Strony

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

projekt książka - romans (tydzień 3)

romans to zdecydowanie nie jest mój gatunek. chodziło mi po głowie kilka książek, w których romans występował, ale nie był to ich główny temat. jednak w końcu zdecydowałam się na przedstawienie prawdziwego romansu. który nawet sama czytałam, jednak nie byłam w stanie dobrnąć nawet do połowy :P mowa o romansie paranormalnym, który jakoś przez przypadek kiedyś kupiłam w promocji. jest to książka "Zmysłowa gra" Stephanie Chong. zresztą sam tytuł już daje do myślenia :P 
w skrócie: Serena jest aniołem stróżem i ma pilnować Nicka (wschodzącą gwiazdę Hollywod). jednak Nicka na złą drogę próbuje sprowadzić arcydemon - Julian. no i oczywiście Julian i Serena się w sobie zakochują
to miały być anielskie skrzydła
"walka" dobra ze złem :D
serce na kciuku miało być takie anielskie, trochę jak skrzydła, ale chyba trochę mi to nie wyszło :P a zdjęcia przy flashu, bo jak zwykle robiłam to mani na ostatnią chwilę

użyte lakiery:
palce wskazujący, środkowy i serce:
tło: q colour alike - 151 (miętka)
skrzydła: 
sensique 101 (biały)
wibo your fantasy 63 (szary)
paese mini me 171 (niebieski)
me me me - 72 loyal (srebrny)
kciuk i palce serdeczny i mały:
tło: my secret 121 (czarny)
płomienie: 
essence colour&go - 60 fateful desire (bordowy)
flormar 321 (czerwony)
avon - coral beat (czerwony)
china glaze - papaya punch (pomarańczowy)
prace pozostałych uczestniczek znajdziecie na blogu http://polskie-lakieromaniaczki.blogspot.com/
wszystkie prace z 1 tygodnia - bajka są TU (klik)
wszystkie prace z 2 tygodnia - kryminał TU (klik)

jak Wam się podoba moja interpretacja? :)

21 komentarzy:

  1. Odwal się od serca bo jest świetne! :) Podoba mi się najbardziej z wszystkich pazurków. Ciesze się, że udało Ci się coś znaleźć na ten tydzień gdyż wiem po sobie, że łatwe to nie było gdyż ja nawet polowy żadnego romansu nie przeczytałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :) no to cieszę się że Ci się podoba ;) a co do romansu uwierz że bardzo ciężko było to czytać... :p i tak jak nie lubię zaczynać książki i jej nie kończyć to w tym przypadku już po prostu się poddałam :p

      Usuń
    2. Dokładnie :) pierwsze co to mi się to fantastyczne serce rzuciło w oczy :) bardzo mi się podoba :) i ognie też :) książki nie znam, ale po takich paznokciach zapowiada się ciekawie :)

      Usuń
  2. extra!! bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. do końca nie byłam pewna, co jest na wskazującym i środkowym, ale od razu wiedziałam, że coś anielskiego!
    a serce, jak kota kocham, wygląda jak zamszem posypane!
    świetny mani, ja ciągle nie mam pomysłu...

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie ci to wyszło, a książka widzę porywająca :P

    OdpowiedzUsuń
  5. ...sama fabuła książki nie brzmi zbyt zachęcająco :P , ale pomysł na zdobienie i wykonanie ŚWIETNE! kontrast mega :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne zdobienie ;) czy można by prosić o tutorial? :)

    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak tylko znajdę chwilę czasu (a teraz z nim ciężko) to postaram się coś takiego stworzyć ;) choć tak naprawdę wszystko zrobiłam takim cienkim pędzelkiem po starym eyelinerze :P

      Usuń
  7. Świetne wykonanie! :) serducho jest piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja za to uwielbiam romanse w każdej postaci :)
    a co do zdobienia fajne i pomysłowe, najbardziej wpadł mi w oko kciuk <3

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, świetnie wyszedł ten płomień :) jak prawdziwy ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. a jak robiłaś ten płomień? bo jest naprawdę NIESAMOWITY! diabelski ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. wyszło super! przypomina mi to ogień i lód : https://www.youtube.com/watch?v=6wXLQuOhowo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. romans paranormalny? grubo! ale zdobienie super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdobienie ;) A książką mnie zainteresowałaś, muszę się za nią rozejrzeć w najbliższym czasie ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, jestem pod wrażenia ognia, wyszedł Ci świetnie, bardzo realistycznie :)

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz! sprawiają mi one dużą radość i zawsze staram się odwiedzać osoby, które je zostawiają

i naprawdę nie musicie się reklamować. przecież widzę z jakiego jesteście bloga