Strony

środa, 30 marca 2016

colour alike, trele pastele - 510 wata cukrowa

dziś będzie dosyć "stary" już lakier, a w każdym razie żadna nowinka ;) mowa o wacie cukrowej od colour alike z kolekcji trele pastele. to była któregoś roku wiosenna kolekcja i czuję, że teraz jak przyszła wiosna też mam ochotę na te lakiery, bo są takie... świeże :) wata cukrowa oczywiście koło takiej prawdziwej nawet nie leżała. kolor jest zupełnie inny niż prawdziwa wata, ale to taki delikatny róż. a do tego rozproszone holo :) nakładanie przyjemnie, do krycia potrzebuje dwóch warstw i ładnie pachnie, tak jak kiedyś pachniały wszystkie nowe swojego czasu lakiery. nie wiem jak jest teraz, bo od kiedy jakieś dziwne rzeczy dzieją się w tej firmie, od dłuższego czasu nie miałam do czynienia z ich nowymi lakierami. szkoda że tak się porobiło.

edit: może jeszcze kiedyś do kupienia na colorowo.pl

today I' m gonna show you quite "old" polish. well maybe old it's not a right word, but it is definitelly not a brand new collection. but you know, oldie but goodie ;) it is colour alike #510. it was spring collection one year and now I feel I'm into these polishes again. like now, when you can feel the spring in the air. all four colors from this collection (trele pastele) was so fresh and just perfect for spring.
#510 is a delicate shade of pink with scattered holo effect. applying is nice. it needs two coats to full opacity and dries fast. and it's scented :) I don't know if CA polishes are scented now though.


światło dzienne, paese - odżywka diamentowa, 2 warstwy colour alike - wata cukrowa, bez topu
daylight, paese - diamond hard, 2 coats of colour alike #510, without top coat
i jeszcze zdjęcia w słońcu / and in the sun
pamięta ktoś jeszcze tę kolekcję? / does anyone even remember this collection?

sobota, 26 marca 2016

china glaze - millenium

hejka. dziś pokażę Wam srebrną chinkę. millenium to lakier o chromowym wykończeniu. to taki jakby matowy błysk. nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, ale chromy są właśnie takie matowe, a jednocześnie jednak odbijają światło i "błyszczą". jak takie matowe lusterko. zawsze nakładam bazę pod lakier, ale w tym przypadku nie zdało to egzaminu i musiałam malować od nowa. chinka jakby ślizgała się po bazie i przy drugiej warstwie ściągała się ta pierwsza z pod spodu. to mój pierwszy chromowy lakier i teraz dopiero wiem z czym to się je ;) starałam się wyrównać płytkę polerką, ale takie lakiery są po prostu bezlitosne dla wszystkich nierówności na paznokciach. mimo wszystko efekt mi się podobał. samo malowanie było przyjemne. 2 warstwy do krycia. szybko schnie. nawet bardzo szybko, więc trzeba szybko malować. ale jest fajny. i jak dla mnie wygląda tak... futurystycznie ;)

hello. today there will be silver china glaze polish. millenium has chrome finish. it's kind of mat shine. I don't know if you know what I mean, but chromes are always a bit mat and in the same time they reflect light and "shine". something like mat mirror.
I always apply base coat before using any color. but this time it just didn't work and I had to paint my nails once again. millenium kind of slipped on base and when I was applying second coat, it destroyed the first one. but it's my first chrome polish and now I know how to use it. I also tried my best to smooth nails with buffer, but polishes like this one are so cruel to every imperfection on nail surface... anyway I like the result and this chrome finish. especially silver one :) painting was nice. it's opaque in two coats. and it dries fast. like really fast. you have to paint quickly. but it's nice overall. and it looks so futuristic to me ;)


światło dzienne, 2 warstwy china glaze - millenium, bez topu
daylight, 2 coats of china glaze - millenium, without top coat

wtorek, 22 marca 2016

allepaznokcie, flip flop - 2

hej. dziś pokażę Wam coś pięknego :D tak naprawdę, to ja mam dużo takich ładnych, niecodziennych lakierów, ale jakoś rzadko nimi maluję (zupełnie nie wiem dlaczego!), a jeszcze rzadziej je ostatnio pokazuję. chyba pora to zmienić! a zaczniemy od polskiej firmy. flip flop #2 od allepaznokcie to po prostu kameleon. multichrom, bo nazwa duochrom zdecydowanie wiele mu odbiera ;) a tak pięknie się mieni. od zielonego, morskiego do fioletowego, czasem różowego, a w słabym oświetleniu przechodzi i w miedziany i lekko żółty. istne cudo. tylko trzeba go nakładać na czarną bazę. u mnie porobił jakieś pojedyncze bąbelki, bo przyznam, że nakładałam go na szybko przed wyjazdem i chyba nie do końca wyschły wszystkie warstwy. tym bardziej, że miałam wrażenie, że ten lakier jednak sechł nieco dłużej niż normalnie. ale miałam łącznie 3 warstwy (baza i 2 flip flop), więc w sumie nic dziwnego, że czas schnięcia się wydłużył ;) co do ilości warstw, mogłam zostawić jedną na czarnej bazie, ale wtedy efekt był nieco mniej wyraźny, bo sam lakier jest dość transparentny. tzn efekt i tak był, ale chciałam uzyskać taki jak w butelce.
w każdym razie polecam ten lakier jak najbardziej. bo nie umywają się do niego żadne "zwykłe benzynki". jest niezwykły. i magiczny :) a do tego kosztuje 20 zł, a nie 10 euro/dolarów ;)

hello. today I'm gonna show you something really beautiful :D actually, I've got a lot of beautiful, unique polishes, but I rarely use them (I have no idea why!) and I show them even more rarely... so it's finnaly time to change it! and I'm gonna start from our native, polish brand. flip flop #2 from allepaznokcie is just chameleon. multichrome, because "duochrome" really divests it a lot. and it shifts so beautifully from green/teal to purple/pink, sometimes (in weaker lightning) even to copper and orange/yellow. it's just gorgeous. but you have to apply it on black base. you can see, it made a few bubbles, but I was painting my nails in a hurry, just before some trip and i think it didn't have enought time to dry properly. and i think its drying time was a bit longer than normally. but I applied 3 coats of polish (base and 2 coats of flip flop), so it's no wonder, the drying time was prolonged. as for layers, one over black base is actually enough, but the effect isn't that strong as in bottle. and I wanted exactly that look. so I applied two coats over black.
and you know what, I highly recommend this polish to all polish lovers. because it's just unique and magical :) and any "petrol/gasoline" polish does not come up to it really. and it costs 20 zł, not 10 dollars/euro ;)


światło dzienne, paese - utwardzacz diamentowy, czarna baza (1 warstwa colour alike, typografia - L), 2 warstwy allepaznokcie, flip flop - 2, top cnd vinylux
daylight, paese  diamond hard, black base (1 coat of colour alike, typografia - L), 2 coats allepaznokcie, flip flop - 2, top cnd vinylux

i jak Wam się podoba? a może go macie? :) / and what do you think? or maybe you have it? 

czwartek, 17 marca 2016

catrice, fallosophy LE - berrytale

na ten lakier czekałam od kiedy tylko zobaczyłam jego swatche u Noreen z lackfrish & nagelneu, konkretnie tu (klik). jesienna limitka oczywiście u nas pojawiła się jakoś w grudniu, ale ważne że w ogóle. a ja oczywiście pokazuję ten lakier mniej więcej na wiosnę :D nieważne, może jeszcze gdzieś da się go dostać, bo jest naprawdę piękny, oczywiście z topem. bo sam wysycha na mat, który niestety zabiera mu całą urodę, bo gasi jego drobinki. także top niezbędny, no chyba że kochacie mat ;) do krycia wystarczą dwie warstwy. sam lakier wydaje się być dość wodnisty, ale po drugiej warstwie kryje całkowicie. no i ma takie piękne mieniące się drobinki  i ten trudny do określenia kolor (!) cudo :)

I've been waiting for this polish to be available in Poland since I saw its swatches at Noreen's blog lackfrish & nagelne, right here (click). autumn collection appeared in stores in december, but it did. and I'm showing you this polish when it's almost spring :D nevermind. maybe it's still available somewhere, because it's really beautiful, but it needs top coat. because it dries to not so pretty mat finish, which eats its beauty in my opinion. and it quenches its particles. I normally like mat, but not in this case. so top coat is obligatory here, unless you love mat finish ;) it's opaque in two coats. it has quite watery formula, but the opacity is full after applying second coat. and it has so beautiful shimmering particles. and this color hard to describe (!) masterpiece :)


światło dzienne, sally hansen - diamond strength, 2 warstwy catrice berrytale, top cnd vinylux
daylight, sally hansen - diamond strength, 2 coats of catrice berrytale, cnd vinylux top coat 
i jeszcze w słoneczku / and in the sunlight
a tak wygląda bez topu. teraz widzicie, że go potrzebuje :D / and this is how it looks without top coat. you see it needs it :D

poniedziałek, 14 marca 2016

orly - bling

dziś pokażę Wam holograficzne brokatowe złotko od orly. chciałam czekać z tym lakierem na słońce, ale oczywiście nie było go i nie było. kiedy w końcu po kilku dniach noszenia go zmyłam, wyszło słońce. złośliwość rzeczy martwych :D w każdym razie... przez to, że nie było słońca bling nie do końca chciał pokazać swoją holograficzną moc w świetle dziennym, więc kombinowałam i dlatego zrobił się z tego zdjęciowy tasiemiec ;)
co do spraw technicznych, bling to drobniuteńki holograficzny złoty brokat, znacznie mniejszy niż normalny glitter (zresztą na końcu tego posta będzie porównanie, to możecie zobaczyć) w bezbarwnej bazie. można go używać jako topper, ale właściwie ma w sobie tego brokatu bardzo dużo, więc ja postanowiłam nałożyć go solo. przy dwóch warstwach krycie już jest zadowalające, ale super jest dopiero przy 3 warstwach ;) ale wysycha szybko, więc nie ma żadnego problemu. i właśnie, po wyschnięciu jest jakby matowy. tak jakby "zjadał" swoją własną bazę (najpierw są zdjęcia bez topu, a później z), ale powierzchnia jest całkiem gładka, nic nie odstaje. jednak większa holo moc jest po nałożeniu topu, więc później dodałam dwie warstwy topu cnd vinylux.

jeśli czujecie się skuszeni, do kupienia na orlybeauty.pl


today I'm gonna show you holographic glittery gold from orly. I wanted to wait with this polish for sun, but the weather was still shitty. and when i finally removed it, the sun came out... perversity of inanimate objects. anyway, because of luck of the sun, bling didn't want to show its holo power in daylight, so I tried to show you how it shimmers and now it's a veeeery long post ;)
bling is a tiny holographic golden glitter, much smaller than normal-size one (at the end you will have a comparison) in a clear base. you can use it as a topper, but it has a lot of glitter, so I decided to wear it on its own. opacity is good after two coats, but it's perfect when you apply three. and it dries fast, so it's not a problem. and after drying, it is kind of mat. like it is "eating" its own base (first you have pics without top coat, then with it), but the surface is almost smooth, nothing stands out. but it shows its real holo power with top coat, so I applied two coats of cnd vinylux.


światło dzienne, sally hansen - diamond strength, 3 warstwy orly - bling, bez topu
daylight, sally hansen - diamond strength, 3 coats of orly - bling, without top coat
światło dzienne, z 2 warstwami topu cnd vinylux / daylight, with 2 coats of cnd vinylux top coat
a tu jeszcze mieszanka zdjęć w różnym oświetleniu z topem i bez. choć większość jest z topem, bo wtedy lepiej widać jak się mieni i efekt nie jest taki przygaszony
and here is mix of pics in a varying light. some of them are with top coat and some don't. but most of them are with. because then it shimmers nice and the effect isn't dim
i jest też porównanie ;) właściwie to poza bling nie mam żadnego normalnego złotego brokatu, więc porównałam go z tym co mam. wszystkie lakiery pokryłam topem. (od lewej do prawej) china glaze jako jedyny potrzebuje do pełnego krycia 2 warstw, reszta 3. cg ma w sobie złoty i czerwony brokat, tyle że żaden z nich nie jest holograficzny. ogólnie jest najbardziej czerwony. colour alike to mieszanka złotego holo brokatu i drobnego czerwonego pyłku. pokazywałam Wam go kiedyś TU (klik). bling wychodzi najspokojniej z całej czwórki, ale to taka cicha woda ;) topshop jest właściwie zielony, a nie złoty, ale jest nieco podobny do orly. tyle, że ma normalnej wielkości holograficzny brokat.

and there is a comparison too! I actually don't have any normal gold glitter besides bling, so you know, I compared it with this what I have. and I applied top coat (from left to right) china glaze as the only one needs 2 coats to full opacity, the rest need 3. cg have gold and red glitter, but none of it is holographic. it's the most red. colour alike is a mix of gold holo glitter and tiny red dust. I swatched it here (click). bling is the most calm, but you know, still waters run deep ;) topshop is actually green not gold, but it's kind of similar to bling. but it has normal-size holographic glitter
i jak Wam się podoba? / and what do you think?