz grubość lakieru na płytce

      Usuń
  20. Ostatnio walczyłam ze sobą czy go kupić czy nie ;] i... będę musiała jednak po niego wrócić do sklepu :D

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mi się podoba, ja z tej serii mam na razie tylko 110 :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jednak powiem nie :P Do mnie nie trafia takie połączenie kolorystyczne, ale ogólnie fajnie wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  23. It looks so unusual! I like it :)

    OdpowiedzUsuń
  24. haha sorki muszę to zacytować "nie wiedzieć czemu, te lakiery należą do kategorii takich, że bardzo je chcę, ale jak już kupię, to leżą i czekają" - jakbym sama sobie widziała :P mam ich chyba z 12 a użyłam może z 4 jak do tej pory :P piękny !! ale jego akurat nie posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja mam z 7 i użyłam 2 ;p w tym ten właściwie pierwszy raz :P ale w ogóle chyba za dużo kupuję (no coś takiego... :P), bo mam już nowości, starsze nowości, stare nowości... i brakuje mi rąk żeby to testować, swatchować, już nawet nie mówię o noszeniu :P

      Usuń
  25. Jagodowa posypka:D Świetny jest!

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo mi się podoba :) ja mam 109 i 110 :)

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga